W nocy 31 sierpnia na 1 września 1943 r. 80-osobowy oddział zgrupowanie nr. 2 ppor. cc. Waldemara Szwieca ps. ,, Robot ", uzbrojony w 1 ckm, 6 rkm, 7 pm, 52 karabiny, 30 pistoletów i niespełna 60 granatów, ubezpieczany przez okoliczne placówki, zdobył powiatowe miasto z prawie dwutysięcznym niemieckim garnizonem. Po wykonaniu wyroków śmierci na konfidentach oraz przejęciu odzieży i towarów potrzebnych do przetrwania nadchodzącej zimy, wszyscy wycofali się bez strat. Niemcy pod silnym wrażeniem akcji twierdzili, że był to prawdopodobnie aliancki desant.
Z podzielonego zgrupowania partyzanckiego AK Ponurego pod dowództwem ppor. „Robota” znalazł się Pluton I „Wilka” oraz Pluton II Warszawski złożony z żołnierzy „spalonych” w stolicy. W ok. 60-osobowym składzie II Zgrupowanie przeszło w rejon Końskich. Bazą stały się lasy niekłańskie. Wydatną pomocą służyła tutejsza ludność oraz placówka AK Niekłań o kryptonimie „Niemen”. Dobre warunki bytu pozwoliły „Robotowi” na wykazanie swych zdolności dowódczych oraz podjęcie śmiałych działań wobec nieprzyjaciela. Jego działania wywołujące strach w Niemcach doprowadziły do nadania II Zgrupowaniu potocznej nazwy „Jakobbande” dodającej tylko polskiemu wojsku splendoru w zaistniałych okolicznościach.
To m.in. dzięki jego akcjom niemieccy okupanci nazwali Końskie mianem "Banditenstadt" - miastem bandytów.
⬇️
Na zdjęciu ppor. Waldemar Szwiec, „Robot”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust