Strony

niedziela, 21 sierpnia 2022

22 sierpnia 1944r. w próbie przebicia się z Żoliborza na Stare Miasto bierze udział ok.1000 powstańców, ok. 300 ginie pod huraganowym ogniem Niemców.

 


22 sierpnia 1944r. w próbie przebicia się z Żoliborza na Stare Miasto bierze udział ok.1000 powstańców, ok. 300 ginie pod huraganowym ogniem Niemców.

O 2.00 rusza natarcie oddziałów z Żoliborza dowodzonych przez ppłk Mieczysława Niedzielskiego ps. "Żywiciel". Ich zadaniem jest przebicie się do Starego Miasta. Teren natarcia jest jednak wyjątkowo niesprzyjający atakującym, a Niemcy bez trudu ostrzeliwują szeregi powstańców. Natarcie załamuje się w celnym ogniu nieprzyjaciela. Niestety, okazało się, iż cała operacja była źle zorganizowana, a oddziały poniosły koszmarne wręcz straty, sięgające w porywach do 75% stanu osobowego nacierających grup. Linia kolejowa pozostała zatem w rękach Niemców. Obsadzali oni również Dworzec Gdański. Co gorsza, straty Polaków mnożą się, gdy do szturmu na pozycje niemieckie przechodzą żołnierze ze Starego Miasta dowodzeni przez mjr Wacława Janaszka ps. "Bolek". Ich celem jest Fort Traugutta, ale nie mają szans osiągnąć silnie bronionej przez niemieckich żołnierzy pozycji. Nieprzyjaciel także nie próżnuje na Starym Mieście, zajmując chociażby Arsenał, a w zasadzie jego pozostałości. Gdy rozpoczynały się walki wyprowadzone z Żoliborza, ruszyło też natarcie sił dowodzonych przez rotmistrza "Pioruna", którego głównym celem były budynki Stacji Telefonów przy ul. Piusa XI. Ofensywa zakończyła się otoczeniem zabudowań. Niemieckie posiłki nie dotarły na miejsce boju. Na ul. Traugutta i Mazowieckiej nieprzyjaciel próbuje uderzenia, ale nie przynosi mu ono powodzenia. Nowym dowódcą V Obwodu zostaje ppłk Józef Wacław Rokicki ps. "Karol", który lokuje się na Mokotowie. Jeśli chodzi o pomoc aliantów, to nad miastem pojawia się kilka samolotów alianckich, które ponownie starają się zrzucić wyposażenie dla walczących warszawiaków. Dyplomatyczną klęskę ponoszą Anglosasi. W odpowiedzi na list sprzed dwóch dni, który do Stalina wysłali przywódcy mocarstw zachodnich, prezydent Roosevelt, i premier Churchill, dyktator radziecki jednoznacznie odcina się od walk w Warszawie i odżegnuje się od udzielania powstańcom pomocy. Warto zacytować jego słowa: "[...] Wcześniej czy później prawda o garstce przestępców, którzy wszczęli awanturę warszawską w celu uchwycenia władzy, stanie się wszystkim znana. Ludzie ci wykorzystali ufność warszawian, rzuciwszy wielu niemal bezbronnych ludzi przeciwko niemieckim armatom, czołgom i lotnictwu. Powstała sytuacja, w której każdy następny dzień wykorzystują nie Polacy dla sprawy wyzwolenia Warszawy, lecz hitlerowcy, którzy nieludzko mordują ludność Warszawy [...]". Choć w słowach tych wiele było uprzedzenia i niechęci do Polaków, a szczególnie Rządu Emigracyjnego, końcowy fragment cytowanej wypowiedzi był dramatycznie prawdziwy.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #PowstanieWarszawskie #PW #IIWŚ #sowieckieZbrodnie #NKWD #SovietInvasion #ArmiaCzerwona #komunizm #NewerForget #RedArmy #JewishNKWD #Stalin 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust