Strony

czwartek, 30 czerwca 2022

1 lipca 1948 r. we wsi Dąbrowa-Tworki k. Wysokiego Mazowieckiego tuż przed swoimi 52. urodzinami zginął płk Władysław Żwański "Błękit" - komendant XV Okręgu NZW Białystok.



 1 lipca 1948 r. we wsi Dąbrowa-Tworki k. Wysokiego Mazowieckiego tuż przed swoimi 52. urodzinami zginął płk Władysław Żwański "Błękit" - komendant XV Okręgu NZW Białystok zwabiony wraz z trzema podwładnymi w pułapkę przez agenta UB o nieustalonym nazwisku. Doszło do strzelaniny w której zginął Komendant "Błękit".

W akcji UB uczestniczyło 9 osób: referent PUBP w Wysokiem Mazowieckiem st. sierżant Tadeusz Krawczuk, agent UB ps. "Karpiński” oraz 7 KBW-ków. W miejscu śmierci Żołnierzy Niezłomnych znajduje się pomnik upamiętniający podstępnie zamordowanych. Ciało pułkownika zostało przewiezione prawdopodobnie do Białegostoku. Nie znamy miejsca jego pochowku...

Cześć i Chwała Bohaterom!

PS.

UB-ek Krawczuk za akcję likwidacji Żołnierzy Wyklętych został awansowany, odznaczony Krzyżem Walecznych, kilkoma innymi sowieckimi medalami oraz otrzymał nagrodę pieniężną. Bydlak zginął na torach kolejowych próbując zatrzymać po pijanemu pociąg.

Post Romuald Rzeszutek. 

1 lipca 1994 w Warszawie zmarła Helena Grossówna (ur. 25 listopada 1904 w Toruniu), porucznik AK, w powstaniu warszawskim dowódca oddziału kobiecego batalionu „Sokół” , pseudonim "Bystra".

 


1 lipca 1994 w Warszawie zmarła Helena Grossówna (ur. 25 listopada 1904 w Toruniu). Aktorka teatralna i filmowa, tancerka. Gwiazda kina przedwojennego. W czasie wojny, porucznik AK, w powstaniu warszawskim dowódca oddziału kobiecego batalionu „Sokół” , pseudonim "Bystra".Po kapitulacji powstania więziona w obozie jenieckim Gross-Lübars, a następnie w stalagu w Oberlangen. Powróciła do kraju i od 1948 związana się z warszawskim teatrem „Syrena”.

Zdj 1. Kolor Mirek Szponar zasobów Narodowe Archiwum Cyfrowe

1 lipca 1943 roku miała miejsce pacyfikacja wsi Kaszów w Małopolsce, Niemcy zamordowali 26 osób.

 


1 lipca 1943 roku miała miejsce pacyfikacja wsi Kaszów w Małopolsce. Oddziały Gestapo i SS zemściły się w ten sposób za akcję sabotażową partyzntów z Gwardii Ludowej im Ludwika Waryńskiego. Hitlerowcy Niemcy zamordowali wówczas 26 osób, w tym jednego nieznanego partyzanta, który został zastrzelony podczas próby ucieczki. Spośród ofiar jedynie Szymon Duroń i Tadeusz Turczynowski nie byli mieszkańcami Kaszowa.

Zamordowanych pochowano na miejscu egzekucji.

/Boguś Historia Polski Dzień Po Dniu.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion

1 lipca 1906 roku w Pacewiczach, na Ziemi Wołkowyskiej urodził się przyszły wybitny oficer, jeden z cichociemnych i Żołnierzy Wyklętych, ppłk Maciej Kalenkiewicz "Kotwicz".

 


1 lipca 1906 roku w Pacewiczach, na Ziemi Wołkowyskiej urodził się przyszły wybitny oficer, jeden z cichociemnych i Żołnierzy Wyklętych, ppłk Maciej Kalenkiewicz "Kotwicz".

Służąc ukochanej Ojczyźnie, walczył w wojnie obronnej 1939 roku pod rozkazami ppłk. Jerzego Dąmbrowskiego słynnego zagończyka z wojny polsko-bolszewickiej "Łupaszki", a następnie jako był szefem sztabu oraz zastępcą mjr. Henryka Dobrzańskiego "Hubala". Przedostał się na zachód, gdzie walnie przyczynił się do uruchomienia szkoleń polskich spadochroniarzy. Po przerzuceniu do okupowanego kraju został żołnierzem i szkoleniowcem Armii Krajowej.

W marcu 1944 r. został skierowany do Okręgu Nowogródek, jako delegat KG mający uczestniczyć w rozwiązaniu sprawy „Lecha”, Józefa Świdy (swego kuzyna), oskarżanego przez komendę okręgu o współpracę z Niemcami i próbę przejęcia władzy w okręgu. Po skazaniu Świdy na karę śmierci, zawiesił, zgodnie ze swymi pełnomocnictwami, jej wykonanie do końca wojny. Na własną prośbę pozostał na terenie okręgu, obejmując po przeniesionym do Warszawy „Lechu” dowództwo Zgrupowania Nadniemeńskiego. Kontynuował rozbudowę oddziału i szkolenia. W kwietniu i maju zgrupowanie przeprowadziło kilkanaście akcji bojowych, w tym także z partyzantką radziecką – w obronie własnej lub ludności cywilnej.


„Kotwicz” był także współautorem i intensywnym propagatorem koncepcji akcji „Ostra Brama”. Uważał, że zamanifestowanie polskości Wilna wobec aliantów i wkraczających wojsk sowieckich jest konieczne. W przypadku wrogiego nastawienia władz radzieckich wobec ujawnionego Wojska Polskiego, powinno ono nie dać się rozbroić i bronić swoich pozycji w Wilnie. Plan „Kotwicza” przewidywał współpracę obu okręgów: Wilna i Nowogródka. Zreferował go na naradzie, która odbyła się w Wilnie w połowie kwietnia, a w której poza nim uczestniczyli: Aleksander Krzyżanowski „Wilk”, komendant Okręgu Wilno, tamtejszy szef sztabu mjr Lubosław Krzeszowski „Ludwik”, zastępca delegata rządu dr Jerzy Dobrzański „Maciej”.


12 czerwca 1944 r. plan operacji „Ostra Brama” został zatwierdzony przez Komendę Główną, natomiast 17 czerwca został przez „Kotwicza” zreferowany oficerom Podokręgu Nowogródek. Aby umożliwić włączenie do akcji Zgrupowania Stołpeckiego silny oddział pod dowództwem „Kotwicza” miał wyruszyć w stronę Wołożyna i, po połączeniu się ze Zgrupowaniem, wspólnie przebić się w stronę Wilna. Manewr ten zakończył się niepowodzeniem, a ranny w czasie walk pod Iwiem Kalenkiewicz został ranny i musiał opuścić oddział i odjechać do szpitala – w rannej ręce rozwinęła się gangrena. 

Odwieziony został do Dziewieniszek, gdzie znajdowała się polowa kwatera komendy Okręgu Wileńskiego. 29 czerwca w szpitalu polowym w Antoniszkach amputowano mu prawą rękę. Nie mógł wziąć udziału w realizacji akcji, której był pomysłodawcą. Bardzo krytycznie odnosił się do sposobu wykonania operacji „Ostra Brama”.


9 lipca Kalenkiewicz, ciągle gorączkujący, z niezagojoną po amputacji raną, zameldował się w kwaterze płk. Krzyżanowskiego „Wilka” w Wołkorabiszkach. W czasie, kiedy porozumienie z Armią Czerwoną wydawało się możliwe, planowano mianowanie go dowódcą 77. pułku piechoty AK, który miał być częścią samodzielnego polskiego korpusu walczącego u boku Armii Czerwonej. Nie było go w Boguszach, kiedy Sowieci aresztowali przybyłych na odprawę oficerów AK.


W czasie narad w Puszczy Rudnickiej, gdzie schroniły się po aresztowaniu części oficerów polskie oddziały, Kalenkiewicz reprezentował pogląd, że należy kontynuować działalność partyzancką i konspiracyjną na terenach wschodnich. Nie zamierzał podejmować walki z Armią Czerwoną, ale uważał, że obecność oddziałów Armii Krajowej na tym terenie konieczna jest zarówno ze względów propagandowych, jak i w celu podbudowania morale i ochrony ludności.


Po rozwiązaniu oddziałów pozostał w Puszczy Rudnickiej, początkowo z ok. 1000 żołnierzy. Ponieważ w ówczesnych warunkach był to oddział zbyt duży, by mógł przetrwać, zmniejszono go do 100 ludzi, nakazując pozostałym przejście do konspiracji. Między 22 a 24 lipca oddział Kalenkiewicza, w którym byli m.in. Stanisław Szabunia „Licho” oraz kpt. Franciszek Cieplik „Hatrak” i rtm. Jan Kanty Skrochowski „Ostroga” – dwaj cichociemni, opuścił Puszczę Rudnicką i udał się w stronę Puszczy Grodzieńskiej.


5 sierpnia Stanisław Sędziak „Warta” przekazał Kalenkiewiczowi dowództwo okręgu. Nowy komendant planował utrzymanie nielicznych oddziałów partyzanckich z bazą w Puszczy Grodzieńskiej i ograniczoną działalność konspiracyjną. Za główne zadanie uważał akcję informacyjno-propagandową, którą realizować miały dwa ośrodki BiP-u: konspiracyjny i partyzancki. Podejmował także starania (bezpośrednie i za pośrednictwem KG) zainteresowania aliantów sytuacją na Wileńszczyźnie i Nowogródczyźnie. Nadana 17 sierpnia z walczącej Warszawy depesza rozwiała złudzenia, co do możliwości przyjazdu na ten teren alianckiej misji.


Oddział „Kotwicza”, operujący na niewielkim terenie na przedpolu Puszczy Rudnickiej, utrzymywał kontakt z działającymi w tej samej okolicy resztkami oddziałów wileńskich.


18 sierpnia Komenda Główna nadała depeszę z informacją, o oficjalnym wyznaczeniu „Kotwicza” na komendanta Podokręgu Nowogródek i awansowaniu go do stopnia podpułkownika. Depesza ta nie dotarła do adresata. 19 sierpnia Sowieci rozpoczęli akcję likwidacji polskich oddziałów na przedpolu Puszczy Rudnickiej. 


21 sierpnia 72-osobowy oddział Kalenkiewicza znalazł się w Surkontach, gdzie około południa został zaatakowany przez batalion NKWD w sile ok. 600 ludzi. Atak sowiecki został odparty przez oddział kpt. Bolesława Wasilewskiego „Bustromiaka”; zginęło dwóch sowieckich dowódców i ok. 30 żołnierzy; po stronie polskiej nie było zabitych, ale wielu żołnierzy odniosło rany. Kalenkiewicz zadecydował o pozostaniu na pozycjach aż do zmierzchu, aby możliwa była ewakuacja rannych. Po południu nastąpił drugi atak, który doprowadził do rozbicia oddziału. Straty polskie wyniosły 36 zabitych i rannych, których Sowieci dobijali na polu bitwy. 

Sowieci oficjalnie przyznali się do strat w wysokości 18 zabitych, lecz raport który wysłał do Warszawy następca Kalenkiewicza, kpt. Stanisław Sędziak „Warta” mówił o 132 zabitych żołnierzy przeciwnika. Poległ także Kalenkiewicz. Został pochowany w zbiorowej mogile ze swymi żołnierzami, w pobliżu drogi łączącej wieś Pielasa z Surkontami, obok grobu powstańców z roku 1863. 


Jego symboliczny grób znajduje się na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie (kwatera 217-2-7)[5]. a także współautorem akcji "Ostra Brama".


Wieczna Chwała Polskiemu Bohaterowi!

Post Historia Wczoraj i dziś. 

1 lipca 1940 roku władze niemieckie utworzyły na terenie byłej fabryki włókienniczej Samuela Rabbego więzienie Radogoszcz, w nocy z 17 na 18 stycznia 1945r. na kilkadziesiąt godzin przed wkroczeniem Armii Czerwonej do Łodzi, Niemcy rozpoczęli mordowanie 1500 ludzi przetrzymywanych w więzieniu.



 1 lipca 1940 roku władze niemieckie utworzyły na terenie byłej fabryki włókienniczej Samuela Rabbego więzienie Radogoszcz (Polizeigefangnis Radegast) Komendantem więzienia był Walter Penzhauser.

Więzienie radogoskie, wbrew obiegowej opinii szczególnie intensywnie propagowanej w pierwszym dziesięcioleciu powojennym, która się niestety utrwaliła w powszechnym mniemaniu na następnych kilkadziesiąt lat, nie było miejscem masowej zagłady. Nie było tu komory gazowej ani krematorium. Zasadniczą funkcją tego obiektu było grupowanie więźniów w większe transporty w celu wywożenia ich do właściwych więzień, najczęściej do Sieradza, Łęczycy czy Wielunia, do obozów koncentracyjnych (najpierw KL Dachau – przede wszystkim około tysięczna grupa łódzkiej młodzieży, w ramach dużej akcji represyjnej skierowanej przeciwko niej w maju 1940 r., potem KL Auschwitz-Birkenau , a ostatecznie i przede wszystkim do KL Gross-Rosen i Mauthausen-Gusen ) oraz do obozu pracy karnej w Ostrowie Wielkopolskim (do czasu powstania w Łodzi, w marcu 1943 roku podibnego obozu na Sikawie).

Radogoszcz stała się w styczniu 1945 roku miejscem kaźni 1500 więźniów, których uciekający przed Armią Czerwoną Niemcy zostawili w podpalonych budynkach.

/Boguś Historia Polski Dzień Po Dniu.

W nocy z 17 na 18 stycznia 1945r. na kilkadziesiąt godzin przed wkroczeniem Armii Czerwonej do Łodzi, Niemcy rozpoczęli mordowanie ludzi przetrzymywanych w więzieniu na Radogoszczu; wobec oporu, jaki napotkali, podpalili więzienie; w płomieniach zginęło 1500 osób.



Około północy rozpoczęto mordowanie więźniów funkcyjnych, a następnie rozstrzelania więźniów w sali nr 1 budynku głównego. Kiedy oprawcy napotkali na opór więźniów następnych sal, podpalili je we wczesnych godzinach rannych 18 stycznia, ustawiając się dookoła i strzelając do ratujących się wszelkimi sposobami więźniów, cześć zaczęło skakać z okien na podwórze, lecz zostali zastrzeleni przez Niemców.

W następnych godzinach trwało poszukiwanie budynku z jeszcze żyjących i dobijanie ich. Masakry dokonała załoga więzienia pod dowództwem komendanta więzienia – Waltera Pelzhausena, wsparta bliżej nieustalonym zbrojnym oddziałem.



 Z masakry uratowało się tylko 25-30 więźniów, kilku ukryło się w zbiorniku na wodę umieszczonym na ostatnim piętrze klatki schodowej.



Pogrzeb ofiar więzienia na Radogoszczu odbył się 18 lutego 1945 r. na cmentarzu pod wezwaniem św. Rocha, przy ul. Zgierskiej (vis-á-vis spalonego więzienia).



#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion

1 lipca 1942r. w Nowym Jorku popełnił samobójstwo Bolesław Wieniawa-Długoszowski.

 


1 lipca 1942r. w Nowym Jorku popełnił samobójstwo Bolesław Wieniawa-Długoszowski, osobisty adiutant Józefa Piłsudskiego, "pierwszy kawalerzysta II Rzeczypospolitej", generał WP, dyplomata; po internowaniu prezydenta Ignacego Mościckiego w Rumunii we wrześniu 1939 r. wyznaczony na jego następcę, nie objął jednak urzędu ze względu na sprzeciw Francji.



                                     ⬇️

https://dzieje.pl/aktualnosci/rocznica-smierci-boleslawa-wieniawy-dlugoszowskiego

1 lipca 1945r. Nocą, bez jednego wystrzału, AK zorganizowało ucieczkę 35 żołnierzy z tarnowskiego więzienia UB, przy ulicy Konarskiego. 

 


1 lipca 1945r. Nocą, bez jednego wystrzału, AK zorganizowało ucieczkę 35 żołnierzy z tarnowskiego więzienia UB, przy ulicy Konarskiego. 

Uwolnieni z więzienia to w większości żołnierze Armii Krajowej, aresztowani z powodów politycznych.

                                     ⬇️

http://www.tarnowskieinfo.pl/news/5230,przemilczana-ucieczka-wiezniow.html

1 lipca 1922 r. urodził się Józef Saski ps. „Katoda”, „Jurek" – plutonowy Armii Krajowej, żołnierz batalionu „Parasol”, adwokat.



1 lipca 1922 r. urodził się Józef Saski ps. „Katoda”, „Jurek" – plutonowy Armii Krajowej, żołnierz batalionu „Parasol”, adwokat.

Po wybuchu wojny wraz z całą 80. WDH trafił do Grup Szturmowych Szarych Szeregów. Należał do Hufca Centrum, działał w Małym Sabotażu. W styczniu 1943 roku ukończył turnus Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty „Agricola”.

Brał udział w akcji pod Arsenałem (dowódca sekcji „Stare Miasto” w grupie „Ubezpieczenie”). W akcji w Celestynowie (zespół uderzeniowy).

W 1943 r. na własne życzenie przeszedł z Hufca Centrum do nowo utworzonej kompanii wydzielonej „Agat”.

Był adiutantem dowódcy, podpułkownika Adama Borysa ps. „Pług”. Czuwał przede wszystkim nad prawidłowym funkcjonowaniem systemu łączności oddziału, szyfrowaniem korespondencji, a także sprawował nadzór nad szkoleniem żołnierzy.

 W mieszkaniu „Katody" przy ul. Filtrowej znajdowała się skrzynka kontaktowa i tam przechowywano cały rejestr oddziału.

Nie brał udziału w powstaniu warszawskim, gdyż z walki wykluczyła go choroba - po akcji w Celestynowie nabawił się zapalenia płuc, z którego wywiązała się gruźlica. W powstaniu warszawskim brał udział jego młodszy brat Bohdan Saski ps. „Bohun", „Karakuł" zginął 27 sierpnia 1944 w bombardowaniu Pałacu Krasińskich.

Po wojnie pracował jako adwokat, zmarł nagle 20 lipca 1979r. 

 Pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, w kwaterze żołnierzy batalionu „Parasol”.

Zdj. Sławomir Szymankiewicz ps. "Czarnota", Józef Saski ps. "Katoda" oraz Jan Rodowicz ps. "Anoda"

1 lipca 1946r. oddział Zygmunta Rychcika "Lisa" (ROAK"Znicz") zdobył i rozbroił posterunek MO w Kowalewie. Oddział zniszczył też wszystkie akta.

 


1 lipca 1946r. oddział Zygmunta Rychcika "Lisa" (ROAK"Znicz") zdobył i rozbroił posterunek MO w Kowalewie. Oddział zniszczył też wszystkie akta.

1 lipca Ukraińcy zamordowali...

 


1 lipca

- 1941 roku:

       We wsi Zazule – Kozaki pow. Złoczów Ukraińcy zamordowali Jana Stojanowskiego.

       We wsi Swóz pow. Łuck grupa marszową Ukraińców (pochidna) OUN zastrzeliła 2 Polaków

- 1943 roku:

       We wsi Bukowina pow. Biłgoraj policjanci i esesmani ukraińscy zamordowali co najmniej 11 Polaków.

       W kol. Retowo pow. Łuck Ukrainiec zamordował Polaka, męża swojej siostry.

       We wsi Wyszatyńce pow. Przemyśl policjanci ukraińscy zamordowali Polaka, oficera WP, który uciekł z oflagu.

       W kol. Zawodnia pow. Równe Ukraińcy zamordowali 40-letnią Polkę Petronelę Rzewucką.

- 1944 roku:

       We wsi Ostrowczyk pow. Trembola: „01.07.1944 r. został zamordowany Podgórski Dominik”. (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie do listy strat ludności polskiej podanej przez Komańskiego i Siekierkę dla województwa tarnopolskiego, 2004; w: Ludobójstwo OUN-UPA na Kresach Południowo-Wschodnich. Seria – tom 7, pod redakcją Witolda Listowskiego, Kędzierzyn-Koźle 2015; za: http://www.kresykedzierzynkozle.home.pl/attachments/File/2__Ksi____ka_tom_7.pd).

W nocy z 1 na 2 lipca

- 1944 roku

        W miasteczku Konkolniki (Kąkolniki) pow. Rohatyn Ukraińcy banderowcy zamordowali 2 Polki.

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

środa, 29 czerwca 2022

30 czerwca 1942 roku kierownictwo Gminy Żydowskiej zapowiedziało egzekucję 110 Żydów.

 


30 czerwca 1942 roku kierownictwo Gminy Żydowskiej zapowiedziało egzekucję 110 Żydów, w tym 10 funkcjonariuszy policji żydowskiej w getcie, w odwet za rzekome "przeciwstawienie się gwałtem zarządzeniom niemieckich policjantów".

Na zdjęciu opaska na ramię noszona przez żydowskich policjantów.

#Judische #Ghetto #GhettoPolizei #WW2 #WorldWarTwo #jews #JewishTruth  #USA #JTA #TheTimesOfIzrael #TheJerusalemPost #Jewishmurdered #JewishCollaborationist 

30 czerwca 1941r. Atak Niemiec na ZSRR. Do Lwowa o godz. 4.30 rano, 7 godzin przed zajęciem miasta przez 1. dywizję strzelców górskich Wehrmachtu, wkroczył złożony z Ukraińców batalion „Nachtigall”.

 


30 czerwca 1941r. Atak Niemiec na ZSRR. Do Lwowa o godz. 4.30 rano, 7 godzin przed zajęciem miasta przez 1. dywizję strzelców górskich Wehrmachtu, wkroczył złożony z Ukraińców batalion „Nachtigall”. O 20:00 ukraińscy nacjonaliści ogłosili Akt odnowienia Państwa Ukraińskiego oraz powstanie rządu Jarosława Stećki. Wydarzenia te toczyły się równolegle z pogromem Żydów lwowskich. Równocześnie rozlepiano odezwy obwieszczały ludności Lwowa zamiar OUN-B proklamowania „Ukrajińskoj Samostijnoj Derżawy”. „Lachów, Żydów i komunistów niszcz bez litości, nie miej zmiłowania dla wrogów Ukraińskiej Rewolucji Narodowej” – wzywały w tym czasie jawnie do mordów ulotki OUN wręczane przechodniom.

Sondergruppe Nachtigall przez propagandę ukraińską wraz z bliźniaczym batalionem „Roland” określany był mianem Drużyn Ukraińskich Nacjonalistów.

                                             ⬇️

https://btx.home.pl/ksiBTX/index.php/historia/1019-moje-kresy-stanislawa-melech-cz-2

#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie


W dniach od 20 do 30 czerwca 1940 roku, w trzeciej deportacji na Sybir Sowieci wywieźli około 400 tysięcy Polaków. W czerwcu 1941 roku w czwartej deportacji na Sybir Sowieci wywieźli około 280 tysięcy Polaków, głównie z Wileńszczyzny.

 

W dniach od 20 do 30 czerwca 1940 roku, w trzeciej deportacji na Sybir Sowieci wywieźli około 400 tysięcy Polaków.


        W czerwcu 1941 roku w czwartej deportacji na Sybir Sowieci wywieźli około 280 tysięcy Polaków, głównie z Wileńszczyzny. Łącznie w głębi ZSRR znalazło się 1850 tys. obywateli polskich, w tym około 1200 Polaków, z czego 300 tys. dzieci do lat 17. Zsyłki przeżyło około 40% deportowanych.

25 marca 1957r. Zawarto porozumienie o kolejnej fali wysiedleńczej Polaków z Kresów Wschodnich. W okresie „odwilży” po śmierci Stalina nowa ekipa rządząca ZSRR zainspirowała kampanię powrotu więźniów politycznych przetrzymywanych w łagrach do ich krajów macierzystych. Wstępem do akcji uwalniania więźniów była zawarta w 1955 roku umowa między Chruszczowem a Adenauerem o powrocie z ZSRR niemieckich jeńców wojennych. Ponieważ akcja objęła również przetrzymywanych Polaków, to już w końcu 1955 roku w granicach Polski znalazło się kilka tysięcy ludzi. Komunistycznemu rządowi polskiemu chodziło jednakże nie tylko o więźniów, ale i o ludność zamieszkałą na dawnych Kresach Wschodnich II RP, która nie została stamtąd przesiedlona w latach 1944–1946. W celu wyjednania u władz sowieckich zgody na ich przesiedlenie, do Moskwy udali się 15 listopada 1956 roku Władysław Gomułka oraz Józef Cyrankiewicz. Ich działania (do końca 1956 roku) doprowadziły do sprowadzenia w granice Polski następnej grupy 29 tysięcy Polaków. Ostateczne „porozumienie repatriacyjne” zawarli 25 marca 1957 roku ministrowie spraw wewnętrznych Władysław Wicha i Nikołaj Dudorow. Przewidywało ono przesiedlenie wszystkich osób, które przed 17 września 1939 posiadały obywatelstwo polskie oraz ich współmałżonków i dzieci. Posiadanie takiego obywatelstwa należało jednak udowodnić, co spadało na stronę polską. Mimo że porozumienie przygotowano od strony formalnej całkiem dobrze, to jednak akcja przesiedleńcza nie przebiegała sprawnie. Brakowało dokumentów – często zniszczonych w okresie stalinowskim, które miały udowodnić posiadanie polskiego obywatelstwa. Bardzo trudno było dotrzeć do rozrzuconej na kresach oraz w całym ZSRR ludności polskiej i poinformować ją o możliwości wyjazdu. Sprawę sabotował też „nadzwyczajny pełnomocnik rządu do spraw repatriacji” Stefan Kalinowski, który jako stalinowski prokurator sam przyczyniał się wcześniej do wywożenia ludzi na wschód. Pomimo wynikłych problemów z roku na rok wzrastała liczba przesiedlonych.

W sumie w latach 1955–1959 przesiedlono łącznie 245 501 osoby. Zaledwie 22 260 osób pochodziło z łagrów i miejsc osiedlenia w głębi ZSRR. Reszta pochodziła z Kresów Wschodnich.



Zdj. 1. Polak za drutami reorganizowanego łagru. Norylsk, 14 lipca 1957.

Zdj 2. Karta repatriacyjna Wiesława Krawczyńskiego.

                                          ⬇️

Jan Pogorzelski https://ipn.gov.pl/strony-zewnetrzne/wystawy/polacy_na_sybierii/html/plansza34d.html

                                          ⬇️

https://ipn.gov.pl/strony-zewnetrzne/wystawy/polacy_na_sybierii/html/plansza33e.html

#Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #sowieckieZbrodnie #NKWD #SovietInvasion #ArmiaCzerwona #komunizm #NewerForget #RedArmy #JewishNKWD #Stalin #Beria #NaNieludzkiejZiemi #Sybir #Deportacje 

30 czerwca Ukraińcy zamordowali...

 


30 czerwca

- 1943 roku:

      W kol. Rafałówka pow. Sarny podczas nocnego napadu Ukraińcy upowcy zamordowali kilkudziesięciu Polaków mieszkających na obrzeżach kolonii.

      We wsi Rzeczki pow. Równe zamordowali 3 Polaków: 59-letnią Marię Piasecką oraz 3-letniego Franciszka Mendaluka i jego 5-letniego brata Bronisława, a 13 lipca trzeciego brata, 4-letniego Zygmunta Mendaluka (Siemaszko..., s. 695).

      We wsi Tomachów pow. Równe zamordowali 4-osobową rodzinę polską, rodziców i córki lat 19 i 29.

- 1944 roku:

      We wsi Prusie pow. Lubaczów Ukraińcy upowcy zamordowali 4 Polaków, w tym dziewczyny lat 14 i 20.

      We wsi Radróż pow. Rawa Ruska zamordowali 5-osobową rodzinę polską z córkami lat 13, 14 i 17.

- 1946 roku:

      We wsi Bircza pow. Przemyśl Ukraińcy upowcy uprowadzili Polaka, który zaginął oraz na cmentarzu ma grób Jarocki Antoni ur. 1901, który zginął z rąk UPA 30 VI 1946.

- 1947 roku:

      W mieście Jarosław ma grób Broda (Boroda) Stanisław, który zginął z rąk UPA 30 VI 1947 r. (http://w.kki.com.pl/pioinf/przemysl/zabytki/narodowej/ofiary1.html).

        W dniach od 20 do 30 czerwca 1940 roku, w trzeciej deportacji na Sybir Sowieci wywieźli około 400 tysięcy Polaków.

        W czerwcu 1941 roku w czwartej deportacji na Sybir Sowieci wywieźli około 280 tysięcy Polaków, głównie z Wileńszczyzny. Łącznie w głębi ZSRR znalazło się 1850 tys. obywateli polskich, w tym około 1200 Polaków, z czego 300 tys. dzieci do lat 17. Zsyłki przeżyło około 40% deportowanych.

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

"Chciałem strzelać do Niemców". 30 czerwca 1925r. urodził się Lucjan Wiśniewski "Sęp" – powstaniec, likwidator-egzekutor AK, bohater, mściciel.

 


30 czerwca 1925r. urodził się Lucjan Wiśniewski "Sęp" – powstaniec, likwidator-egzekutor AK, bohater, mściciel. "Chciałem strzelać do Niemców"

Autor wspomnień w formie wywiadu-rzeki opublikowanych w 2016 przez Społeczny Instytut Wydawniczy Znak w książce Ptaki Drapieżne.

                                       ⬇️

https://www.1944.pl/powstancze-biogramy/lucjan-wisniewski,48939.html

Zmarł 16 stycznia 2017r. w wieku 91 lat w Warszawie.

                                       ⬇️

https://dzieje.pl/aktualnosci/zmarl-powstaniec-warszawski-zolnierz-ak-lucjan-wisniewski-sep

30 czerwca 1983r. na bramie Stoczni Gdańskiej, u zbiegu ulic Twardej i Marynarki Polskiej od strony ulicy Twardej, znaleziono powieszone ciało Jana Samsonowicza, działacza NSZZ „Solidarność” i RMP. Okoliczności śmierci nie zostały wyjaśnione.

 Rocznica sb-ckiej zbrodni!



30 czerwca 1983 roku znaleziono zwłoki Jana Samsonowicza, powieszonego na płocie Stoczni.



Jak można przeczytać : „...jako magister Filologii Polskiej nie pracuje zgodnie z kierunkiem zdobytego wykształcenia, lecz szuka pracy, która bez względu na wysokość wynagrodzenia stwarzałaby mu warunki do prowadzenia działalności antysocjalistycznej.” - jedna z opinii w rozpracowaniu Służby Bezpieczeństwa o Janie Samsonowiczu.


Jan Samsonowicz 1980 został wybrany przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" na Akademii Medycznej w Gdańsku, był delegatem na I Zjazd Krajowy Delegatów NSZZ "Solidarność", został członkiem Prezydium Zarządu Regionu. Internowany 13 grudnia, zwolniony z aresztu w połowie lipca 1982 r. Wspólnie z Piotrem Dykiem prowadził komórkę wywiadowczą "Solidarności", która wpadła na trop tajnego współpracownika SB, ulokowanego wysoko we władzach związku. Jan powiedział przed śmiercią swojej żonie, Halinie Stelmach, by nie wierzyła w razie jego śmierci w oficjalne wersje podane przez komunistyczne władze, jakby przewidując swój los...

PAMIĘTAJMY!

Post Romuald Rzeszutek. 

                                     ⬇️

https://tysol.pl/a3013-Adam-Chmielecki-dla-TS-Tajemnice-stanu-wojennego

30 czerwca 1946r. odbyło się referendum ludowe, którego wyniki zostały sfałszowane przez władze komunistyczne.

 


30 czerwca 1946r. odbyło się referendum ludowe, którego wyniki zostały sfałszowane przez władze komunistyczne.



Uczestnicy plebiscytu odpowiadali na pytania dot. zniesienia Senatu, przeprowadzenia reformy rolnej i utrwalenia polskiej granicy zachodniej.

                                       ⬇️

https://przystanekhistoria.pl/pa2/tematy/propaganda/37612,Glosowanie-w-cieniu-represji-Trudne-referendum-1946-roku.html

30 czerwca 1948r. w Osielcu koło Makowa Podhalańskiego funkcjonariusze Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego aresztowali  mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę" dowódcę V Wileńskiej Brygady AK, a następnie oddziałów partyzanckich eksterytorialnego Wileńskiego Okręgu AK.

 


30 czerwca 1948r. w Osielcu koło Makowa Podhalańskiego funkcjonariusze Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego aresztowali mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę" dowódcę V Wileńskiej Brygady AK, a następnie oddziałów partyzanckich eksterytorialnego Wileńskiego Okręgu AK.

Legendarny partyzant ukrywał się na Podhalu.




                                     ⬇️

https://dzieje.pl/aktualnosci/70-lat-temu-funkcjonariusze-mbp-aresztowali-mjr-zygmunta-szendzielarza-lupaszke-dowodce

30 czerwca 1940r. Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski mianował gen. Stefana Roweckiego "Grota" Komendantem Głównym Związku Walki Zbrojnej (ZWZ).

 


30 czerwca 1940r. Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski mianował gen. Stefana Roweckiego "Grota" Komendantem Głównym Związku Walki Zbrojnej (ZWZ).

Dokładnie trzy lata później, 30 czerwca 1943r. w Warszawie w wyniku zdrady, Gestapo aresztowało dowódcę AK gen. Stefana Roweckiego "Grota"; zamordowany w sierpniu 1944 w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen na specjalny rozkaz szefa SS Heinricha Himmlera. Aresztowanie "Grota" to wynik zdrady agenta Gestapo Eugeniusza Świerczewskiego. 

                                            ⬇️

https://polishholokaust.blogspot.com/2022/06/30-czerwca-1943r-konfidenci-gestapo.html?m=1

Polska Podziemna skazała go na śmierć, stracony 20 czerwca 1944r.

                                           ⬇️

https://polishholokaust.blogspot.com/2022/06/20-czerwca-1944r-w-warszawie-zonierze.html?m=1

30 czerwca 1943r. konfidenci "Gestapo" Ludwik Kalkstein, Blanka Kaczorowska i Eugeniusz Świerczewski-wydają na śmierć Najwybitniejszego Dowódcę AK ŚP.Płk.Stefana "Grota" Roweckiego. 

               


30 czerwca 1943r. konfidenci "Gestapo" Ludwik Kalkstein (zdj 1), Blanka Kaczorowska(zdj 2) i Eugeniusz Świerczewski (zdj 3) - wydają na śmierć Najwybitniejszego Dowódcę AK ŚP. Płk. Stefana "Grota" Roweckiego.

 W 1944 Świerczewski dostaje kulę w łeb od Komórek Likwidacyjnych #AK.
                                             ⬇️
https://polishholokaust.blogspot.com/2022/06/20-czerwca-1944r-w-warszawie-zonierze.html?m=1




#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #jews #JewishTruth #PolacyRatującyŻydów #USA #JTA #TheTimesOfIzrael #TheJerusalemPost #Jewishmurdered #JewishCollaborationist 


30 czerwca 1907r. w Krakowcu we wschodniej Galicji, (obecnie na granicy ukraińsko-polskiej), urodził się Roman Szuchewycz, działacz Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów; morderca Polaków, bohater Ukrainy.

 


30 czerwca 1907r. w Krakowcu we wschodniej Galicji, (obecnie na granicy ukraińsko-polskiej), urodził się Roman Szuchewycz, działacz Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów; w latach 1934-1937 więziony za organizację zamachów na przedstawicieli polskich władz; w czasie II wojny światowej był zastępcą dowódcy batalionu „Nachtigall” Wehrmachtu i 201. batalionu ochrony policyjnej, współpracował też z dywizją SS „Galicja”, od 1943 r. dowódca Ukraińskiej Powstańczej Armii, która do 1945 r. dokonała masowych mordów ok. 100 tys. Polaków z Wołynia i Galicji Wschodniej. 




                                    ⬇️

https://dzieje.pl/postacie/roman-szuchewycz-1907-1950


Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko, tuż przed upływem kadencji, 12 października 2007r. do panteonu bohaterów narodowych wprowadził ukraińskich nazistów, przestępców wojennych. 22 stycznia 2010 r. podpisał dekret o przyznaniu tytułu Bohatera Ukrainy Stepanowi Banderze i Romanowi Szuchewyczowi.

W dekrecie ogłoszonym tydzień później uznał członków faszystowskiej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) za uczestników walk o niepodległość Ukrainy.


Obecnie ukraiński morderca ma kilka muzeów, w Lwowie, Biłohorszczu, Knihiniczach i w rodzinnym Krakowcu gdzie jest też szkoła jego im.

Jego imię noszą też ulice we Lwowie, Równem, Drohobyczu, Kijowie, Łucku i Odessie. 

Nowy pomnik lidera Ukraińskiej Powstańczej Armii Romana Szuchewycza został odsłonięty w Iwano-Franskowsku w maju 2019r.

Ambasadorzy Polski i Izraela wyrazili wobec tego protest. 

Ambasador Polski został wezwany na ,, dywanik", upomniany, sprawa ucichła.

                                      ⬇️

http://mysl-polska.pl/node/118



#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

Plugawe życiorysy: Blanka Kaczorowska - Kalkstein ps.,,Sroka''. Zaangażowana w pracę w wywiadzie AK a równocześnie agentka gestapo. Wraz ze swoim późniejszym mężem, Ludwikiem Kalksteinem rozpracowywała na polecenie Niemców struktury dowodzenia AK. To ona wraz ze swoim mężem wydała 30 czerwca 1943 roku Niemcom dowódcę AK - generała Stefana Roweckiego ,,Grota'' .

 Plugawe życiorysy: Blanka Kaczorowska - Kalkstein ps.,,Sroka''



Zaangażowana w pracę w wywiadzie AK a równocześnie agentka gestapo. Wraz ze swoim późniejszym mężem, Ludwikiem Kalksteinem rozpracowywała na polecenie Niemców struktury dowodzenia AK. To ona wraz ze swoim mężem wydała 30 czerwca 1943 roku Niemcom dowódcę AK - generała Stefana Roweckiego ,,Grota'' 


Po wojnie gładko przechodzi do współpracy z UB i do łóżka towarzysza Ministra Kultury i Sztuki Włodzimierza, Włodzimierza Sokorskiego. Jej kariera rozwija się błyskotliwie aż do 1953 roku, kiedy to jej możni protektorzy / i tatuś - sędzia w Sądzie Najwyższym / nie są w stanie dalej kryć jej zbrodniczej przyszłości. Zostaje skazana na dożywocie ........ i wychodzi na wolność w 1958 roku. Od 1959 roku ponownie na żołdzie SB jako TW ps. ,, Katarzyna'' gdzie ,,pracuje'' do 1972 roku. 

W 1971 roku wyjeżdża na stałe do Francji. Tam rozpoznana jako konfidentka Gestapo występuje do władz PRL o paszport konsularny który otrzymuje. Mieszka we Francji do swojej śmierci w 2002 roku.


Ps. Jej ostatni paszport konsularny został wydany w .......1994 roku a więc teoretycznie w ,,Wolnej'' Polsce !!!!! 😡😡😡😡😡😡

Post Zbyszek Dzięgielewski Wilk. 

To było 30 czerwca 1943 roku Ukraińcy banderowcy idący od Marynina kolejno mordowali mieszkańców Dermanki - wśród nich moich dziadków...

 


To było 30 czerwca 1943 roku.

Nazywam się Barbara Krupa z domu Załomska. Moja rodzina od strony mamy i taty wywodzi się znad nadsłuczańskiej Dermanki.

W tym roku zachęcona słowami Ryszarda Marcinkowskiego po raz pierwszy pojechałam do kraju rodzinnego mojej mamy.

Informacje płynące z mediów nie zachęcały do wyjazdu, jednak „coś” ciągnęło mnie do tej ziemi. Ziemi na której przecież się nie urodziłam, jednak tyle o niej słyszałam przy okazji Świąt w rodzinnym domu. 


Temat dalekiej Dermanki wielokrotnie wracał w opowieściach mamy Józefy Załomskiej z domu Bagińskiej: o wielkiej i pięknej wsi nad piękną Słuczą, o trudnym życiu codziennym, o sąsiadach różnych narodów, o pięknym drewnianym kościele w którym wzięła ślub. Było też wspomnienie tragedii jej rodziny, mamy i taty i jej wraz z siostrą cudownym ocaleniu.

Dotarłam do Dermanki wraz z Towarzystwem Miłośników Kultury Kresowej 25 lipca. Dziś Dermanka bardziej przypomina wielką polanę z rozrzuconymi na niej pojedynczymi domami, czy też jak je nazywając hutorami.

Długo nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam. Gdzie ta piękna, gwarna wieś? Jedynie Słucz się nie zmieniła..

Zmieniły się drogi, wyrosły nowe drzewa, jedynie gdzieniegdzie pozostały zdziczałe drzewa owocowe i ślady zabudowań. Po dłuższych poszukiwaniach trafiłam na ślad kościoła, po którym pozostały jedynie kamienne schody, przewrócony zgniły krzyż powoli rozpadający się w trawie.


Wydawało mi się że odnalezienie chociażby śladu po domu moich dziadków jest niemożliwe. A jednak..


Dalej chyba sam Bóg nas poprowadził.


Kiedy już wracaliśmy w kierunku Ludwipola, przypadkowo spotkani ludzie – Ukraińcy - pomogli nam znaleźć drogę na cmentarz. Chłopiec który dopiero co wrócił z Rosji, z pracy, wskazał nam drogę, jak on to sam mówił, na „polskije mohiłki”.


Ostatni raz był tam dawno, więc nic dziwnego, że trochę pobłądził i w efekcie trafiliśmy do chaty bartników ,kilkaset metrów oddalonej od cmentarza.

Mieszkająca tam sparaliżowana kobieta, mająca ponad 90 lat z niesamowitą radością nas powitała. Wspominała moich bliskich, czasy do wojny, pogrzeb marszałka Piłsudskiego. Jak mówiła: „jakby nie wojna to żyliśmy jak jedna ręka”.

Jej syn zaproponował, że zaprowadzi nas na cmentarz ,gdzie jego rodzice pochowali swoich sąsiadów Polaków w 1943 r. zamordowanych przez banderowców.


Na cmentarzu stoją dwa wielkie krzyże po przeciwstawnych stronach. Na tym znajdującym się najbliżej drogi jest napis „1943” i mieszanymi alfabetami polskim i ukraińskim wydłubane imiona i nazwiska tam pochowanych moich dziadków :„Bagins..Franc, Marjan”.


30 czerwca 1943 roku Ukraińcy banderowcy idący od Marynina kolejno mordowali mieszkańców Dermanki - wśród nich moich dziadków.


Dziadkowi odcięto głowę kosą, babci zaś odcięto piersi i zamordowano. Razem ich wrzucono do studni wraz z resztą rodziny. Mama uciekła do lasu z kilkumiesięczną córką Józefą i tylko tak ocalała. Wieczorem, brat mamy Marian z rodzeństwem pochował dziadka i babcię na podwórku.

Rozpłakałam się, przypominając sobie słowa mamy o tym miejscu, zdając sobie sprawę, że tyle razy mogłam tu przyjechać.

Teraz już wiem co straciłam. Wiem, że muszę przekazać tę pamięć moim dzieciom - o jej dziadkach i pradziadkach, którzy tutaj pozostali.

I wiem też, że w tej, dziś prawie nieistniejącej, wsi jest i pozostanie część samej mnie i moich bliskich.


Barbara Krupa z domu Zamolska

Mieszkanka Lamowic koło Wrocławia.


Wyszukał i wstawił: B. Szarwiło za: ⬇️

https://www.kresowianie.info/artykuly,n491,jestem_wdzie

#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

wtorek, 28 czerwca 2022

29 czerwca 2018 roku , w Kwaterze Pamięci na Cmentarzu Marynarki Wojennej w Gdyni-Oksywiu odbył się uroczysty państwowy pogrzeb dziewięciu śp. oficerów, podoficerów, marynarzy, ofiar zbrodni komunistycznej.

 Dopełniła się ostania wola admirała Józefa Unruga. W panteonie na Oksywiu złożone zostały szczątki polskich Marynarzy, represjonowanych i skazanych na śmierć przez komunistyczny reżim.


29 czerwca 2018 roku , w Kwaterze Pamięci na Cmentarzu Marynarki Wojennej w Gdyni-Oksywiu odbył się uroczysty państwowy pogrzeb śp. oficerów, podoficerów, marynarzy, ofiar zbrodni komunistycznej: kontradm. Adama Mohuczego, kmdr. pil. Kazimierza Kraszewskiego, kmdr. Wacława Krzywca, kmdr. Mariana Wojcieszka, kmdr. porucznika Roberta Kasperskiego, kpt. mar. Adama Dedio, kpt. mar. Zdzisława Ficka, bosm. Edmunda Sterny, st. mar. Jerzego Sulatyckiego. Wśród uhonorowanych byli m.in. uczestnicy wojny polsko-bolszewickiej, obrońcy Helu w 1939 roku, żołnierze Armii Krajowej, działacze antykomunistyczni. Walczyli w obronie Polski, po wojnie zostali oskarżeni o niepopełnione zbrodnie, a następnie zamordowani lub uwięzieni.

,, Pogrzeb dziewięciu marynarzy, jest kolejną okazją do oddania „należnych honorów żołnierzom Rzeczypospolitej, (…) którzy o niepodległą Polskę walczyli w roku 1920 i 1939, a którzy po II wojnie światowej padli ofiarą prześladowań, zbrodni ze strony reżimu komunistycznego”. - prezydent Andrzej Duda. 


W Kwaterze spoczywały już szczątki trzech oficerów Marynarki Wojennej pochowanych w dniach 15 - 16 grudnia 2017 r. - komandorów Stanisława Mieszkowskiego, Jerzego Staniewicza i Zbigniewa Przybyszewskiego, którzy zostali zabici strzałami w głowę w grudniu 1952 r. w więzieniu na warszawskim Mokotowie. Na śmierć skazano ich w procesie dotyczącym tzw. spisku komandorów, w którym - za rzekome szpiegostwo i dywersję, na podstawie sfałszowanych dowodów - sądzonych było w sumie siedmiu komandorów. Wszyscy oficerowie jeszcze przez II wojną światową służyli w polskiej marynarce i w kampanii wrześniowej brali udział w obronie Helu.






Relacja z uroczystości

                                         ⬇️

https://bit.ly/3FDtNqs

                                         ⬇️

https://gdansk.ipn.gov.pl/pl2/aktualnosci/54955,Ofiary-zbrodni-komunistycznych-uhonorowane-Odbyl-sie-pogrzeb-oficerow-podoficero.html


29 czerwca 2018 roku w Kwaterze Pamięci na Cmentarzu Marynarki Wojennej w Gdyni - Oksywiu, wraz z 8 innymi oficerami i podoficerami Marynarki Wojennej, zamordowanymi przez komunistów, spoczęły szczątki bosmana Marynarki Wojennej Edmunda Sterna.

 


"Zależało nam, aby ludzie nie dawali się zrusyfikować i aby nie byli obojętni na to, że sowieccy oficerowie rządzą naszą armią, a nasi, powracający z zagranicy, którzy uwierzyli, ze są potrzebni i bezpieczni, idą na śmierć lub do więzień. Chcieliśmy uświadamiać ludzi i przekonywać, by trzymali się razem, chronili się wzajemnie, nie donosili jeden na drugiego..."

7 listopada 1928 r. w Strykowie urodził się Edmund Sterna - zamordowany w wieku 24 lat 21 listopada 1952 r. w gdańskim więzieniu przez czerwonych zaprzańców, bosman Marynarki Wojennej, aresztowany przez Główny Zarząd Informacji za działalność w podziemiu antykomunistycznym na Pomorzu.

Edmunda komuniści pochowali w tajemnicy przed światem i bliskimi na gdańskim cmentarzu Srebrzysko.

Jego niedawno odnalezione i zidentyfikowane szczątki spoczęły wraz z 8 innymi oficerami i podoficerami Marynarki Wojennej, zamordowanymi przez komunistów, w Kwaterze Pamięci na Cmentarzu Marynarki Wojennej w Gdyni 29 czerwca 2018 roku.

Cześć i Chwała Bohaterom❗🇵🇱

Post Romuald Rzeszutek. 

29 czerwca 1939r. Podczas konferencji prasowej zwołanej w Warszawie przez Związek Uzdrowisk Polskich ogłoszono, że najlepsze miejsce na letni odpoczynek jest nad morzem.



 Gdzie się wybieracie wypocząć, ponoć w Kairze taniej niż w Jastarni 🙂? . Morze ma dobroczynny wpływ...

29 czerwca 1939r. Podczas konferencji prasowej zwołanej w Warszawie przez Związek Uzdrowisk Polskich ogłoszono, że najlepsze miejsce na letni odpoczynek jest nad morzem. Klimat morski korzystnie wpływa na zdrowie i polepsza samopoczucie hartując nerwy.

"Czy pamiętasz Panie Boże Nad Wołyniem łunę krwawą I ten krzyk z płonącej chaty Mordowanych przez sąsiadów. Chyba byłeś w tamtej porze Gdzieś po innej stronie świata, Bo byś pewnie się zasmucił i przystanął i zapłakał..." ❗❗❗️29 czerwca 1943 roku: ☑️we wsi Koszów i futorze Pasieka pow. Łuck - Ukraińcy zamordowali siekierami, widłami, torturując - co najmniej 31 Polaków, w większości kobiety i dzieci...

 


"Czy pamiętasz Panie Boże

Nad Wołyniem łunę krwawą

I ten krzyk z płonącej chaty

Mordowanych przez sąsiadów.

Chyba byłeś w tamtej porze

Gdzieś po innej stronie świata,

Bo byś pewnie się zasmucił i przystanął i zapłakał..."

----------------------------------------

Wołyń 1943 - ludobójcza czystka... Najgorsze miało wkrótce nadejść...


❗❗❗️29 czerwca 1943 roku:


☑️we wsi Koszów i futorze Pasieka pow. Łuck - Ukraińcy zamordowali siekierami, widłami, torturując - co najmniej 31 Polaków, w większości kobiety i dzieci. 


"Rodzinę Marianny Bąk o groźbie napadu ostrzegła 23-letnia Ukrainka Szura Sapoźnik, koleżanka jej córki Ireny. W lipcu 1943 roku ukraińscy rezuni zamordowali Szurę przez rozerwanie na pół za sprzyjanie "Lachom" oraz nie wydanie miejsca ukrycia się jej brata Tolka, który odmówił udziału w mordowaniu Polaków i wstąpienia do UPA. W dwie godziny przed napadem znajomy Ukrainiec ze wsi Liniów pow. Horochów - Petro Bambuła - przysłał swojego syna, który niemal siłą sprowadził jedną z rodzin do zagrody swojego ojca, gdzie ukrywała się przez kilka dni. Ranną żonę Juliana Sokołowskiego Ukraińcy zawieźli do szpitala, a dwoma uratowanymi synkami zaopiekowali się. Takich przykładów w tej wsi było więcej. Ma więc Ukraina swoich prawdziwych bohaterów. I im powinna stawiać pomniki, a nie ludobójcom";


☑️w kol. Andrzejówka pow. Łuck - Ukraińcy z kol. Krasny Sad zamordowali 10 Polaków, w tym 23-letnią Jadwigę Chmielewską, którą uprowadzili do lasu i tam przed śmiercią zgwałcili;


☑️na stacji kolejowej Nieświcz pow. Łuck - zamordowali 9 Polaków oraz 1 Węgra, nieznane są losy mieszkających tutaj 7 rodzin polskich;


☑️we wsi Sadów pow. Łuck - ukraińscy oprawcy zamordowali około 50 Polaków;


☑️we wsi Watyń pow. Łuck - zamordowali 4-osobową rodzinę polską: Kazimierza Kędziora lat 33, jego żonę Marię lat 30 i ich 2 dzieci lat 6 i 8;


☑️we wsi Cygany pow. Borszczów - uprowadzili i zamordowali 2 Polaków, w tym gajowego; był nim ppor. rez. WP Kazimierz Kraśnicki lat ok. 30;


☑️we wsi Daniczów pow. Równe - zamordowali 55-letnią Paulinę Chodakowską;


☑️we wsi Kobylnia pow. Równe - napadli na polskie gospodarstwa, ograbili i spalili je oraz zamordowali nieustaloną liczbę Polaków;


☑️w osadzie Konstantynów pow. Równe - zamordowali 28 Polaków;


☑️w kol. Mikołajowka pow. Równe - ukraińscy siepacze wracający z nocnego napadu na Kobylnię wymordowali bagnetami co najmniej 14 Polaków, w większości kobiety i dzieci, w tym 16 i 17-letnie dziewczęta oraz 20-letnią w ciąży;


☑️we wsi Milatyn pow. Włodzimierz Wołyński - zamordowali 9 Polaków, w tym 4-osobową rodzinę z 2 synami: półrocznym i 12-letnim oraz 3-osobową z 8-letnią córką;


☑️w kol. Fundum pow. Włodzimierz Wołyński - Ukraińcy poszukiwali młodych Polek. W jednym domu postrzelili Feliksa Bulikowskiego i wrzucili do studni oraz ciężko pobili matkę i syna, bo nie chcieli zdradzić miejsca ukrycia córek (sióstr). Następnie napadli na rodzinę Styczyńskich i pobili ciężko rodziców poszukując ich córek. Rodzina Lewandowskich ukrywała się w schronie dzień i noc przez dwa miesiące;


☑️we wsi Watyniec pow. Horochów - zamordowali 3 starszych Polaków;


☑️w kol. Zastawie pow. Kostopol - zamordowali bestialsko co najmniej 83 Polaków, ograbili i spalili 115 domów polskich.

Post Agnieszka Marciniuk. 

#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

W nocy z 29 na 30 czerwca 1943r. w lesie koło wsi Jeziorko Niemcy rozstrzelali 62 więźniów politycznych z więzienia w Łomży.



W nocy z 29 na 30 czerwca 1943r. w lesie koło wsi Jeziorko Niemcy rozstrzelali 62 więźniów politycznych z więzienia w Łomży.

W leśnych mogiłach pochowano prochy ofiar trzech niemieckich egzekucji:

Mieszkańców domu starców w Pieńkach Borowych – ok. 60 osób – zostali zamordowani w lipcu 1942 (dokładna data nie ustalona).

Więźniów politycznych z więzienia w Łomży – 62 osoby – zostali zamordowani w nocy z 29 na 30 czerwca 1943.

Zakładników spośród inteligencji miasta Łomży – 52 osoby – zostali zaaresztowani rankiem 15 lipca 1943 w swoich domach i tego samego dnia zamordowani w lesie jeziorkowskim. 

Na jesieni 1944 jednostka uciekających wojsk niemieckich - hitlerowskich Sonderkommando 1005 odkopała zwłoki pomordowanych i spaliła je na stosach, aby zatrzeć ślady zbrodni.

Cmentarz leśny położony jest przy szosie 669 Łomża-Jedwabne, 7 km od Łomży. Cmentarz na polanie jeziorkowskiego lasu należy do tych nielicznych miejsc, które mają prawie całkowicie udokumentowaną swoją historię.

                                           ⬇️

https://historialomzy.pl/75-lat-cmentarza-lesnego-w-jeziorku/ 


Zdj Jerzy Smurzyński.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion


29 czerwca 1944r w Warszawie żołnierze 1. kompanii batalionu "Zośka" Kedywu KG AK uwolnili z więziennego Szpitala Jana Bożego przy ul. Bonifraterskiej kilkunastu więźniów politycznych.

 


29 czerwca 1944r w Warszawie żołnierze 1. kompanii batalionu "Zośka" Kedywu KG AK uwolnili z więziennego Szpitala Jana Bożego przy ul. Bonifraterskiej kilkunastu więźniów politycznych.

29 czerwca 1942 roku w Niemieckim obozie koncentracyjnym KL Auschwitz, zamordowany został książę Henryk Korybut Woroniecki, dyplomata, publicysta, urzędnik konsularny.  

 


29 czerwca 1942 roku w KL Auschwitz zamordowany został książę Henryk Korybut Woroniecki (zdjęcie) dyplomata, publicysta, urzędnik konsularny.  

Aresztowany przez Gestapo w lipcu 1941 roku, został osadzony w areszcie przy ulicy Pawiej w Warszawie. Wywieziony następnie do KL Auschwitz. Odznaczony Medalem Niepodległości Medalem Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości. Miał 51 lat.

Boguś, Historia Polski Dzień Po Dniu.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion

29 czerwca 1940 roku dokonano w pobliżu Skarżyska-Kamiennej największego masowego mordu na Kielecczyźnie. W ramach ludobójczej akcji AB funkcjonariusze SS i policji niemieckiej rozstrzelali w lesie na Brzasku 760 osób.

 


29 czerwca 1940 roku dokonano w pobliżu Skarżyska-Kamiennej największego masowego mordu na Kielecczyźnie. W ramach ludobójczej akcji AB funkcjonariusze SS i policji niemieckiej rozstrzelali w lesie na Brzasku 760 osób. W gronie zamordowanych znaleźli się m.in. członkowie polskich organizacji podziemnych oraz przedstawiciele elity społecznej i intelektualnej z terenów przedwojennego województwa kieleckiego.


Przebieg mordu: 28 czerwca 1940 Niemcy przerwali przesłuchania więźniów prowadzone w szkole powszechnej nr 1. Aresztantów zaczęto pojedynczo doprowadzać do jednego ze szkolnych pomieszczeń, gdzie urzędowała komisja złożona z ok. 10 esesmanów. Na miejscu więzień musiał podać swoje nazwisko, po czym bez dalszych indagacji był odprowadzany do celi.


Następnego dnia zaczęto wywozić aresztowanych Polaków na miejsce kaźni w lesie Brzask, położonym ok. pół kilometra na północny wschód od wsi Zagórze. Przez cały dzień niemieckie ciężarówki kursowały pomiędzy Brzaskiem, a szkołą przy ul. Konarskiego. Więźniów grupami po 20-30 osób dowożono do lasu i rozstrzeliwano nad uprzednio wykopanymi dołami. Na podstawie wyników przeprowadzonej po wojnie ekshumacji historycy szacują, że tego dnia rozstrzelano w lesie Brzask około 760 Polaków. Zeznania świadków wskazywały, że liczba więźniów, których 29 czerwca wywieziono na śmierć ze szkoły przy ul. Konarskiego była mniejsza niż liczba ofiar lutowej egzekucji na Borze. Wyniki ekshumacji wskazywały tymczasem, że liczba Polaków zamordowanych na Brzasku mogła być nawet o połowę większa niż liczba ofiar masakry w lesie Bór. Zdaniem Andrzeja Jankowskiego może to oznaczać, że większość ofiar czerwcowej egzekucji została dowieziona na miejsce kaźni ze szkoły na Bzinie oraz z innych więzień dystryktu radomskiego. W odróżnieniu od lutowej egzekucji na Borze Niemcy zrezygnowali także z jakichkolwiek pozorów praworządności, rozstrzeliwując wszystkich skazańców bez wyroku sądowego. Masowy mord na Brzasku był największą egzekucją przeprowadzoną na Kielecczyźnie w okresie okupacji niemieckiej.


Andrzej Jankowski oceniał, że tylko ok. 40 więźniów ze szkoły przy ul. Konarskiego uniknęło rozstrzelania w lesie Brzask[a]. Zostali oni wywiezieni do więzienia w Radomiu. 4 lipca 1940 na radomskim Firleju rozstrzelano co najmniej 23 osoby, w tym licznych więźniów Skarżyska-Kamiennej i sąsiednich miejscowości. Ofiarą tej egzekucji padli jednak przede wszystkim obywatele Skarżyska zatrzymani zimą 1939/40. Do końca sierpnia 1940 ostatni aresztanci ze Skarżyska, którzy wciąż jeszcze byli przetrzymywani w radomskim więzieniu, zostali wywiezieni do Sachsenhausen i Buchenwaldu.


Epilog: Po zakończeniu masakry oddział SS opuścił szkołę przy ul. Konarskiego. Zatrudnionym tam woźnym polecono uporządkować sale i zatrzeć wszelkie ślady, które mogłyby świadczyć, że w budynku przetrzymywano i torturowano polskich więźniów.


Już w lipcu 1940 roku czterej skarżyscy harcerze (Józef Cichosz, Jan Orzechowski, Władysław Wasilewski, Franciszek Cichosz) oznaczyli granice masowej mogiły na Brzasku, a następnie opiekowali się nią niemal do końca okupacji. Dzięki temu po wojnie było możliwe odnalezienie grobu i uczczenie pogrzebanych w nim ofiar niemieckiego terroru.


Po wojnie na miejscu zbiorowej mogiły w lesie Brzask postawiono pomnik w kształcie obelisku z rzeźbą orła. Na pomniku znajdują się dwie tablice. Napis na pierwszej z nich głosi: „Zbiorowy grób uczestników ogólnonarodowej walki przeciwko faszystom niemieckim: kobiet i mężczyzn, robotników i urzędników, wolnych zawodów i harcerzy, mieszkańców miasta Skarżyska, Końskich, Iłży, Starachowic, Ostrowca Św., Ćmielowa, Opatowa, Buska, Sandomierza, Radomia i Kielc. Spoczywa tu 760 osób zamordowanych w dniach 25-29.06.1940 r. Cześć ich pamięci”. Na drugiej tablicy widnieje natomiast napis o treści: „Przechodniu! Powiedz Polsce, tu leżym, Jej syny: posłuszni i wierni do ostatniej godziny”.


Odpowiedzialność: Odpowiedzialność za działania prowadzone wiosną i latem 1940 roku przez niemiecki aparat bezpieczeństwa w dystrykcie radomskim – a więc również za egzekucję w lesie Brzask – spada w pierwszym rzędzie na ówczesnego gubernatora dystryktu, Karla Lascha [Foto], oraz ówczesnego Dowódcę SS i Policji w dystrykcie radomskim – SS-Oberführera Fritza Katzmanna. Lasch zmarł w niejasnych okolicznościach w czerwcu 1942 roku. Katzmann do swojej śmierci w 1957 ukrywał się w zachodnioniemieckim Darmstadt pod przybranym nazwiskiem.


Szczególną rolę podczas akcji eksterminacyjnej odgrywał jednak podległy im SS-Hauptsturmführer Fritz Liphardt, który jako komendant SD i policji bezpieczeństwa w Radomiu odpowiadał osobiście za realizację Akcji AB na terenie dystryktu radomskiego, a także przewodniczył policyjnemu sądowi doraźnemu (niem. Standgericht), wydającemu wyroki śmierci na polskich więźniów politycznych. Liphardt popełnił samobójstwo w 1947, wkrótce po swojej ekstradycji do Polski.


Źródło: wikipedia.pl


Foto:Generalny Gubernator Hans Frank w towarzystwie gubernatorów dystryktów - fotografia grupowa. Od lewej widoczni: Karl Lasch, Otto von Wachter, Hans Frank, Ludwig Fischer i Ernst Zorner.


/Marta Historia Polski Dzień Po Dniu

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion 

„Celem odparcia aktów sabotażu” 29 czerwca 1940 roku w Myślenicach Niemcy rozstrzelali 32 Polaków. 

 


29 czerwca 1940 roku w Myślenicach Niemcy rozstrzelali 32 Polaków. Była to akcja odwetowa za przeprowadzony przez Polaków 22 czerwca 1940 udany zamach na niemiecką pocztę. Co prawda sprawców tego zamachu nigdy nie ustalono, ale Niemcy hitlerowcy stosujac zasadę odpowiedzialności zbiorowej aresztowali już 23 czerwca 10 zakładników, mieszkańców miasta, którzy 2 dni wcześniej otrzymali zawiadomienie, że wyznaczono ich na zakładników „celem odparcia aktów sabotażu”. Zakładnikami mieli być przez 14 dni i w tym okresie musieli meldować się codziennie w biurze burmistrzostwa. Byli to: Antoni Burtan, Wincenty Frączek, Józef Goławiecki, Wojciech Hosaja, Stanisław Jędrzejowski, Andrzej Miętus, Kazimierz Skóra, Stanisław Syrek, Antoni Święch i Piotr Wierciak.

Kilka dni później aresztowano pozostałych 25 mieszkańców Myślenice. Oznajmiono im, że zostaną rozstrzelani, jeżeli nie znajdzie się sprawca zamachu na pocztę.

28 czerwca 1940 roku umieszczono ich w celi śmierci, a następnie wywieziono do fortu w Krzesławicach i tam rozstrzelano. 

/Boguś Historia Polski Dzień Po Dniu.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion