2 maja 1944r. Niemcy zaatakowali Hanaczów położony w dawnym powiecie przemyślańskim województwa tarnopolskiego i po walkach z polską samoobroną całkowicie go zniszczyli, po czym dokonali egzekucji Żydów i części Polaków, a resztę osób zabrali ze sobą do Lwowa.
W czasie II wojny światowej we wsi istniał silny ośrodek samoobrony oparty na strukturach AK. Odparł on dwa duże ataki UPA, dzięki czemu ocalała ludność cywilna, która ewakuowała się ze wsi. Hanaczowscy akowcy nie ograniczali się do samoobrony, przeprowadzali również antyniemieckie akcje dywersyjne. W jednej z nich wykolejono pociąg z czołgami, bronią i amunicją, a konwój ostrzelano. Udało się zniszczyć 4 czołgi, a ruch kolejowy został wstrzymany na kilka godzin. Ten fakt został wykorzystany przez Ukraińców, którzy dokonywali nieudanych napadów odpieranych przez obronę, donieśli Niemcom, że w Hanaczowie znajduje się dywersyjny oddział rosyjski i Żydzi, co sprowadziło 2 maja 1944 r. na wieś pacyfikację.
Wieś została otoczona przez 2 kompanie SS, żandarmerię i Gestapo z 3 czołgami, działami szturmowymi i granatnikami. Niemcy rozpoczęli ostrzał umocnionych budynków – kościoła i klasztoru. Polskie oddziały rozdzieliły się i próbowały wydostać się z okrążenia. Udało się to jedynie największej grupie kpt. „Janka”, która przedostała się do lasu, tracąc jednak swojego dowódcę.
W lesie doszło jeszcze do potyczki z Ukraińcami. Pozostałe grupy zdziesiątkowane, wycofały się do wsi i ukryły w zamaskowanych bunkrach.
Niemcy po zajęciu miejscowości, rozjuszeni faktem, że nie mogą znaleźć partyzantów, zaczęli niszczyć Hanaczów czołgami, wysadzali i podpalali budynki. Ludność cywilna, która nie skryła się, została zebrana pod kościołem. Niemcy dokonali egzekucji Żydów i części Polaków, resztę osób zabrali ze sobą do Lwowa. W sumie straty polskie wyniosły 16 zabitych żołnierzy i 30 zamordowanych cywilów.
Po odejściu wroga z ukrycia wyszli partyzanci i około 60 cywilnych Polaków i Żydów.
Wkrótce też do wsi zaczęły zbliżać się grupy Ukraińców, ale naprędce zorganizowana obrona pod dowództwem Antoniego Wojtowicza „Darlinga” odstraszyła ich ogniem karabinowym. Hanaczów przestał istnieć. Wieś opuścili ostatni obrońcy, w tym o. Wiktor, który zabrał ze sobą Najświętszy Sakrament z kościoła.
Od 1942 r. z inicjatywy Kazimierza Wojtowicza mieszkańcy Hanaczowa udzielali we wsi schronienia kilkudziesięciu Żydom oraz pomagali kilkuset ukrywającym się w okolicznych lasach.
Żydzi tworzyli własny oddział partyzancki pod dowództwem Abrama Bauma („Bunia”), który brał udział w obronie Hanaczowa. Po zniszczeniu wsi oddział żydowski jako pluton włączono w skład 1. kompanii 40. pułku AK.
W 1993 roku za ratowanie Żydów Kazimierz Wojtowicz wraz z braćmi – Alojzym i Antonim (pośmiertnie) zostali odznaczeni medalami Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Obecnie na terenie Hanaczowa istnieje zabudowa sąsiedniej wsi – Hanaczówki.
Zdj 1. Kopiec na cmentarzu w obecnej Hanaczówce, upamiętniający ofiary mordów dokonanych przez nacjonalistów ukraińskich w lutym i kwietniu 1944 r. w Hanaczowie.
Zdj 2. Tablica Pomnika ofiar zbrodni dokonanej na obywatelach polskich przez OUN-UPA w Warszawie wymieniająca Hanaczów.
#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #jews #JewishTruth #PolacyRatującyŻydów #USA #JTA #TheTimesOfIzrael #TheJerusalemPost #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства
#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust