Strony

sobota, 10 września 2022

11 września 1939 roku rozpoczęła się bitwa pod Kałuszynem. Stoczona w nocy z 11 na 12 września przez oddziały 1. Dywizji Piechoty Legionów. W opinii historyków, była to jedna z najcięższych i najkrwawszych bitew Polskiego Września.

 


11 września 1939 roku rozpoczęła się bitwa pod Kałuszynem. Stoczona w nocy z 11 na 12 września przez oddziały 1. Dywizji Piechoty Legionów. W opinii historyków, była to jedna z najcięższych i najkrwawszych bitew Polskiego Września.


"Wileńska" dywizja, jak nazywano 1. DP Legionów bojowy szlak rozpoczęła w rejonie Narwi. Obrona Różana i Wyszkowa, tocząc boje pod Pułtuskiem, Brokiem, Kamieńczykiem.


Już 10 września polskie jednostki były spychane z pozycji przez niemieckie pułki piechoty wspierane przez artylerię i lotnictwo. 11 września dowódca Grupy Operacyjnej "Wyszków" i 1. Dywizji Piechoty Legionów, otrzymał rozkaz przemarszu podległych mu wojsk w kierunku południowo-wschodnim na linii Kałuszyn-Łuków i osiągnął rejon Jakubowa. 

Kałuszyn został zajęty przez wojska niemieckiego 44 Pułku Piechoty z 11 DP oraz oddziały Dywizji Pancernej „Kempf” nadciągające z Siedlec.


Dowódca dywizji gen. bryg. Wincenty Kowalski, uzyskawszy informacje że Niemcy okrążają 1. DP Legionów, postanowił przebić się przez kordon niemiecki w rejonie Kałuszyna.

Kałuszyn obsadziła niemiecka zmotoryzowana grupa ppłk. Gustava Wagnera, dowódcy III/44 pp 11. DP. Natomiast grupy „L” płk. Franza Landgrafa (dowódcy 7. Pułku Pancernego) i „St” SS-Standartenführera Felixa Steinera (dowódcy pułku SS „Deutschland”) z DPanc „Kempf”, miały zamknąć Polakom drogi odwrotu. 


1. DP Leg. ruszyła do Kałuszyna w dwóch kolumnach Straż boczna 6 pp Leg. z dywizjonem 1 pal Leg. i 4. szwadronem 11. pułku miała przemaszerować przez Budy - Aleksandrów – Kałuszyn – Grodzisk – Jeziorki do rejonu Lipiny i Mrozów. Drugą kolumnę tworzyły siły główne dywizji 1. i 5. pp Leg. z pozostałymi dywizjonami 1 pal Leg. i 1 dac. Zgodnie z rozkazem gen. Kowalskiego, kolumna ruszyła szosą Łaziska – Ignaców na Kałuszyn, pod Leonowem kolumna miała podzielić się na dwa ugrupowania: pierwsze – 5 pp Leg. z dywizjonem 1. pal Leg. i 1 dac miała skręcić na południe na Cegłów i pomaszerować przez Kuflew – Jeruzal do Łukowa, drugie 1. pp Leg. z dywizjonem 1 pal Leg. Nie dochodząc do Kałuszyna, miała maszerować przez Olszewice - Mrozy – Kuflew do Jeruzala. W tym czasie miano współdziałać z Mazowiecką Brygadą Kawalerii.


Zgodnie z zaplanowanymi terminami 11 września o godz. 22:00 dywizja rozpoczęła przegrupowanie.

Jako pierwszy punkt wyjściowy przekroczył III/1 pp Leg. z 1 pal Leg. Za nim przegrupowały się główne siły dywizji. Marsz odbywał się w niezwykle trudnych warunkach spowodowanych licznymi zatorami kolumn cywilów i wojskowych. Około północy 12 września wysłany przez 6 pp Leg. pluton zwiadowców konnych rozpoznał, iż Kałuszyn jest obsadzony przez przeciwnika.

W tej sytuacji, chcąc wykorzystać zaskoczenie dowódców 6. pp płk. Stanisław Engel postanowił uderzyć na Kałuszyn. Nakazał III batalionowi dokonać obejścia miasta od północy przez Zawodę i Trzciankę i uchwycić wzgórze 194,8 (przy szosie siedleckiej) I batalion miał nacierać szosą z Jakubowa na północny skraj Kałuszyna, a II batalion na centrum wzdłuż szosy siedleckiej.


Pierwsze krwawe starcie miało miejsce na Zawodzie. Rozpoczęła je nocna szarża 4. szwadronu 11. Pułku Ułanów pod dowództwem por. Andrzeja Żylińskiego. Wprawdzie szarża nie odnotowała powodzenia (z 85 koni zostało tylko 33), ale stało się sygnałem do rozpoczęcia walki przez piechotę.

W ślad za ułanami rozpoczęły natarcie bataliony 6. ppLeg, opanowawszy Zawodę, ruszyły w kierunku centrum miasteczka, brak wsparcia artyleryjskiego i silny opór przeciwnika uniemożliwiły pododdziałom 6. pp. Leg. uzyskanie prowadzenia. Szturmujące Zawodę bataliony wycofały się na zachodni skraj miasta i przeszły do obrony, w tym czasie główne siły Dywizji rozpoczęły już walkę o Kałuszyn.


Tuż po północy III/1 pp Leg. z 3. baterią 1. pal Leg. atakowały ubezpieczenia niemieckie po obu stronach szosy siedleckiej. 

W wyniku walki część batalionu z mjr. Józefem Roczniakiem została odcięta w mieście (rejon kościoła i bożnicy). Natarcie 7 plutonu z 7 kampanii pod dowództwem ppor. Kazimierza Batoga uniemożliwiło wydostanie się z pułapki. Dalsze działania 1 pp Leg. na Kałuszyn zostało wstrzymane i zgodnie z rozkazem pułk ten główny wysiłek bojowy skupił na blokowaniu przeciwnikowi możliwości opanowania Kałuszyna od szosy Mińsk Mazowiecki – Siedlce po Olszewice.

Natarcie na miasto przejął 6. pp Leg. Atak pułku rozpoczął się 12 września ok. godz. 2.00. Szturmu dokonały dwa bataliony wsparte oddziałami I/1 pal Leg. Zadaniem I i II batalionu było związanie walką od frontu niemieckiej załogi Kałuszyna. 

W tym czasie na przedniej pozycji rozgorzała walka III batalion 6. pp Leg. miał obejść Kałuszyn od północnego wschodu i uderzyć na obsadzone przez Niemców wzgórze 194,8. W tym czasie śmierć poniósł dowódca 1 kompanii ppor. Anatol Woróg.

Zgodnie z planem działań 6. pp Leg. rozpoczął natarcie na Kałuszyn. 


Dokonujący obejścia III batalion tego pułku, dowodzony przez ppłk. Jana Kasztelowicza, przegrupował się na pozycje wyjściowe i jeszcze nocą zaatakował przeciwnika na wzgórzu 194,8. Natarcie to początkowo poczęło się załamywać. Jednak przeciwnik powoli tracił orientację, co umożliwiło stronie polskiej przełamanie pierwszej linii obrony niemieckiej. 


O świcie 12 września ppłk Kasztelowicz wznowił szturm na wzgórze 194,8. Tym razem Niemcy ustąpili. W wyniku czego bataliony niemieckiego 44 pp (11. DP.) zostały zniszczone. 


Opanowanie tego punktu umożliwiło stronie polskiej rozpoczęcie szturmu generalnego na Kałuszyn. Natarcie wsparte ogniem całej artylerii i moździerzy 1. DP Legionów.

Niemcy nie próbowali dalej stawiać oporu i wycofali się w kierunku Siedlec.

Mimo dotkliwych strat w ludziach, setek rannych porażka przeciwnika pod Kałuszynem przerwała pierwszy pierścień niemiecki otaczający legionową „eiserne Division”, aż do 24 września 1939 – odmawiając kapitulacji.


Walki żołnierza polskiego pod Kałuszynem zostały upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie napisem na jednej z tablic po 1990 r. "KAŁUSZYN 11 - 12 IX 1939".


Wieczna Chwała Obrońcom Ojczyzny!!!

Post Historia Wczoraj i dziś. 

Na fot.: Żołnierze 6. pp Leg. przed wyjazdem z Wilna na front - sierpień 1939.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #Werhmacht #Kałuszyn 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust