Strony

niedziela, 29 stycznia 2023

30 stycznia 1954 roku w "szpitalu" ciężkiego Centralnego Więzienia Karno - Śledczego UB w Krakowie przy ul. Montelupich, skatowany - doprowadzony do śmierci, zmarł wikariusz parafii Liszki, były wikariusz parafii Wieliczka oraz Raciborowice Ksiądz JÓZEF FUDALI lat 40 (foto /z akt UB).

 


30 stycznia 1954 roku w "szpitalu" ciężkiego Centralnego Więzienia Karno - Śledczego UB w Krakowie przy ul. Montelupich, osadzony w więzieniu - oskarżony o współpracę z kapłanami na Zachodzie, torturowany (kopano go po głowie, wybito mu zęby, bito metalowym prętem, dręczono psychicznie), skazany na 13 lat więzienia (podczas pokazowego procesu krakowskich księży) po "operacji" w więziennym "szpitalu" skatowany - doprowadzony do śmierci, zmarł wikariusz parafii Liszki, były wikariusz parafii Wieliczka oraz Raciborowice Ksiądz JÓZEF FUDALI lat 40 (foto /z akt UB) 


Ks. FUDALI urodził się w 1915 roku w Rabce (Podhale / Małopolska) 

Był synem Józefa i Elżbiety... 

Studiował na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego... 

Święcenia kapłańskie, otrzymał w Krakowie w marcu '40 roku...  

Od sierpnia '40 roku, był wikarym kolejno w podkrakowskich parafiach: Raciborowicach (do sierpnia '43 roku) Wieliczce (od sierpnia '43 do sierpnia '46 roku) 

Od '46 roku był katechetą w parafii Liszki... 

Został aresztowany przez UB, prawdopodobnie 19 lub 20 września '52 roku (wg. niektórych źródeł, został aresztowany w listopadzie '52) 

Przewieziony został do krakowskiej katowni UB, gdzie był więziony i bestialsko katowany w śledztwie... 

Oskarżony został o kontakty z duchownymi z Zachodu, organizowanie punktów kontaktowych i przekazywanie paczek z lekarstwami z zagranicy oraz o organizowanie i kierowanie "komórką szpiegowską" dla Zachodu... 

(Do spreparowania aktu oskarżenia, wykorzystano m.in. wymuszone biciem zeznania mieszkanki Liszek - Stefani Rospond która nstp. w procesie Kurii Krakowskiej, sama znalazła się na ławie oskarżonych) 

Podczas śledztwa, torturami starano się zmusić księdza FUDALIEGO do obciążenia zeznaniami innych księży i pracowników Kurii Metropolitarnej w Krakowie... 

Podczas tortur, kopano go po głowie, wybito mu zęby, bito go żelaznym prętem, dręczono psychicznie i moralnie... 

Po kilku miesiącach całkowicie posiwiał i stracił zdrowie... 

Na początku maja '53 roku, został umieszczony w "szpitalu" Więzienia Montelupich w Krakowie... 

Trzy tygodnie później, podczas pokazowego sfingowanego "procesu" kilku księży Kurii Krakowskiej, wyrokiem komunistycznego sądu, został skazany na 13 lat więzienia... 

Ksiądz był dalej bestialsko katowany w Więzieniu Montelupich... 

Pod wpływem rodziny, Kuria skierowała we wrześniu '53 roku do władz państwa, prośbę o jego ułaskawienie ze względu na bardzo zły stan zdrowia... 

Prośba pozostała bez odpowiedzi... 

W grudniu '53 roku, krakowski biskup Franciszek Jop, zwrócił się z prośbą do władz państwowych o darowanie kary duchownemu...

Jedyną "odpowiedzią" na tą prośbę, była "deklaracja" zbadania stanu zdrowia księdza... 

Ostateczną "odpowiedzią" była śmierć duchownego... 

Ksiądz FUDALI zmarł w styczniu '54 roku w "szpitalu" Więzienia Montelupich, wkrótce po *operacji woreczka żółciowego... 

Wg. dokumentacji UB i lekarskiej, ksiądz FUDALI zmarł 30 stycznia '54 roku w Państwowym Szpitalu Klinicznym św. Łazarza przy ul. Wesołej w Krakowie gdzie przewieziono go z Więzienia Montelupich na rzekomą operację... (?!) 

(Istnieje też hipoteza, iż zmarł w Więzieniu Montelupich, a przewieziony został do PSK przy ul. Wesołej by zatuszować mord "bezpieki") 

Wg. wspomnień ówczesnej pielęgniarki tego szpitala - Pani Władysławy Kapłon, UB przywiozło księdza w ciężkim stanie, już po "operacji" przeprowadzonej najprawdopodobniej w Więzieniu Montelupich... 

Coraz mniej świadków tamtych dni... coraz mniej czasu by poznać prawdę lecz wciąż idziemy po swoich... szukamy... 

PAMIĘTAMY! 

CZEŚĆ I CHWAŁA JEGO PAMIĘCI! 


P.S. haniebną rzeczą było podpisanie listu potępiającego księży sądzonych przez komunistów w krakowskim sfingowanym procesie (tzw. Rezolucji Związku Literatów Polskich w Krakowie z 3 lutego '53 roku) przez m.in. Sławomira Mrożka, Wisławę Szymborską, Bruno Miecugowa... 

PAMIĘTAMY!

Post Bogusław Kuc

#Polishholokaust #komunizm #KomunistyczneZbrodnie #NeverAgain #WeRememberTheFact #MBP #ŻydowskiAparatBezpieczeństwa #MorercyPolaków #PolskaNiePolin #Jewishmurdered #NewerForget #UB #SB #MO #kler 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust