❗21 maja 1944 r. we wsi Żydatycze pow. Lwów, Ukraińcy należący do UPA oraz miejscowi Ukraińcy podpalili polskie gospodarstwa, żywcem spłonął Polak - Jan Turczyński.
✔️1944, 23 maja - Protokół spisany w PolKO Lwów-powiat przez ks. Kazimierza Zygmunta, Bartłomieja Dorociaka i Stanisława Turczyńskiego dotyczący napadów na ludność polską w gromadzie Żydatycze i współpracy band z miejscową ludnością ukraińską:
"Stają wymienieni i oświadczają: dnia 21 maja br. o godzinie 11 ½ w nocy ukraińska banda w sile około kilkudziesięciu osób uzbrojona w automaty karabinów napadła na ludność polską gromady Żydatycze, a w szczególności na rzym. – katolicką plebanię, którą ostrzeliwano, wybito okna i starano wedrzeć do środka, a tylko dzięki silnemu okratowaniu i zabezpieczeniu wszelkich wejść nie zdołano tego zamiaru uskutecznić. Nadto spalono jeden budynek mieszkalny oraz trzy budynki gospodarcze wraz z inwentarzem. Mieszkańcy spalonych domów, wszyscy Polacy zdołali w czas uciec i schronić się. Napad powyższy trwał zaledwie pół godziny, napadająca bowiem banda cofnęła się z Żydatycz, gdy żołnierze niemieccy oddziału stojącego tam na reflektorze lotniczym zjawili się z karabinami dla obrony ludności. Mimo, że na miejscu w Żydatyczach znajduje się posterunek milicji ukraińskiej, żaden milicjant w ogóle nie zjawił się i nie interweniował, a dopiero z posterunku wyszła milicja o godzinie 8-ej rano. Że napad ten był przygotowany ze strony Ukraińców i to w porozumieniu prawdopodobnie z miejscową milicją ukraińską i miejscową ukraińską ludnością świadczą następujące fakty:
1). Oddział dokonujący napadu zjawił się strony posterunku ukraińskiej milicji,
2). Milicja w ogóle nie interweniowała,
3). Ukraińcy wszyscy nie szli z pomocą nawet z pomocą swym najbliższym krewnym, mieszkającym w najbliższym sąsiedztwie (Jan Turczyński Polak spalony, zięć Iwan Fedecki) twierdząc, że im nie wolno przyjść z pomocą i robić alarmu (świadek Julia Bar Polka, gdy uciekała do pobliskiego sąsiada Ukraińca Michała Michalaka, ten oświadczył jej, że nie wolno mu schronić w mieszkaniu Polaka i zabronił jej krzyczeć i robić alarmu, świadek Maria Konstancjak, której Pasiak Ukrainiec oświadczył, że w razie napadu nie wolno mu robić alarmu i bić w gong). Na tydzień mniej więcej przed napadem sołtys gromady Żydatycze Ukrainiec Jurko Michaluk zabronił Polakom pełnić wszelką straż i mówił, że Polacy nie mają się czego obawiać, gdyż napadu na nich nie będzie i żadnej takiej propagandy szerzyć nie wolno, szerzący bowiem z miejsca będzie karany. Po napadzie na ludność polską oświadczył sołtys gospodarzom Bartłomiejowi Dorosiakowi, Stanisławowi Turczyńskiemu, Józefowi Parowi i Wawrzyńcowi Parowi, gdy ci skarżyli się mu, że on zapowiadał, że nie będzie napadu, że to jest polityka niemiecka, aby się Polacy stąd usunęli".
Post Agnieszka Marciniuk
#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства #NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust