20 kwietnia 1919 roku do odradzającej się Polski przybył pierwszy pociąg z żołnierzami Błękitnej Armii oraz ich dowódcą gen. Józefem Hallerem.
Oddziały przerzucone z Francji liczyły łącznie ok. 70 tys. ludzi i stanowiły najlepiej i uzbrojoną część odradzającego się Wojska Polskiego.
15 kwietnia 1919 roku generał Haller wydał swym żołnierzom oficjalny „Rozkaz powrotu”, w którym pisał między innymi: „Jadą do kraju Dywizje Polskie, stworzone na obcych ziemiach wysiłkiem całego narodu polskiego, a zwłaszcza dzięki dzielności i tężyźnie jego wychodźstwa w obu Amerykach: Północnej i Południowej; dzięki wytrwałej pracy polskich mężów stanu, jak oto: Ignacego Paderewskiego i Romana Dmowskiego, dzięki orężnemu czynowi Naczelnika Rzeczypospolitej Polskiej, Józefa Piłsudskiego”. Dzień później, 16 kwietnia, pierwsze pociągi z żołnierzami w błękitnych mundurach wyruszyły z francuskich stacji ku granicy niemieckiej.
Pociąg, w którym jechał generał Haller 20 kwietnia, w Niedzielę Wielkanocną stanął na peronie dworca w Ostrowie Wielkopolskim. Tak generał w swym pamiętniku wspominał pierwsze chwile w ojczyźnie: „Dojeżdżamy do Ostrowa Wielkopolskiego. Tam dopiero uciecha, żołnierze wyskakują po prostu z pociągu i leżą pokotem, całując ziemię świętą polską. Pierwsze Święta Wielkanocne na ziemi wielkopolskiej, na tej ziemi, która była kolebką całej Polski, na tej ziemi, gdzie Chrobry wytyczał granice”. Generała Hallera i jego żołnierzy przywitali na dworcu generał Józef Dowbor-Muśnicki i jego adiutant rotmistrz Władysław Anders opromienieni zwycięstwem w powstaniu wielkopolskim, na pomoc któremu generał Haller nie mógł przybyć. Następnie błękitni żołnierze wzięli udział w polowej mszy świętej, a po jej zakończeniu zostali poczęstowani przez ostrowian święconką wielkanocną, co utrwalone zostało na taśmie filmowej i stało się jednym z kadrów późniejszego filmu o Błękitnej Armii.
Takie były w Polsce pierwsze chwile żołnierzy, z których niejeden urodził się na amerykańskiej prerii lub brazylijskiej pampie. Tymczasem przez Niemcy mknęły kolejne transporty z błękitnym wojskiem. W czerwcu 1919 roku jako jedni z ostatnich Francję opuścili polscy pancerniacy z 1 Pułku Czołgów. Jeden z oficerów, porucznik Michał Piwoszczuk, tak wspominał przejazd przez Niemcy: „Piękny, dobrze umundurowany i uzbrojony oraz doskonale odżywiony żołnierz Armii generała Hallera wzbudzał ogromną zawiść w odwiecznym swym wrogu, Niemcu, który pokonany stalową pięścią ententy musiał znieść i to ostatnie upokorzenie. Przez kraj jego z wesołą pieśnią na ustach przejeżdżał żołnierz młodej, oswobodzonej Polski, śpiesząc na obronę Jej granic. A chyba największą zawiść i niezadowolenie musiały wzbudzać transporty czołgów, gdyż one to ostatecznie złamały siły Niemiec na froncie zachodnim”.
Post Historia Wczoraj i dziś.
⬇️
⬇️
Pamietniki Jozefa Hallera (recenzja):
https://www.jewsandpolesdatabase.org/2019/11/04/massive-pogroms-1918-fake-news-haller/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust