❗26 stycznia 1945 r. we wsi Majdan pow. Kopyczyńce nastąpił drugi atak Ukraińców z band UPA. Pierwszy miał miejsce w marcu 1944, zginęło wówczas 35 osób. Z relacji świadków wynika, że w mordowaniu brała udział także grupa ukraińskich dziewcząt i kobiet przebrana w męskie ubrania.
Napastnicy skupili się na kościele, w którym zabarykadowało się około 100 osób. Ukraińcy nie mogąc wyważyć drzwi do kościoła, wysadzili drzwi od zakrystii i tą drogą dostali się do wnętrza. Do środka wrzucono granaty i strzelano do bezbronnych ludzi. Ludziom, którzy ukryli się na zamkniętym chórze kazano zejść grożąc spaleniem. Nie mogąc znaleźć klucza od drzwi do chóru, kilkanaście osób zeskoczyło w dół. Po pewnym czasie rezuni wyłamali drzwi i sprowadzono na dół pozostałe osoby. Zebraną grupę Polaków wyprowadzono przed kościół i przystąpiono do ich rozstrzeliwania i mordowania siekierami bez względu na płeć i wiek. Kilka osób, w tym ks. Wojciech Rogowski próbowało ucieczki, lecz strzelano do nich. Ksiądz został ciężko ranny i zmarł wkrótce w szpitalu. Uratowała się Regina Tempa, którą oblano benzyną i zamierzano podpalić, jednak zdołała zbiec. W kościele uratowało się kilka osób schowanych na strychu.
We wsi palono zabudowania i mordowano uciekających ludzi. W kryjówkach od dymu udusiło się wiele osób. Katarzynę Strzelecką i osobę o nazwisku Domba wrzucono do ognia. Michałowi Grzecznemu wycięto na piersi orła. Stanisława Żywina ukryła się w domu obłożnie chorego Ukraińca Leona Ziółkowskiego. Gdy do izby weszli upowcy, gospodarz powiedział im, że w domu jest sam. Mimo to został zastrzelony. Polki intruzi nie znaleźli i wyszli.
Nad ranem bandziory z UPA opuścili Majdan. Zabitych w kościele pochowano w zbiorowej mogile przed kościołem.
Zginęło 118 Polaków, 58 osób zostało zamordowanych na terenie wsi - w spalonych budynkach, zastrzelonych na polach podczas ucieczki. Wszystkie polskie domy zostały zniszczone. Polacy, którzy przeżyli napad, uciekli do Kopyczyniec i Czortkowa.
...........................................
✔️Relacja Jana Kinala:
"W tę pamiętną noc na własne oczy widziałem zwierzęcą rozprawę banderowców z mieszkańcami wsi. Krzyczeli ludzie, ryczało bydło. W powietrzu unosił się zapach ludzkiej krwi i pogorzelisk. Ludzie schronili się w kościele, ale to nie powstrzymało bandytów. Wrzucili do środka kilka granatów, weszli od strony ołtarza, wyciągali ludzi i na miejscu zarąbywali siekierami. Widziałem jak bandyci wrzucali do ognia żywych mieszkańców: Dombę i Katarzynę Żabielską. W kościele zabili H. Towarnicką z 4-letnim dzieckiem oraz 65-letnią Bocian z trzema wnukami. Spalono mi dom, stodołę, 20 centarów zboża i cały inwentarz. Zostałem w koszuli, ale z wiarą, że kara dosięgnie morderców".
Post Agnieszka Marciniuk
#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства
#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust