Strony

piątek, 3 marca 2023

To o wiosce mojej mamy. Aniela Krzyszowska, o której mowa to moja nieżyjąca już babcia, czyli mama mojej mamy.. 4 marca 1944 roku banda UPA dokonała pogromu wsi Huta Stara w powiecie buczackim w województwie tarnopolskim. Zamordowano ponad 30 osób, a z 200 zagród spalono około 180.

 


To o wiosce mojej mamy. Aniela Krzyszowska, o której mowa to moja nieżyjąca już babcia, czyli mama mojej mamy.. 

4 marca 1944 roku banda UPA dokonała pogromu wsi Huta Stara w powiecie buczackim w województwie tarnopolskim. Zamordowano ponad 30 osób, a z 200 zagród spalono około 180. 

Wspimina jeden ze świadków:

"Do napadu doszło późnym wieczorem. Banderowcy, uzbrojeni w siekiery, widły itp. posiadali również broń palną, również karabin maszynowy, nadeszli z dwóch stron: jedna grupa od strony Wyczółek a druga od Jarhorowa. W okolicy kapliczki św. Jana ustawili karabin maszynowy, obserwowani byli przez ukrytych przy cmentarzu Szymona i Bronisława Romanów, którzy próbowali zrobić użytek z posiadanego starego karabinu, ale wszystkie naboje, które posiadali okazały się niewypałami. W podobnej sytuacji znalazł się ich brat Tadeusz, który na Tłoce próbował po podaniu złego hasła przez nadchodzących banderowców strzelać z posiadanego karabinu. Na dźwięk zamka karabinowego banderowcy ostrzelali wieś z karabinu maszynowego i rozpoczęli grabież i zniszczenie. Idąc od domu do domu, palili po kolei domy, stajnie i stodoły. Jeżeli w stajni znajdowały się zwierzęta, to przed podpaleniem stajni wypuszczali je. Wyjątkowo podczas tego napadu nie mordowali kobiet i dziewczynek. Palenie i grabienie trwało całą noc, spalono prawie całą wieś, spalono również drewniany ponad 100-letni kosciólek, z 200 domów ocalało ok. 28, prawdopodobnie dlatego, że stały w oddaleniu od zwartej zabudowy całej wsi. W wyniku napadu życie straciło ponad 12 osób, zabitych lub uduszonych dymem w swoich kryjówkach. W ten sposób życie stracili m.in.: Biernacki Paweł „Pawłuniu” lat ok.60 -został zarąbany siekierą w ogrodzie pod czereśnią, na tym samym drzewie siedziała Biernacka Maria , której nie zauważono i cudem ocalała. Braszka Stanisław „Kurka” - kiedy banderowcy podpalali jego dom próbował uciekać ze swojego schronienia, podczas ucieczki został postrzelony w plecy, rannego dobito kilkoma ciosami siekierą w głowę. Biernacka Aniela (żona Pawła), Biernacki Michał (syn), Biernacka Hanna (córka), Romaniuk Helena, Romaniuk Maria (córka), Urszula (siostra Romaniuk Heleny), Biernacka „Dośka”, Dobrucki Józef - zastrzelony w czasie ucieczki, Bobik Aniela - zastrzelona, Bobik Józef ?, .Dobrucki Jan - został uduszony.

Kiedy wieś dopalała się z lasu wyszła Aniela Krzyszowska z małym dzieckiem na ręku, trafiła na wycofujących się z Huty banderowców. Próbowała się schować, ale została zauważona, ku jej zdumieniu od jednego z Ukraińców dostała kromkę białego chleba, a ich dowódca powiedział jej, że „jest to, „propusk” dla niej od komandira”.

W Tarnopolskim⬇️

4 marca 1944 r. do powracających z Monasterzysk: Józefa Bobika i Bronisława Romanów z Huty Starej podszedł Aleksander (?) Zajączkowski - listonosz - wywiadowca AK. W tych dniach wywiad AK zaobserwował wzmożony ruch banderowców i bulbaków, a także duże zgromadzenie ich oddziałów w Jarhorowie i Wyczółkach. Zajączkowski kazał im szybko wracać do Huty uprzedzając, że tej lub następnej nocy Ukraińcy mogą napaść na wieś. Po ich powrocie ostrzeżono wszystkich mieszkańców i ustalono, że wszyscy będą się chronić w petlikowskim lesie. Również inni mieszkańcy byli ostrzegani przez znajomych z okolicy (także przez Ukraińców) o mogącym nastąpić napadzie. Po zapadnięciu zmroku zaczęto opuszczać domostwa. Większość zgodnie z ustaleniem opuściła swoje gospodarstwa i zabrała ze sobą do przykrycia i ukrycia na śniegu białe prześcieradła. We wsi pozostało kilku patrolujących wieś mężczyzn oraz ci, którzy z różnych powodów nie zastosowali się do ustaleń i chowali się w swoich skrytkach.


Do napadu doszło późnym wieczorem... 

Ukraińcy, uzbrojeni w siekiery, widły itp. - posiadali również broń palną, karabin maszynowy - nadeszli z dwóch stron - jedna grupa od strony Wyczółek, druga od Jarhorowa. W okolicy kapliczki św. Jana ustawili karabin maszynowy, obserwowani byli przez ukrytych przy cmentarzu Szymona i Bronisława Romanów, którzy próbowali zrobić użytek z posiadanego starego karabinu, ale wszystkie naboje, które posiadali okazały się niewypałami. W podobnej sytuacji znalazł się ich brat Tadeusz, który na Tłoce próbował po podaniu złego hasła przez nadchodzących Ukraińców strzelać z posiadanego karabinu. Na dźwięk zamka karabinowego siekiernicy ostrzelali wieś z karabinu maszynowego i rozpoczęli grabież i niszczenie. Idąc od domu do domu, palili po kolei domy, stajnie i stodoły.  


Wyjątkowo podczas tego napadu nie mordowali kobiet i dzieci. Palenie i grabienie trwało całą noc, spalono prawie całą wieś, spalono również drewniany ponad 100 letni kościółek. Z 200 domów ocalało ok. 28, prawdopodobnie dlatego, że stały w oddaleniu od zwartej zabudowy całej wsi. 


W wyniku napadu życie straciło ponad 30 osób, zabitych lub uduszonych dymem w swoich kryjówkach.


✔️ Roman Romanów:


"Ponieważ nigdzie w żadnym opracowaniu nie spotkałem się z imiennym wykazem osób zamordowanych przez bandy UPA mieszkańców wsi Huta Stara gm. Monasterzyska, pow. Buczacz woj. Tarnopolskie, pozwalam sobie podać poniżej niepełną listę mieszkańców wsi Huta Stara, zamordowanych w czasie dwóch napadów banderowców. W niektórych opracowaniach i na niektórych stronach internetowych podaje się ogólną ilość 12 ofiar jak również mówi się tylko o jednym napadzie. Tymczasem na Hutę Starą było dwa napady. Pierwszy napad - w nocy 4 marca 1944 r. Spalona została prawie cała wieś (z ok. 200 zagród ocalało ok. 25-30). 


Zamordowanych zostało prawdopodobnie ok. 30 - 35 osób tylko w pierwszym napadzie:


1. Biernacki Paweł "Pawłuniu" lat ok.60 - został zarąbany siekierą w ogrodzie pod czereśnią.

2. Braszka Stanisław "Kurka" - kiedy banderowcy podpalali jego dom próbował uciekać ze swojego schronienia, podczas ucieczki został postrzelony w plecy, rannego dobito kilkoma ciosami siekierą w głowę.

3. Biernacka Aniela (żona Pawła).

4. Biernacki Michał (syn).

5. Biernacka Hanna (córka).

6. Romaniuk Helena.

7. Romaniuk Maria (córka).

8. Urszula (siostra Romaniuk Heleny).

9. Biernacka "Dośka".

10. Dobrucki Józef - zastrzelony w czasie ucieczki.

11. Bobik Aniela – zastrzelona.

12. Bobik (Józef ?).

13. Dobrucki Jan - został uduszony.


Wszyscy ukryli się w "schronie" wykopanym w obejściu Pawła Biernackiego i zamaskowanego słomą. W wyniku podpalenia domostwa zapaliła się również słoma maskująca kryjówkę, wszystkie osoby tam ukryte (3-8) udusiły się dymem.

Jeżeli w czasie pierwszego napadu (4.03.44r.) mordowano mężczyzn i chłopców, to już podczas drugiego mordowano wszystkich. Spalono doszczętnie odbudowującą się wieś. 

Drugi napad miał miejsce pod koniec lutego 1945 r. (najprawdopodobniej było to 28)".

Post Edyta Sylwia Kraszewska

#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust