W nocy z 29 na 30 sierpnia 1939r. III Rzesza, minister spraw zagranicznych Joachim von Ribbentrop przekazał ambasadorowi brytyjskiemu sir Nevillowi Hendersonowi niemieckie ultimatum wobec Rzeczypospolitej Polskiej.
Był 29 sierpnia 1939. W nocy zadzwonił telefon. Neville Henderson zdenerwowanym głosem prosił o natychmiastowe przybycie do ambasady brytyjskiej. Zastałem go w nastroju wielkiego podniecenia na skutek burzliwej rozmowy, jaką miał godzinę wcześniej z Ribbentropem - wspominał Józef Lipski, ambasador II RP w Berlinie.
Warunki Niemców były sformułowane w taki sposób, by z jednej strony stwarzać pozory ugodowości, z drugiej zaś postawić władze polskie w sytuacji bez wyjścia, zrzucając na Polaków całą odpowiedzialność za wybuch wojny.
- Żyliśmy w oczekiwaniu wybuchu wojny w każdej chwili, w nieustannej obawie przed wielką grą niemiecką , która zmierzała do zrzucenia na nas odpowiedzialności za wojnę i oderwania nas od sprzymierzeńców – notował polski ambasador w Berlinie.
O godz. 21 w niemieckiej rozgłośni radiowej Deutschlandsender odczytano tekst 16-punktowego ultimatum skierowanego przez Rzeszę pod adresem Polski. Chociaż ultimatum nie zostało Polsce oficjalnie przedstawione to Niemcy informowali, że Polska odrzuciła "dobrą wolę Niemiec".
⬇️
https://m.interia.pl/nowa-historia/news,nId,1491912
#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust