Strony

czwartek, 2 lutego 2023

3 lutego 1913 roku w Charzewicach urodził się Feliks Myłyk, więzień z I transportu Polaków do niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Auschwitz.

 


Przypomnijmy o Feliksie Myłyku. Urodził się 3 lutego 1913 roku w Charzewicach, w powiecie tarnobrzeskim. Syn Karola i Heleny Stachowiak. Był urzędnikiem państwowym.  

                       Aresztowany 18 maja 1940 roku w Rozwadowie nad Sanem. Tego samego dnia wywieziony do Tarnowa, zostaje osadzony w miejscowym więzieniu. 14 czerwca 1940 roku został przywieziony do KL Auschwitz w I transporcie Polaków. Od tamtej chwili Feliks Myłyk staje się numerem 92. 

              „ ( … ) Gdy przybyliśmy na miejsce do Oświęcimia, czekali już tam na nas SS-mani. Ustawieni byli wzdłuż, od pociągu aż do bramy wejściowej budynku, w łańcuch i z chwilą, gdy pociąg stanął, zaczęli nawoływać nas słowami: „Los, los – raus, raus”. Wszyscy więźniowie ze swoimi tobołkami musieli co prędzej wyskakiwać z pociągu i przechodzili z rąk do rąk, bici pałkami i czym który z SS-manów miał. W ten sposób więźniowie byli gnani do obozu. Tam ustawili się jeden za drugim; gdy się skończył jeden rząd, ustawiano następny. Tak ustawiono cały transport. Przez cały czas byliśmy bici. Przepraszam, że zadam to pytanie, ale może to opowiadanie będzie trwało zbyt długo? (… ) „ 

                 Chcecie posłuchać co było dalej...   

              „ (...) Kazano nam rozebrać się do naga, związać swoje ubrania do tłumoczka i z tym podchodziliśmy do stołu. Tam otrzymywaliśmy numer napisany na karteczce. To był numer każdego z nas, który pozostawał przy nim na cały czas przebywania w obozie. Drugi numerek, który każdy z nas dostawał, musiał przywiązać do swego tłumoczka. Te wszystkie tłumoczki były oddawane do jednego pomieszczenia w piwnicy. (… ) „ 

                Po kilku dniach pobytu w niemieckim obozie koncentracyjnym, na pytanie jednego z pracowników Oddziału Politycznego o znajomość języka niemieckiego, zgłasza się jako znający ten język. Od tamtej chwili zostaje wyznaczony do pracy w Oddziale Politycznym. 

                      „ Nie wiedziałem wówczas, co to jest Oddział Polityczny, tak jak nie wiedziałem, jak wygląda skład zarządu obozu. ( … ) Z początku nie rozumiałem wszystkich słów niemieckich, brak mi było konwersacji i słówek, za co otrzymywałem cięgi. Ale ponieważ nie było umiejących mówić po niemiecku, zatrzymano mnie. W Oddziale Politycznym pracowałem cały czas. „

                        Zwolniony 16 października 1944 roku z niemieckiego obozu koncentracyjnego. Zamieszkał w Gliwicach na ul. Jaskółczej 2a. Świadek w procesie Rudolfa Hossa, komendanta niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz – Birkenau. 


...................................................................................................


Niniejszy tekst powstał na bazie źródeł, do których zdołaliśmy dotrzeć.

Chcemy je zweryfikować, a także pozyskać wszelkie inne informacje i materiały (dokumenty, fotografie, zachowane wspomnienia i relacje, wywiady i artykuły prasowe lub większe publikacje, itp.) o każdej z postaci uczestników pierwszych transportów do KL Auschwitz oraz innych polskich więźniach tego obozu; zarówno o ich losach przed i w trakcie pobytu w obozie, jak i o późniejszych losach tych, którzy przeżyli.

Wszystkie osoby i instytucje, które mogą nam pomóc, prosimy o kontakt: 

projekt@pierwszenumery.pl

Post 14 czerwca

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #Werhmacht #SS #derDeutschenKultur #KLAuschwitz #KLAuschwitzBirkenau #Oświęcim #14Czerwca #PierwszeTransporty #MarszŚmierci 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust