Strony

poniedziałek, 13 lutego 2023

❗W nocy z 13 na 14 lutego 1944 r. we wsi Bieniawa pow. Podhajce Ukraińcy zamordowali ponad 25 Polaków. Wcześniej, 10 lutego zamordowali ks. Władysława Żygiela.

 


❗W nocy z 13 na 14 lutego 1944 r. we wsi Bieniawa pow. Podhajce Ukraińcy zamordowali ponad 25 Polaków. Wcześniej, 10 lutego zamordowali ks. Władysława Żygiela.  


✔️1944, 25 luty - Pismo PolKO w Brzeżanach do Delegata RGO we Lwowie dotyczące tragicznego położenia wiejskiej ludności polskiej w powiatach Rohatyn, Podhajce i Brzeżany na skutek ataków band ukraińskich. Protokół spisany z Woźniakówną Kunegundą, lat 17, córką Stanisława Woźniaka, rolnika w Bieniawie, gm. wiejska Siemiakowice, pow. Podhajce w dniu 25 lutego 1944 r.:


"W poniedziałek 14 lutego 1944 r. najechało kilkunastu terrorystów ukraińskich na wieś Bieniawę w powiecie podhajeckim. Byli oni ubrani w niemieckie mundury i uzbrojeni w broń palną. Mówili złym językiem polskim. Około godziny 22 kilku z nich otoczyło dom Szpulaka Wacława, lat około 40, u którego mieszkał od miesiąca miejscowy proboszcz ks. Żygiel Władysław, lat 38 ze Złoczowa. Ponieważ napastnicy mówili po polsku Szpulakowa Anna otworzyła im drzwi, tym bardziej, że tłumaczyli się oni, że absolutnie nie zrobią nikomu nic złego, mają tylko ważny interes do księdza. W sieniach dali wystrzał na postrach, wobec czego ksiądz Żygiel otworzył im drzwi. Ukraińcy wpadli wtedy do pokoju i zastrzelili gospodynię księdza Marię, niewiadomego nazwiska, po czym usiłowali i porwać księdza i uprowadzić go w pola. Ksiądz Żygiel począł się prosić, żeby darowali mu życie, oddawał im pieniądze, odzież, obuwie i całe urządzenie domowe, napastnicy jednak na jego prośby i łzy odpowiedzieli, że “my nie chcemy nic, tylko twojej duszy”, po czym zaczęli go wyciągać przemocą z pokoju. Ponieważ jednak ksiądz Żygiel oparł się nogami o drzwi pokoju, napastnicy zastrzelili go i odeszli zostawiając w spokoju rodzinę Szpulaka. Po tryumfalnym objeździe całej wsi, odjechali w kierunku Bohatkowiec". 


✔️Cytat z artykułu tygodnika "Niedziela":


"Mimo świadomości grożącego niebezpieczeństwa swojej owczarni nie opuścił do końca. W 1943 r. po wyrzuceniu z plebanii (znalazła tam siedzibę miejscowa NKWD), dzięki ludzkiej życzliwości ukrywał się w prywatnych mieszkaniach. W mroźną noc 10 lutego 1944 r., przebywając w domu rodziny Szpulaków, został zamordowany przez członków ukraińskiej bandy UPA. Według opowiadań świadków morderca miał niespełna 17 lat. Na wieść o zbrodni 13 lutego kapłani z sąsiedztwa: proboszcz, ks. Wilhelm Dorożyński ze Złotnik, ówczesny wikary, obecny arcybiskup, ks. Ignacy Tokarczuk i nieżyjący już proboszcz z Sokołowa, ks. Franciszek Klinger, w asyście parafian dokonali cichego pochówku".


✔️Zbigniew Szpulak:


"Niedługo przed północą ktoś załomotał. Czekali w strachu. Po kilkunastu minutach drzwi zostały wyważone. Do domu wpadło kilku mężczyzn. Na podwórzu czekali ich kompani. Skierowali się prosto do drzwi pokoju księdza. On nie otwierał, a oni nie mogli wejść - drzwi były obite solidną blachą. Przerażeni domownicy czekali na najgorsze. Ksiądz w końcu otworzył. Kazali mu się ubrać. Powiedział, że nigdzie z nimi nie pójdzie. Próbowali wyciągnąć go siłą. Zaparł się o ościeżnicę. Jednemu z młodszych napastników nie wytrzymały nerwy. Strzelił księdzu prosto w czoło. Jego gospodynię zakłuli bagnetem. Wychodząc, powiedzieli tylko Szpulakom, żeby zgasili światło. - Ojciec był przekonany, że też zginie, ale nic mu nie zrobili. Ukraińcy zabronili pochowania ciał. Mieszkańcy wsi zrobili to po cichu i właściwie po kryjomu kilka dni później".

Post Agnieszka Marciniuk 

#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust