Strony

niedziela, 6 listopada 2022

7 listopada 1889r. w Dyneburgu urodził się Stanisław Swianiewicz, ekonomista, prof. Uniwersytetu Wileńskiego; więzień sowiecki, jedyny ocalały więzień z transportu polskich oficerów do Katynia. Autor głośnej książki "W cieniu Katynia" uważanej za jeden z najważniejszych dokumentów na temat zbrodni katyńskiej.

 


 

7 listopada 1899 roku w Dyneburgu (Dźwińsku) urodził się Stanisław Swianiewicz (zm. 22 maja 1997 r. w Londynie), wybitny ekonomista, prawnik, pisarz, sowietolog, profesor Uniwersytetu im. Stefana Batorego w Wilnie, więziony w Kozielsku. Świadek ostatnich chwil współwięźniów. Po wojnie pozostał na emigracji, autor m.in. "W cieniu Katynia".

Pochodził z patriotycznej, inteligencko-szlacheckiej polskiej rodziny – jego pradziadek został stracony po Powstaniu Listopadowym, dziadek z bratem uczestniczyli w Powstaniu Styczniowym, rodzice byli ludźmi wykształconymi, z wysoką pozycją społeczną – ojciec Stanisław, inżynier kolejnictwa, zajmował stanowisko naczelnika odcinka kolejowego Dyneburg-Orzeł, matka Katarzyna skończyła w Wilnie szkołę dla szlachetnie urodzonych panien, z wykładowym językiem niemieckim. Od dzieciństwa władał trzema językami: polskim, rosyjskim i niemieckim. Jako człowiek pogranicza kulturowego był życzliwie nastawiony do narodu i kultury rosyjskiej.



Ukończył szkołę średnią w centralnej Rosji w Orle, a następnie studiował na Uniwersytecie Moskiewskim na Wydziale Prawnym, obejmującym wówczas całość nauk społecznych, w tym ekonomię. Po przewrocie bolszewickim (rewolucji październikowej) opuścił Moskwę. Związany już wcześniej z ruchem niepodległościowym, w roku 1919 został komendantem POW w Inflantach, a po przedostaniu się do Wilna wziął udział w walkach z Armią Czerwoną. Od maja roku 1920 w składzie oddziału, który w październiku tego roku wziął udział w tzw. buncie zorganizowanym przez gen. Lucjana Żeligowskiego. Kawaler Krzyża Walecznych.


Jeszcze w czasie działań wojennych, na podstawie indeksu Uniwersytetu Moskiewskiego z zaliczonym I rokiem studiów, zapisał się na Wydział Prawa Uniwersytetu Stefana Batorego, który ukończył w roku 1924. Odbył studia uzupełniające w Paryżu, Wrocławiu oraz w Kilonii. 19 kwietnia 1938 roku został mianowany profesorem nadzwyczajnym ekonomii politycznej na Wydziale Prawa i Nauk Społecznych USB.


Związany cały międzywojenny czas z Uniwersytetem Stefana Batorego, zajmował się analizą gospodarki sowieckiej. Uważał się za ucznia Władysława M. Zawadzkiego, ministra skarbu z lat 1932–1935, zwolennika liberalizmu gospodarczego. Poza pracą na uczelni był członkiem Instytutu Naukowo-Badawczego Europy Wschodniej – niezależnej od państwa placówki badawczej, skoncentrowanej na problemach tej części Europy, oraz Instytutu Europy Wschodniej we Wrocławiu, poprzez który organizował wymianę studentów z uniwersytetami niemieckimi. Po zetknięciu się ze wschodzącym faszyzmem niemieckim dokonał studiów porównawczych gospodarek dwóch totalitarnych krajów – ZSRS i III Rzeszy. Pomimo zdecydowanie negatywnego stosunku do nazizmu potrafił obiektywnie docenić szybki rozwój gospodarki niemieckiej w ramach polityki interwencjonizmu państwowego, realizowanej przez ministra gospodarki w rządzie Hitlera – Hjalmara Schachta. Był przeciwnikiem oficjalnej propagandy zaostrzającej stosunki polsko-niemieckie. Jako ekonomista i znawca podporządkowanej zbrojeniom gospodarki Niemiec zdawał sobie sprawę z dysproporcji sił pomiędzy III Rzeszą Niemiecką a II Rzecząpospolitą i konsekwencji izolowanej konfrontacji militarnej Niemiec i Polski.


Pracując na Uniwersytecie Stefana Batorego z ramienia Senatu uczelni był kuratorem Akademickiego Klubu Włóczęgów Wileńskich. Od przełomu lat 20. i 30. działał w Klubie Włóczęgów Seniorów, organizacji o charakterze politycznym, propagującej tak zwaną ideę krajowości, w której kładziono nacisk na współpracę z mniejszościami narodowymi zamieszkującymi ówczesną Polskę. Był jednym z redaktorów czasopisma „Włóczęga” organu Klubu Włóczęgów Seniorów, tam też, obok Seweryna Wysłoucha, był autorem najważniejszych tekstów programowych klubu.


Publikował, m.in. na łamach „Kuriera Wileńskiego”, materiały dotyczące spraw narodowościowych oraz problemów społecznych, działał w różnych stowarzyszeniach – na jednym ze spotkań Koła Przyrodników Uniwersytetu Wileńskiego poznał swoją przyszłą żonę, Olimpię z domu Zambrzycką. Spośród czworga ich dzieci Witold Swianiewicz jest wydawcą angielskiego przekładu książki „W cieniu Katynia”, Jerzy Swianiewicz pionierem polskiej informatyki, a Maria Nagięć jest profesorem nadzwyczajnym Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.


 Najprawdopodobniej uważany przez czynniki państwowe za germanofila, pomimo cenzusu wiekowego i naukowego, 2 sierpnia 1939 roku otrzymał kartę powołania do wojska z przydziałem na pierwszą linię. Uczestniczył w wojnie obronnej '39 a po bitwie pod Krasnobrodem i próbie przedarcia się w stronę granicy węgierskiej wraz z niedobitkami swego oddziału wzięty do niewoli przez Armię Czerwoną. 

Poprzez obóz przejściowy w Putywlu trafił do Kozielska. Bardzo szybko zorientował się, że był to obóz śledczy, w którym na potrzeby NKWD pod kierownictwem kombryga (generał majora) (prawdopodobnie był to Wasilij Zarubin), pracownik różnych struktur wywiadu, późniejszy rezydent wywiadu sowieckiego w USA) rozpracowywano każdego internowanego. 

29 kwietnia 1940 roku został wraz innymi przetrzymywanymi (wśród nich był m.in. Tadeusz Tucholski) wywieziony pociągiem więziennym z Kozielska do stacji Gniezdowo koło Katynia, gdzie nieoczekiwanie wycofano go z dalszego transportu i pozostawiono w pociągu, podczas gdy pozostałych oficerów wyprowadzono. Przez mały otwór pod sufitem wagonu obserwował, jak wyprowadzonych umieszczano w autobusach – czornyj woron – z oknami zasmarowanymi wapnem i wywożono dalej, w nieznanym mu wówczas celu. Symptomatycznym jest, że jeszcze przez długi czas po wydarzeniach na stacji Gniezdowo nie dopuszczał możliwości masowego wymordowania swoich współtowarzyszy.


Spod katyńskiego lasku trafił kolejno do więzienia w Smoleńsku, do wewnętrznego więzienia NKWD na Łubiance i do więzienia butyrskiego w Moskwie. Po kilkumiesięcznym śledztwie został za prowadzenie w Polsce naukowych badań gospodarki ZSRS „skazany” na 8 lat łagru w Republice Komi, zakwalifikowanych z art. 58 kk sowieckiego kodeksu karnego jako szpiegostwo przeciw ZSRS. W sierpniu roku 1941, w ramach tzw. „amnestii” w wyniku układu Sikorski-Majski, zwolniony z obozu, ale jako jedyny żyjący polski świadek zbrodni katyńskiej natychmiast wyłączony przez NKWD z kategorii „amnestionowanych” i odesłany z powrotem do łagru. Energiczne zabiegi ministrów rządu RP Wacława Komarnickiego i Kajetana Morawskiego u ambasadora ZSRS przy Rządzie RP na uchodźstwie i rozstrzygająca osobista akcja polskiego ambasadora, prof. Stanisława Kota, który z pominięciem protokołu dyplomatycznego stanowczo interweniował bezpośrednio u naczelnika ustʹ-wymskich łagrów, doprowadziły do ostatecznego odzyskania wolności. 


Po dotarciu na miejsce formowania Polskich Sił Zbrojnych w ZSRS, formowanych pod komendą gen. Władysława Andersa, natychmiast złożył władzom polskim obszerną relację dotyczącą swojego pobytu w Kozielsku oraz ostatniej styczności w pobliżu lasu katyńskiego z zaginionymi oficerami Wojska Polskiego. Pomimo prób uniemożliwienia wyjazdu przez władze ZSRS opuścił Sowiety w lipcu roku 1942, wraz z prof. Stanisławem Kotem i częścią personelu ambasady RP w Kujbyszewie. 

Świadectwo przedstawione w roku 1944 na specjalnym spotkaniu ambasadorowi Wielkiej Brytanii przy Rządzie RP na uchodźstwie stało się częścią opublikowanej w roku 1948, zredagowanej przez Zdzisława Stahla i Józefa Mackiewicza a opatrzonej wstępem przez gen. Władysława Andersa, książki „Zbrodnia katyńska w świetle dokumentów” – polskiej białej księgi – najpełniejszego aktu oskarżenia wobec ZSRS w sprawie zbrodni. W książce opisuje on ciąg zdarzeń, które sprawiły, że trafił do obozu w Kozielsku, więzienia w Smoleńsku i Moskwie, a następnie do sowieckich łagrów. Z perspektywy trzydziestolecia podsumowuje stan wiedzy na temat Katynia, a także zastanawia się nad przyczynami podjęcia przez władze sowieckie tej dramatycznej decyzji. 



Po II wojnie światowej wileńscy profesorowie (konkretnie Iwo Jaworski), którzy zakładali Wydział Prawa na Uniwersytecie i Politechnice Wrocławskiej starali się o sprowadzenie Swianiewicza do Wrocławia, gdzie proponowano mu katedrę. Ze względu na swoje doświadczenia katyńskie i zaangażowanie się w sprawę nagłośnienia tej zbrodni nie zdecydował się na przyjazd do Wrocławia i pozostał na emigracji, gdzie kontynuował swoją pracę naukową. Po wojnie mieszkał w Londynie, co łączył z pracą i wykładami na London School of Economics, w Manchesterze, Indonezji, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie (Saint Mary’s University w Halifaksie). Najdłużej był związany z Saint Mary’s University w Halifaksie. Członek założyciel Polskiego Towarzystwa Naukowego na Obczyźnie. 


Po 18 latach połączył się ze swą żoną, której udało się opuścić Polskę po październikowej odwilży roku 1956. Rodzina przeżyła wojnę w Wilnie, zaś potem osiadła w Tczewie – szczęśliwie nie niepokojona przez władze pomimo tego, że postać Swianiewicza pojawiała się w wielu procesach politycznych. Ze względu na dobro bliskich zeznania przed powołaną we wrześniu roku 1951 specjalną komisją Kongresu USA do zbadania zbrodni katyńskiej składał, występując w masce. W latach 70. w Londynie, przed wyjazdem do Danii na tzw. przesłuchania sacharowskie dotyczące naruszania praw człowieka w krajach bloku wschodniego i tuż przed wydaniem książki o Katyniu, na pustej ulicy przeżył zamach na swoją osobę – otrzymał w tył głowy cios od nieznanego sprawcy, który po zamachu zbiegł.


W drugiej połowie roku 1967 wraz z żoną podpisał się pod listą „Solidarności z Izraelem”, którą przygotowywał Józef Czapski (w tym czasie trwała wojna sześciodniowa). Laureat Nagrody Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie w 1976 roku.


Powojenną Polskę odwiedził tylko raz, latem roku 1990, gdy przyjechał na ślub wnuka. Został wtedy, na uroczystości u prezydenta Krakowa Jacka Woźniakowskiego, odznaczony krzyżem za udział w wojnie polsko-bolszewickiej lat 1918–1920. 

Ostatnie lata profesor mieszkał w Domu Kombatanta „Antokol” prowadzonym przez generała Tadeusza Pełczyńskiego z żoną. Stanisław i Olimpia Swianiewiczowie zostali pochowani w Halifaksie.


Wnukiem Olimpii i Stanisława Swianiewiczów jest Paweł Swianiewicz.


Zarządzeniem prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego z 11 listopada 1990 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W roku 2005 powstał biograficzny film dokumentalny poświęcony Stanisławowi Swianiewiczowi pt. Ostatni świadek (scenariusz i reżyseria: Paweł Woldan).


Cześć Jego Pamięci!

Post Historia Wczoraj i dziś 

Na fot.: Stanisław Swianiewicz.

#Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #17września1939 #sowieckieZbrodnie #NKWD #SovietInvasion #ArmiaCzerwona #komunizm #NewerForget #RedArmy #JewishNKWD #Stalin #Beria #Katyń #Ostaszków #Miednoje #Kozielsk #Starobielsk #ZbrodniaKatyńska #Charków #laskatyński #Bykownia #GolgotaWschodu 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust