Strony

niedziela, 2 października 2022

3 października 1944r. gen. Leopold Okulicki "Niedźwiadek" objął stanowisko Komendanta Głównego Armii Krajowej.

 


3 października 1944r. gen. Leopold Okulicki "Niedźwiadek" objął stanowisko Komendanta Głównego Armii Krajowej. 

1 października 1944 r., dzień przed kapitulacją powstania, nowy Naczelny Wódz gen. Tadeusz Bór-Komorowski mianował Okulickiego komendantem głównym AK. Stawiało go to w niezwykle trudnej sytuacji. Zgodnie z decyzją prezydenta gen. Bór-Komorowski miał objąć swoje obowiązki dopiero po przybyciu do Londynu. Decyzja o nominacji dla Okulickiego nie została skonsultowana z prezydentem, a to bardzo osłabiało jej wymowę i pozycję polityczną nowego komendanta głównego AK. Rozdźwięk ten dał o sobie znać już kilka dni później. 6 października, po ucieczce z obozu przejściowego dla ludności cywilnej w Pruszkowie, Okulicki dotarł do Kielc i skontaktował się z miejscowymi strukturami Armii Krajowej. Niemal natychmiast nadał depeszę, w której informował rząd RP, że udało mu się skutecznie objąć funkcję komendanta AK.


Okulicki nie mógł wiedzieć, że już 3 października przebywający wciąż w Warszawie gen. Tadeusz Bór-Komorowski otrzymał radiogram szefa sztabu Naczelnego Wodza gen. Stanisława Kopańskiego, który informował go o przejęciu dowodzenia nad Armią Krajową przez gen. Stanisława Tatara.



                                          ⬇️

https://dzieje.pl/aktualnosci/75-lat-temu-ostatnim-dowodca-armii-krajowej-zostal-gen-leopold-okulicki

Gen. Sosnkowski rozkazał Okulickiemu "za wszelką cenę" zapobiec powstaniu w Warszawie.

Gen. Sosnowski był przeciwko wywołaniu powstania i ujawnianiu się AK i struktur podziemnych wobec wkraczającej Armii Czerwonej. Okulicki zrobił wszystko by powstanie wybuchło...Powstanie nie zrealizowało żadnych celów militarnych. Planowane na 6 dni, trwało 63. Zginęło 200 tys Polaków (w tym 180 tys cywili). Straty Niemców to 17 tys. zabitych i zaginionych, 9 tys. rannych i 300 zniszczonych czołgów i sam. opancerzonych. Około 12 tyś żołnierzy PW trafiło do obozów. Na roboty do Rzeszy oraz do obozów koncentracyjnych, zostało wywiezionych około 150 tys osób. Przed wojną Warszawę zamieszkiwało około 1,3 mln osób, po PW zostało osób ok. 1000. Ci co zostali, byli nazywani Robinsonami. Niemcy nazywali ich szczurami. Warszawa wbrew podpisanemu porozumieniu podczas kapitulacji, zaczęła być całkowicie burzona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust