8 stycznia 1919 roku przyszedł na świat kpt. Kazimierz Kamieński "Huzar".
Przed atakiem Niemiec i ZSRS we wrześniu 1939 roku na Polskę ukończył podchorążówkę kawalerii. Jako miłośnik tej formacji rozpoczął służbę w 9. Pułku Strzelców Konnych, z którym, walcząc przeciw Niemcom i Arii Czerwonej, przeszedł w trakcie wojny obronnej szlak aż do bitwy pod Kockiem. Na początku listopada 1939 roku rozpoczął działalność przeciw sowieckiemu okupantowi.
Po agresji III Rzeszy na Związek Sowiecki kontynuował walkę z nowym okupantem aż do ponownego wkroczenia w 1944 roku Armii Czerwonej.
W listopadzie Komendant Obwodu Armii Krajowej powierzył mu funkcję dowódcy samoobrony, którą pełnił również w późniejszych latach, podczas przynależności do Zrzeszenia "WiN".
Początkowo dowodził pięcioosobowym oddziałem, którego zadaniem było zabezpieczenie ludności przed działalnością NKWD i miejscowych renegatów z UB. W realiach komunistyczno-sowieckiego terroru liczba podkomendnych Kamieńskiego rosła. Wiosną 1945 roku miał już pod rozkazami 75 żołnierzy podzielonych na cztery patrole.
Kamieński dbał o dyscyplinę, moralność oraz religijność żołnierzy. Wynikało to również z tego, że partyzanci stanowili dla ludzi ochronę przed przestępcami. Wrażenie robiło to, że cały oddział na co dzień nosił mundury Wojska Polskiego.
Po "amnestiach" 1945 i 1947 roku oraz sfałszowanych wyborach "Huzar" podporządkował się dowódcy 6. Brygady Wileńskiej, kpt. Władysławowi Łukasikowi ps. "Młot", a następnie został jego następcą.
Zreorganizowany wówczas przez Kamieńskiego oddział liczył 30 ludzi. Mimo to komuniści nie mogli pokonać ani pochwycić "Huzara". Oprócz ponawianych obław zaczęto wprowadzać do siatki Kamieńskiego ubowskich szpicli, aż wreszcie wciągnięto go pod koniec 1951 roku w prowokację związaną z fikcyjną V Komendą Zrzeszenia "WiN". Dzięki wielopłaszczyznowej intrydze oraz rozbiciu podległych "Huzarowi" patroli zdołano ściągnąć go do Warszawy. gdzie 28 października 1952 roku został zatrzymany.
Rok później po pokazowych procesach legendarny partyzant Podlasia wraz z pięcioma podkomendnymi został stracony w białostockim więzieniu...
Wieczna Chwała Polskiemu Bohaterowi!
Post Historia Wczoraj i dziś
#Polishholokaust #komunizm #KomunistyczneZbrodnie #NeverAgain #WeRememberTheFact #MBP #ŻydowskiAparatBezpieczeństwa #MorercyPolaków #PolskaNiePolin #Jewishmurdered #NewerForget #UB #SB #MO #Wyklęci #WyklętaPamięć #Niezłomni #Temida #WolneSądy #MordercyWTogach #CzerwoneParchy #SowieckaSwołocz #Białystok
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust