Strony

środa, 31 sierpnia 2022

Po napaści Niemiec Hitlerowskich na Polskę, 1 września 1939 roku, w Generalnej Guberni pozostało 1 milion 310 tysięcy Żydów, w zajętej części wschodniej Polski, 17 września 1939 roku, w strefie ZSRR, było 1 milion 870 tysięcy, to oni masowo wstępując do tajnej policji stalinowskiej byli oprawcami setek tysięcy Polaków.

 " Kto milczy wobec kłamstwa, milczy wobec prawdy."

bł. Jerzy Popiełuszko. 



Po napaści Niemiec Hitlerowskich na Polskę, 1 września 1939 roku, w Generalnej Guberni pozostało 1 milion 310 tysięcy Żydów, w zajętej części wschodniej Polski, 17 września 1939 roku, w strefie ZSRR, było 1 milion 870 tysięcy, to oni masowo wstępując do tajnej policji stalinowskiej byli oprawcami setek tysięcy Polaków.

Większość wymordowanej ludności Polski stanowili Polacy, którzy dziś mają zakaz podejmowania jakichkolwiek prób domagania się uczczenia pamięci wymordowanej ludności Polskiej. Głównymi sprawcami prześladowania tej pamięci są dzieci i wnuki zbrodniarzy, którzy podczas stalinowskiej okupacji stanowili trzon szalejącego żydowskiego terroru.

Post Czesław Perzyński. 

#Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #sowieckieZbrodnie #NKWD #SovietInvasion #ArmiaCzerwona #komunizm #NewerForget #RedArmy #JewishNKWD #Stalin #Beria #Katyń #Ostaszków #Miednoje #Kozielsk #Starobielsk #ZbrodniaKatyńska #Charków #laskatyński #Bykownia #GolgotaWschodu #Sybir #NaNieludzkiejZiemi #OperacjaPolska #ObławaAugustowska #17Września #jews #JewishTruth #PolacyRatującyŻydów #USA #JTA #TheTimesOfIzrael #TheJerusalemPost #Jewishmurdered #JewishCollaborationist #MBP #ŻydowskiAparatBezpieczeństwa #MorercyPolaków #PolskaNiePolin 


1 września 1939r wyniku ran zmarła Barbara Drapczyńska.

 Moja Basiu moja mała 

Moja miła ukochana 

Moja droga moja żona 

Moja Pani wymarzona 

Muszę odejść dziś za światy 

Zwiędły wszystkie piękne kwiaty 

Które miałem dać mej Pani 

Basiu moja wybacz proszę 

Że do nieba idę pierwszy

Będę pisał tobie wiersze

Kiedy przyjdziesz tu do nieba 

Wezmę Ciebie tam gdzie trzeba.



Nie zapominajmy, że Basia była wtedy w ciąży...


Barbara Drapczyńska urodziła się 13 listopada 1922 roku.


Z Krzysztofem poznali się pod koniec roku 1941; byli po maturze. Ona mu powiedziała, że pisze wiersze, ale kiedy przeczytała jego poezje, zawstydziła się; zrozumiała, z kim ma do czynienia. Przed Basią Krzysztof był zakochany wielokrotnie, ale zawsze jakoś tak teoretycznie, najchętniej na odległość, korespondencyjnie. On też zrozumiał, poznawszy Basię, z kim ma do czynienia. Dziewczyna była miła, mocna psychicznie, nadzwyczaj bystra i rozlubowana w literaturze. Zapłonęła też ku niemu, a jego serce tylko na coś takiego czekało. Na Barbórkę roku 41, w dzień imienin Basi, Krzysztof Kamil przyszedł przedstawić się jej rodzicom. Pani Feliksa Drapczyńska, matka, zapamiętała, że w tamten dzień "pojawił się człowiek bardzo przystojny i bardzo nieśmiały". Baczyński ofiarował swej przyszłej żonie w prezencie wiersz. Basia była szczęśliwa.


W roku 1942 Krzysztof i Basia podjęli studia polonistyczne na tajnym uniwersytecie. Ale jeszcze przedtem zdążyli się pobrać. Stefania Baczyńska nie była zachwycona przyszłą synową. "Cóż to za drukarzównę sobie wybrałeś", wyrzucała Krzysiowi. Ojciec Barbary miał w istocie drukarnię, dość poważne przedsiębiorstwo przy ulicy Piusa XI. Baczyński sam sobie składał tutaj potem pierwsze tomiki. Ślub odbył się w środę przed Bożym Ciałem, 3 czerwca 1942 roku o godzinie 10 w kościele parafialnym na Solcu. Dzień był słoneczny. Barbara wystąpiła w kremowym kostiumie, z bukiecikiem konwalii.


24 sierpnia 1944 roku została trafiona odłamkiem szkła, zmarła w wyniku ran.

Post Kamienie na Szaniec. 

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #PowstanieWarszawskie #PW #IIWŚ #Baczyński 

W konsekwencji dwu agresji na II Rzeczpospolitą Polską: 1 września 1939 Niemiec hitlerowskich i 17 września 1939 r. Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich oraz tajnych układów między agresorami wschodnie województwa znalazły się pod okupacją sowiecką, trwającą do końca czerwca 1941 r. Linia rozgraniczająca ziemie polskie (demarkacyjna) pod dwiema okupacjami na odcinku środkowym i południowym przebiegała wzdłuż Bugu i Sanu.

 


W konsekwencji dwu agresji na II Rzeczpospolitą Polską: 1 września 1939 Niemiec hitlerowskich i 17 września 1939 r. Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich oraz tajnych układów między agresorami wschodnie województwa znalazły się pod okupacją sowiecką, trwającą do końca czerwca 1941 r. Linia rozgraniczająca ziemie polskie (demarkacyjna) pod dwiema okupacjami na odcinku środkowym i południowym przebiegała wzdłuż Bugu i Sanu. Województwo poleskie, wołyńskie, tarnopolskie i stanisławowskie w całości przypadły Związkowi Sowieckiemu, natomiast województwo lwowskie zostało rozdzielone: po stronie sowieckiej pozostała większość powiatów i części niektórych (sanockiego, leskiego, przemyskiego) - na wschód od Sanu. Województwa wołyńskie, tarnopolskie, stanisławowskie i lwowskie zostały włączone do Ukraińskiej SRS, woj. poleskie zostało podzielone pomiędzy USRS i Białoruską SRS. Zmienił się także podział administracyjny - utworzono obwody, a w ich obrębie rejony (jednostki mniejsze od powiatów).


Okupowane tereny były mieszane narodowościowo. Na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej przeważała ludność ukraińska, na Polesiu Białorusini i Ukraińcy. Polacy byli mniejszością. Odsetek Polaków wynosił: 14,5% na Polesiu, 16,5% na Wołyniu, 22% w woj. stanisławowskim, ok. 45% we wschodniej części woj. lwowskiego, 49% w woj. tarnopolskim (liczby te były nieco niższe na wsi). Tereny te zamieszkiwali również Żydzi.


Terror i represje sowieckie wobec mieszkańców wsi polegały na aresztowaniach pod najdrobniejszym pretekstem, zsyłkach uwięzionych w głąb Związku Sowieckiego do obozów pracy, deportacjach i wysiedleniach. W pierwszych miesiącach okupacji represje dotknęły głównie właścicieli ziemskich i zamożniejszych chłopów, tzw. kułaków, których albo od razu aresztowano, albo najpierw wypędzano z sadyb, pozbawiano własności, a potem aresztowano.


Kolejną grupą ludności polskiej podlegającą eliminacji byli osadnicy, którzy przybyli na Kresy Wschodnie w okresie międzywojennym - wszyscy wojskowi (na Wołyniu) i część cywilnych (w Małopolsce Wschodniej) wraz z rodzinami. W lutym 1940 r. byli oni deportowani do północnych rejonów Związku Sowieckiego. W ten sposób na Wołyniu znikło ponad 100 osad wojskowych (około 3600 gospodarstw). Wraz z osadnikami deportowana była część służby leśnej. Wyniszczające warunki transportu i osiedlenia oraz katorżnicza praca spowodowały w tej grupie ogromne straty. W kolejnych deportacjach z południowo-wschodnich województw (kwiecień i czerwiec 1940 r.) mieszkańcy wsi stanowili mniejszość (np. członkowie rodzin aresztowanych). Ogółem z Wołynia i Małopolski, według dokumentacji Wojsk Konwojowych NKWD, nie zasługującej na pełne zaufanie, zostało deportowanych 168 149 osób, wśród których Polacy byli najliczniejszą grupą (trzy czwarte zesłańców). Przy braku nie budzącej wątpliwości dokumentacji i istnieniu przesłanek sugerujących większe straty polskie w wyniku zsyłek, spotykane są znacznie wyższe szacunki liczby deportowanych.


Te działania zmierzające do unicestwienia szczególnie wartościowych warstw społeczeństwa, które zachowały polski etos i objawiały dużą aktywność na różnych polach życia społecznego, stanowią zbrodnie ludobójstwa.


Represyjna polityka sowiecka wobec wsi objawiała się ponadto w ograbianiu gospodarstw przez nakładanie wysokich świadczeń w naturze i podatkach oraz rekwizycji produktów rolnych i inwentarza oraz zmianach systemu rolnego, na co składały się: podział między bezrolnych i małorolnych majątków ziemskich prywatnych i państwowych w 1939 r., ograniczenie wielkości gospodarstw do 15 ha, od 1940 r. zakładanie kołchozów i sowchozów. Na mieszanych narodowościowo południowo-wschodnich Kresach sowieckie represje skierowane były głównie przeciw ludności polskiej.


Wieś Kisielin w pow. horochowskim na Wołyniu. Ruina kościoła i plebanii – skutek napadu 11 VII 1943 r. na wiernych zebranych na Mszy św. Zamordowanych zostało ok. 100 Polaków. Fot. z lat 90-tych XX w. [ze zbiorów E.Siemaszko]. 

Wieś Kisielin w pow. horochowskim na Wołyniu. Ruina kościoła i plebanii – skutek napadu 11 VII 1943 r. na wiernych zebranych na Mszy św. Zamordowanych zostało ok. 100 Polaków. Fot. z lat 90-tych XX w. [ze zbiorów E.Siemaszko].

W wyniku agresji III Rzeszy na Związek Sowiecki 22 lipca 1941 r. do pierwszych dni lipca 1941 r. wschodnie województwa II RP zostały objęte okupacją niemiecką z nowymi, również represyjnymi porządkami. Nastąpił nowy podział administracyjny. Wołyń i południowe Polesie weszły w skład Komisariatu Rzeszy Ukraina (niem. Reichskommissariat Ukraine) jako jeden z sześciu okręgów generalnych – Okręg Generalny Wołynia i Podola (Generalbezirk Wolhynien und Podolien). Okręg został podzielony na komisariaty, będące odpowiednikami powiatów, w ramach których pozostawiono utworzone podczas okupacji sowieckiej tzw. rejony. Województwa małopolskie zostały włączone do tzw. Generalnego Gubernatorstwa (obejmującego od września 1939 r. Polskę centralną) jako piąta jednostka administracyjna – Dystrykt Galicja (Distrikt Galizien).


Na okupowanym terenie Niemcy sprawowali władzę, posługując się terrorem za pośrednictwem policji niemieckiej, służby bezpieczeństwa, Wehrmachtu, a także kolaboracyjnej policji ukraińskiej. Formacje te kontrolowały życie społeczne, tropiły niesubordynację wobec zarządzeń władz, konspirację i wszelką działalność społeczną. Niemiecki terror wobec ludności polskiej przejawiał się w aresztowaniach, egzekucjach, wysyłkach do obozów koncentracyjnych i pacyfikacjach wsi.


Niemcy dążyli na terenach okupowanych do maksymalnej eksploatacji gospodarczej i wykorzystania siły roboczej. Usiłowano zagarnąć większość płodów z gospodarstw chłopskich, nakładając na wieś wysokie kontyngenty zbożowe i mięsne, których nie dostarczanie było karane. Od 1942 r. prowadzono nabór na wyjazdy na roboty do Rzeszy. Wyznaczaniem ludzi do pracy przymusowej zajmowały się jednostki administracyjne niższego szczebla obsadzone przez Ukraińców, a uchylanie się od wyjazdu było karane, np. pacyfikacją lub pobytem w obozie koncentracyjnym. Na roboty w Rzeszy kierowani byli przez urzędników-Ukraińców związanych z organizacjami nacjonalistycznymi w pierwszej kolejności młodzi Polacy.


Za kontakty z partyzantką sowiecką (prowadzącą dywersję najpierw na Wołyniu, a od 1943 r. również w Małopolsce Wschodniej), organizowanie polskiej konspiracji i oddziałów partyzanckich oraz przechowywanie Żydów Niemcy zastosowali drastyczne pacyfikacje (z udziałem policji ukraińskiej lub oddziałów ukraińskiej ochotniczej Dywizji SS-Galizien) wobec wielu wsi na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, w których dokonano masowych egzekucji oraz palenia Polaków w zabudowaniach. Największe zbrodnie popełniono w następujących wsiach: na Polesiu – Budki Wojtkiewickie (800 ofiar); na Wołyniu – Jezierce (469), Rudnia Łęczyńska (200), Ludwikówka (172), Borszczówka (160), Koszyszcze (145), Lidawka (104), Obórki (51); w Małopolsce Wschodniej - Chodaczków Wielki (862), Mierów (123).


Podczas okupacji niemieckiej ludność polska Wołynia i Małopolski Wschodniej znalazła się w kleszczach dwu wrogów – okupanta i nacjonalistów ukraińskich. Działająca nielegalnie w II RP od początku lat 30. Organizacja Nacjonalistów Ukraińskich (OUN) postawiła sobie za cel wywalczenie – na „rdzennie ukraińskich” terenach „okupowanych” przez Polskę – niepodległego państwa ukraińskiego „tylko dla Ukraińców” drogą biologicznej eksterminacji Polaków, uznanych za największych wrogów, oraz innych nieukraińskich narodowości. Sprzyjające warunki do realizacji takiego planu OUN pojawiły się podczas okupacji niemieckiej (zaangażowanie Niemiec w wojnie ze Związkiem Sowieckim). W II połowie 1942 r. OUN rozpoczęła organizowanie oddziałów partyzanckich, które w późniejszym czasie zostały nazwane Ukraińską Armią Powstańczą (UPA).


Depolonizację obszaru zamieszkanego wspólnie przez Ukraińców i Polaków OUN zaczęła od Wołynia. Początkowo (IV kwartał 1942 i styczeń 1943) mordowane były pojedyncze osoby i rodziny. Od lutego 1943 r. duże liczebnie bojówki UPA i OUN oraz zaagitowane grupy uzbrojonych miejscowych chłopów ukraińskich napadały na czysto polskie wiejskie osiedla i Polaków żyjących w ukraińskich wsiach, mordując wszystkich, których udało się dosięgnąć - od niemowląt po sędziwych starców.


Z powodu narodowościowego motywu zabójstw zbrodnie OUN-UPA kwalifikuje się jako zbrodnie ludobójstwa. Nad ofiarami powszechnie się znęcano, stosując barbarzyńskie tortury (genocidium atrox, tj. ludobójstwo dzikie, straszne).


Zabijano głównie przy pomocy wszelkiego typu narzędzi gospodarskich (siekier, wideł, kos, młotków itp.). Ruchome mienie ludności polskiej rabowano, a gospodarstwa palono. W ten sposób rejon po rejonie usuwano ludność polską na Wołyniu - od północnego wschodu w kierunku południowym i zachodnim przez cały rok 1943. W drugiej połowie 1943 r. rzezie zaczęły się rozprzestrzeniać na województwa małopolskie. Podobnie jak na Wołyniu najpierw ginęły pojedyncze osoby i rodziny, potem niewielkie grupy Polaków, a od początku 1944 r. dokonywano rzezi całych osiedli. Największe natężenie mordów i najwięcej ofiar w Małopolsce przypadło na I półrocze 1944 roku, podczas którego OUN-UPA dążyła do całkowitego pozbycia się Polaków przed nadejściem walk frontowych niemiecko-sowieckich.


Ludobójcze akcje na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej dotyczyły całej polskiej ludności wiejskiej. W miastach obecność załóg niemieckich powstrzymywała od napadów, ale zagrożone były przedmieścia. Ludność polska w różny sposób starała się uchronić życie. Najpowszechniejsze były ucieczki do miast, skąd uchodźcy byli zabierani przez Niemców na roboty do Rzeszy albo uciekali po pewnym czasie do Generalnego Gubernatorstwa – na tereny obecnej Polski. Sytuacja uchodźców była tragiczna: brak środków do życia, głód, brak odzieży, bezdomność i choroby, przeludnienie w miejscach zatrzymania się. Opieka nad uchodźcami sprawowana przez Radę Główną Opiekuńczą nie zaspokajała potrzeb.


Część ludności usiłowała „trwać na ojcowiźnie”, nie widząc możliwości przeżycia w nowym miejscu. Organizowano więc samoobronę, z powodu braku broni i amunicji najczęściej polegającą na czuwaniu i wartach, które miały ostrzec przed zbliżającymi się bojówkami OUN-UPA i umożliwić ludności ucieczkę. W większych skupiskach polskich, gdzie zdołano się uzbroić, powstawały oddziały nieustannie patrolujące teren i staczające walki z UPA. Większość oddziałów samoobrony na Wołyniu jednak nie zdołała oprzeć się przeważającym siłom UPA: ewakuowały się wraz z ludnością do miast albo – pokonane – ponosiły wraz z bronionymi ludźmi straty śmiertelne. Do chwili zajęcia Wołynia przez wojska sowieckie przetrwało tam 11 ośrodków samoobrony, w tym Przebraże koło Łucka chroniące parę tysięcy ludzi. Tworzono też oddziały partyzanckie AK, które wspomagały ośrodki samoobrony. W Małopolsce Wschodniej, gdzie odsetek ludności polskiej był większy i do dużych ludobójczych akcji doszło później niż na Wołyniu, obrona przed UPA była lepiej zorganizowana – powstało znacznie więcej ośrodków samoobrony, oddziały partyzanckie AK skuteczniej broniły ludności polskiej, a niektóre przeprowadzały nawet większe akcje odwetowe.


Zachowanie Niemców wobec ludobójczych akcji OUN-UPA było chaotyczne i zróżnicowane lokalnie, ale generalnie nie chroniono ludności polskiej przed UPA, choć zdarzało się użyczanie kilku sztuk broni samoobronom na Wołyniu, konwojowanie uchodźców. W niektórych rejonach dochodziło do współpracy pomiędzy Niemcami a OUN w tępieniu ludności polskiej. Akcje niemieckie przeciw UPA i wsiom będącym jej bazą były podejmowane wyłącznie wtedy, gdy zagrożone były interesy i bezpieczeństwo Niemców.


Po zajęciu Wołynia i Małopolski przez wojska sowieckie, mimo zwalczania przez nie nacjonalistów ukraińskich, zagrożenie ze strony OUN-UPA nadal istniało. Ludobójcze napady miały miejsce aż do ekspatriacji ludności polskiej w latach 1945–1946, choć na mniejszą skalę niż w latach 1943–1944.


Ogółem na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej nacjonaliści ukraińscy zamordowali około 130 tys. Polaków w około 4100 miejscowościach.


Na Wołyniu liczba ofiar masowych zbrodni OUN-UPA w 49 miejscowościach wyniosła od 101 do 200, w 12 miejscowościach – od 201 do 450 i w 5 miejscowościach ponad 450 osób (Janowa Dolina, Ostrówki, Wola Ostrowiecka, Gaj, Kołodno). W Małopolsce Wschodniej w 90 miejscowościach OUN-UPA pozostawiła od 40 do 200 ofiar. Miejscowości, w których z rąk OUN-UPA zginęło ponad 100 Polaków: w województwie lwowskim – Bryńce Zagórne, Hucisko, Pyszówka, Ulicko Seredkiewicz; w województwie stanisławowskim: Dołha Wojniłowska, Kuty, Ludwikówka, Mariampol, Pasieczna, Pawlikówka, Podszumlańce, Słobódka Konkolnicka, Szerokie Pole, Szeszory; w województwie tarnopolskim: Berezowica Mała, Bołdury, Korościatyn, Presowce. W województwie tarnopolskim miały ponadto miejsce masowe zbrodnie, liczone w setkach Polaków, popełnione – wspólnie z UPA – przez dwa pułki policyjne SS (4. i 5.), składające się z ukraińskich ochotników do Dywizji SS-Galizien: w Hucie Pieniackiej, Palikrowach i Podkamieniu.


Oprócz śmiertelnych strat, spowodowanych ludobójczymi akcjami OUN-UPA, w latach 1943-1944 nastąpił potężny – liczony w setkach tysięcy osób – ubytek ludności polskiej w wyniku uchodźstwa na tereny obecnej Polski, wywołanego lękiem przed mordami i bezradnością wobec zagrożenia. OUN-UPA unicestwiły ponadto materialny i kulturowy dorobek, niejednokrotnie kilkusetletni, polskiej obecności na Kresach. Niszczone lub rabowane było mienie osobiste ofiar i ocalałych. Palono chłopskie sadyby, dworki i dwory, niszczono młyny, wiatraki, kuźnie, przetwórnie, magazyny, wycinano sady i parki, burzono oraz palono obiekty użyteczności publicznej, jak domy ludowe i szkoły, obiekty sakralne, dewastowano grobowce i cmentarze, niszczono dokumenty. Część niszczonych budowli, przedmiotów i dokumentów miała dużą wartość historyczną i artystyczną. Kontynuatorami eliminowania polskiego dziedzictwa kulturowego i cywilizacyjnego były następnie władze sowieckie. Ostatnim etapem depolonizacji Wołynia i Małopolski Wschodniej, po wyparciu Niemców przez Armię Czerwoną i włączeniu omawianego obszaru do Związku Sowieckiego, była tzw. ekspatriacja w latach 1944–1946, czyli przesiedlenie Polaków na terytorium Polski w jej nowych granicach (w znacznym stopniu przymusowe) na podstawie zawartej 9 września 1944 r. pomiędzy PKWN i Ukraińską Socjalistyczną Republiką Sowiecką umowy o wymianie ludności (polskiej, żydowskiej i ukraińskiej). W wyniku tej operacji południowo-wschodnie województwa kresowe opuściło ok. 800 tys. osób narodowości polskiej. 


Ewa Siemaszko

Badaczka losów ludności polskiej podczas II wojny światowej

na Kresach Południowo-Wschodnich


Fot.1 Wieś i kolonia Mańków w pow. horochowskim na Wołyniu. Koło Gospodyń Wiejskich w 1938 r., którego członk. były Polki i Ukrainki. Pierwsza od prawej stoi Ukrainka Helena Bobko zamord. w 1943 r. przez Ukraińców upowców za zadawanie się z Polakami [ze zb.E.Siemaszko].

#PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

Od 1 do 5 września 1939r. Niemieckie lotnictwo dokonywało bombardowań na miejscowość Kłomnice i okolicę. Wskutek nalotów zginęły około 53 osoby. 

 


Od 1 do 5 września 1939r. Niemieckie lotnictwo dokonywało bombardowań na miejscowość Kłomnice i okolicę.

Wskutek nalotów zginęły około 53 osoby. Ofiarami byli mieszkańcy wsi oraz zatłoczona na drogach ludność uciekająca przed działaniami wojennymi.

https://archiwumspoleczne.klomnice.pl/index.php/fotografie/okupacja-hitlerowska-w-gminie-klomnice-i-okolicy/164-zbrodnie-hitlerowskie

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion  #IIWŚ #Luftwaffe #Kłomnice

1 września 1944 roku zmarła w wyniku odniesionych ran w Powstaniu Warszawskim Barbara Drapczyńska, żona poety Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.

 


1 września 1944 roku zmarła w wyniku odniesionych ran w Powstaniu Warszawskim Barbara Drapczyńska, żona poety Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. 😢

 

 

W momencie śmierci była w czwartym miesiącu ciąży... 

Tuliła do siebie tomik poezji ukochanego... 💔

   


Post ➡️ #NieZapomnijONas Powstańcach Warszawskich. 

   

Ty jesteś moje imię i w kształcie, i w przyczynie,

i moje dłuto lotne.

Ja jestem, zanim minie wiek na koniu-bezczynnie,

ptaków i chmur zielonych złotnik.

Ty jesteś we mnie jaskier w chmurze rzeźbiony blaskiem

nad czyn samotny.

Ja z ciebie ulew piaskiem runo burz, co nie gaśnie,

każdym życiem i śmiercią stokrotny.

Ty jesteś marmur żywy, przez który kształt mi przybył,

kształt w wichurze o świcie widziany,

który o mleczne szyby buchnął płomieniem grzywy

i zastygł w dłoni jak z gwiazdy odlany.

I jesteś mi imię ruchów i poczynaniem słuchu,

który pojmie muzykę i sposób,

który z lądu posuchy wzejdzie żywicą-duchem

w łodygę głosu.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #PowstanieWarszawskie #PW #IIWŚ 

1 września 1939r. Niemcy we wsi Zawiść-Orzesze po wcześniejszym znęcaniu się nad ofiarami cywilnymi, zamordowali 7 osób.

 


1 września 1939r. Niemcy we wsi Zawiść-Orzesze po wcześniejszym znęcaniu się nad ofiarami cywilnymi, zamordowali 7 osób.



Zdjęcie przedstawia pamiątkowy pomnik upamiętniający zamordowane ofiary, przy Ośrodku Terapii dla Młodzieży w Zawiśći.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #Zawiść-Orzesze #IIWŚ  #Werhmacht 

1 i 2 września 1939r. żołnierze niemieckiej 10 Dywizji Piechoty spacyfikowali sąsiadujące ze sobą wsie Torzeniec i Wyszanów nieopodal Kępna, dokonali mordu na ludności cywilnej oraz jeńcach wojennych. Zamordowanych zostało około 61 osób w tym mężczyźni, kobiety i dzieci oraz paru jeńców wojennych. 

 


1 i 2 września 1939r. żołnierze niemieckiej 10 Dywizji Piechoty spacyfikowali sąsiadujące ze sobą wsie Torzeniec i Wyszanów nieopodal Kępna, dokonali mordu na ludności cywilnej oraz jeńcach wojennych. Zamordowanych zostało około 61 osób w tym mężczyźni, kobiety i dzieci oraz paru jeńców wojennych. Część chłopskich domów zostało zniszczonych i spalonych.





Zdjęcia przedstawiają znajdujące się w Wyszanowie i Torzeńcu mogiły zabitych oraz pomniki ofiar. Upamiętniają one mieszkańców Torzeńca i Wyszanowa zamordowanych przez Niemców.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #PowstanieWarszawskie #PW #IIWŚ #Torzeniec #Wyszanów #Werhmacht 

1 września 1982r. w Warszawie zdechł* Władysław Gomułka, działacz komunistyczny; od 1943 r. przywódca PPR; w latach 1944-1949 wicepremier, minister Ziem Odzyskanych (1945-1949); współodpowiedzialny za wprowadzenie terroru w Polsce.

 


1 września 1982r. w Warszawie zdechł* Władysław Gomułka, działacz komunistyczny; od 1943 r. przywódca PPR; w latach 1944-1949 wicepremier, minister Ziem Odzyskanych (1945-1949); współodpowiedzialny za wprowadzenie terroru w Polsce; w październiku 1956 r. stanął na czele PZPR; odpowiedzialny za brutalne stłumienie studenckich protestów w 1968 r. i ,,antysemicką nagonkę"; zwolennik interwencji Układu Warszawskiego w Czechosłowacji; w grudniu 1970 r. podjął decyzję o użyciu broni przeciw protestującym robotnikom; 20 grudnia 1970 r. odsunięty od władzy.

Zdj. Gomułka i Leonid Breżniew w NRD (1967)

* Niektórzy zwracają mi uwagę że o zmarłym albo dobrze, albo wcale,wiem o tym, ale to dotyczy ludzi, świnie rasy CZERWONEJ po prostu zdychają. 

Od 1 września, początku wojny do 1 października 1939r. Niemcy - w większości Wehrmacht - wymordowali w Katowicach i okolicy 770 Powstańców Śląskich (ogółem ok. 1500 os.)

 


Od 1 września, początku wojny do 1 października 1939r. Niemcy - w większości Wehrmacht - wymordowali w Katowicach i okolicy 770 Powstańców Śląskich (ogółem ok. 1500 os.)

Zdjęcie-ekshumacje w Lasach Panewnickich we wrześniu 1947r., gdzie Niemcy ukrywali ciała pomordowanych Powstańców Śląskich i harcerzy.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion  #IIWŚ #Katowice 

Z 1 na 2 września 1942r. sowieci zbombardowali Warszawę – spadło ok. 300 bomb.

 


Z 1 na 2 września 1942r. sowieci zbombardowali Warszawę–spadło ok. 300 bomb. Nalot przyniósł poważne zniszczenia w infrastrukturze miasta.

                                      ⬇️

https://dzieje.pl/artykulyhistoryczne/sowieckie-naloty-na-warszawe-zapomniany-epizod-ii-wojny-swiatowej

Zdj. Bombowiec B-25 „Mitchell”, pomoc od USA dla Rosji w walce z Niemcami. Fot. U.S. Air Force. Źródło: Wikimedia Commons

#Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo  #sowieckieZbrodnie  #SovietInvasion #ArmiaCzerwona #komunizm #NewerForget #RedArmy #Stalin 

1 września 1939r  "odwieczny wróg" napadł na Polskę!

 


1 września 1939 r. 

- o godzinie 4.40 rozpoczął się dywanowy nalot Niemców na bezbronne śpiące miasto Wieluń. W wyniku nalotu miasto zostało zniszczone w 75% , zginęło ok.1200 osób cywilnych. Była to pierwsza zbrodnia Niemców.



- o godzinie 4.45, zgodnie z planem „Fall Weiss", armia niemiecka przekroczyła granice Polski.




- o godzinie 4.45 strzały z pancernika "Schleswig-Holstein" , rozpoczęły natarcie na Wojskową Składnicę Tranzytową Westerplatte.



- odezwa Prezydenta Mościckiego - zwracam uwagę na słowa "odwieczny wróg".





- od razu Niemcy rozpoczęli Operację „Tannenberg” – zorganizowaną eksterminację polskiej warstwy przywódczej i inteligencji.


- Od początku bombardowana była Warszawa. 12-letnia Kazimiera Mika nad zwłokami siostry po bombardowaniu Warszawy we wrześniu 1939 roku, zabita gdy zbierały ziemniaki z karabinu maszynowego niemieckiego samolotu.



- w trakcie okupacji trwała germanizacja polskich dzieci z rodzin i sierocińców.

 Wg danych taki los spotkał około 300 tysięcy dzieciaków.

- II WŚ światowa przyniosła śmierć około 6 mln naszych rodaków. Był to największy odsetek ofiar w stosunku do liczby mieszkańców.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #IIWŚ #1Września #Wieluń #FallWeiss #Westerplatte #Tannenberg #germanizacja 

1 września 1939r. niemieckie samoloty dokonały trzykrotnego bombardowania Działoszyna. W wyniku terrorystycznego nalotu zginęło około 226 osob. 

 




1 września 1939r. niemieckie samoloty dokonały trzykrotnego bombardowania Działoszyna. W wyniku terrorystycznego nalotu zginęło około 226 osob. Następnie dnia 3 września 1939 wkraczający do miasteczka niemieccy żołnierze dokonywali kolejnych mordów na ludności cywilnej oraz spalili resztę zabudowy Działoszyna.


Zdjęcia przedstawiają miasto po bombardowaniach niemieckiego lotnictwa oraz pomnik upamiętniający niemieckie ofiary bombardowań, rozstrzelań, morderstw oraz zaginionych w czasie drugiej wojny światowej.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #PowstanieWarszawskie #PW #IIWŚ #Działoszyn #Luftwaffe #Werhmacht  


1 września 1939r. Niemcy dokonali mordu na ludności cywilnej w Szymankowie.

 1 września 1939r. Niemcy dokonali mordu na ludności cywilnej w Szymankowie. 



Po nieudanym niemieckim ataku na tzw. tczewskie mosty kolejowe zemscili się na ludności cywilnej w Szymankowie. Ofiarami tego zdarzenia byli kolejarze z pobliskiej stacji kolejowej. Wściekli Niemcy wymordowali wszystkich z rodzinami. Rozstrzelanych zostało około 40 osób. Jest to prawdopodobnie pierwsza egzekucja dokonana na polskich cywilach w czasie II wojny światowej.


Zdjęcie przedstawia pomnik pomordowanych kolejarzy i celników wraz z rodzinami w Szymankowie przy ulicy Bohaterów Września 1939.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #IIWŚ #Szymanków 

1 września 1939 dekretem Hitlera o "eutanazji" rozpoczęto akcję o kryptonimie T4. W rzeczywistości był to szeroko zakrojony mord na osobach chorych psychicznie. 

 


1 września 1939 dekretem Hitlera o "eutanazji" rozpoczęto akcję o kryptonimie T4. W rzeczywistości był to szeroko zakrojony mord na osobach chorych psychicznie. Organizatorem zbrodni został osobisty lekarz Hitlera, Karl Brandt, który opracował instrukcję, program działania i nadzorował akcję do samego końca.

Oszczędni Niemcy.

30 listopada 1942r. W III Rzeszy, w ramach programu eliminacyjnego Akcja T4, nakazano szpitalom psychiatrycznym głodzenie pacjentów. W #ActionT4 wymordowano też pacjentów szpitali na terenie okupowanej Polski. 

Centrala T4 w Berlinie opublikowała oficjalne sprawozdanie z przeprowadzonej akcji w latach 1940–1942. Raport podzielono na dwie części. W pierwszej z nich podsumowano liczbę zabitych osób. Według niego w 1940 r. zamordowano w Niemczech 35 224 chorych, a w 1941 – 35 049, co do 1 września 1941 r. dało ogólną sumę 70 273 pacjentów. Druga część raportu „Was wird durch die Desinfektion von 70 273 Kranken an RM erspart?” wyliczała jakie oszczędności dałaby akcja T4 dla budżetu III Rzeszy w trakcie następnych 10 lat jej kontynuowania. Wyliczono w nim szczegółowo koszt utrzymania jednego pacjenta oraz zestawienie, ile pacjenci zjedliby poszczególnych produktów spożywczych, jak chleb, mąka, margaryna, jaja, ser, jarzyny, sól itp. Z obliczeń tych wynikało na przykład, że przez 10 lat zaoszczędzono by 33 731 041 jaj i 88 544 040 kg jarzyn. Ustalając koszt dzienny utrzymania pacjenta na 3,50 marki, obliczono w raporcie, że suma oszczędności wyniosła 885 439 800 marek niemieckich.

Zdj. Chore psychicznie dzieci ze Szpitala psychiatrycznego Schönbrunn. Fotografia wykonana w 1934 roku przez fotografa SS – Friedricha Franza Bauera

Wszystko utrzymywano w głębokiej tajemnicy. Lekarze typowali w poszczególnych szpitalach psychiatrycznych chorych, którzy nie rokowali leczenia. Pacjentów przewożono do ośrodków eksterminacji na terenie Rzeszy (Grafeneck, Brandenburg, Hartheim, Sonnestein, Bernburg oraz Hadamar). Mordowano za pomocą gazu – metodą stosowaną później w obozach zagłady na terenie Polski.


https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/1350752,Akcja-T4-likwidacja-zycia-niewartego-zycia

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #ActionT4 #T4

1 września 1914r. w Podolszycach, obecnie dzielnica Płocka, urodził się Stefan Niedzielak, kapelan AK oraz WiN, uczestnik Powstania Warszawskiego, współzałożyciel Rodziny Katyńskiej, proboszcz parafii św. Karola Boromeusza na Powązkach.

 


1 września 1914r. w Podolszycach, obecnie dzielnica Płocka, urodził się Stefan Niedzielak, kapelan AK oraz WiN, uczestnik Powstania Warszawskiego, współzałożyciel Rodziny Katyńskiej, proboszcz parafii św. Karola Boromeusza na Powązkach; zakatowany na śmierć w niewyjaśnionych okolicznościach w nocy z 20 na 21 stycznia 1989 r., w swoim mieszkaniu na plebanii parafii św. Karola Boromeusza w Warszawie , najprawdopodobniej w wyniku morderstwa politycznego przez SB.



Dziesięć dni później taki sam los spotkał ks. Stanisława Suchowolca, który również zginął w swoim mieszkaniu na plebanii.

Sprawców nigdy nie wykryto.


1 września 1944r. Rozkaz Naczelnego Wodza gen. Kazimierza Sosnkowskiego do żołnierzy Armii Krajowej, zawierający ostrą krytykę postawy zachodnich aliantów wobec Powstania Warszawskiego i Polski. 

 


1 września 1944r. Rozkaz Naczelnego Wodza gen. Kazimierza Sosnkowskiego do żołnierzy Armii Krajowej, zawierający ostrą krytykę postawy zachodnich aliantów wobec Powstania Warszawskiego i Polski. 

Po tej wypowiedzi, Mikołajczyk żąda dymisji generała, która pod naciskiem Churchilla dochodzi do skutku. Po zdymisjonowaniu gen. Sosnkowskiego przez prezydenta Raczkiewicza, do czerwca 1945r. obowiązki Wodza Naczelnego wykonywał gen.Władysław Anders.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #PowstanieWarszawskie #PW #IIWŚ #Sojusznicy

1 września Ukraińcy zamordowali...

 


1 września

- 1939 roku agresja Niemiec na Polskę.

       We wsi Smerdyń pow. Łuck miejscowi Ukraińcy zamordowali bestialsko nauczyciela polskiego Józefa Gąsiorowskiego lat 30, jego brata Stanisława lat 15 oraz Ukraińca, który u nich gościł.

- 1943 roku:

      W kol. Julianów pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 3 Polaków: małżeństwo i kobietę.

      W mieście Krzemieniec woj. wołyńskie zamordowali 1 Polkę.

      W kol. Mikołajówka pow. Włodzimierz Wołyński zamordowali 4-osobową rodzinę polską: matkę z 3 dzieci, z których najstarsza córka miała 18 lat.

      We wsi Monasterzyska pow. Buczacz zamordowali 1 Polkę.

      W kol. Siomaki pow. Kowel za pomocą siekier, wideł i innych narzędzi zamordowali ponad 30 Polaków, w większości kobiety i dzieci.

      We wsi Smidyń pow. Kowel zamordowali 4-osobową rodzinę polską.

      We wsi Żurawińce pow. Buczacz zamordowali 2 Polaków: młynarza z 14-letnim synem.

- 1944 roku

      We wsi Hostów pow. Tłumacz Ukraińcy banderowcy, w tym miejscowi, uprowadzili 10 Polaków i za wsią poranili ich nożami i bagnetami a następnie zastrzelili.

- 1945 roku:

      Na drodze ze wsi Bełz do wsi Waręż pow. Sokal w zasadzce Ukraińców upowców zginęło 19 Polaków, milicjantów.

      We wsi Cewków pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 20-letniego Polaka.

      W okolicach miasta Hrubieszów Ukraińcy upowcy napadli na samochód Starostwa Powiatowego w Hrubieszowie i zamordowali 18 Polaków cywilnych oraz 3 funkcjonariuszy UB.

      We wsi Kłokowice pow. Przemyśl zamordowali 1 Polaka.

      We wsi Ropienka pow. Lesko zamordowali 1 Polaka.

      We wsi Wyżłów pow. Hrubieszów upowcy napadli na samochód i zamordowali 20 Polaków, w tym 3 kobiety i 1 milicjanta.

- 1946 roku

      We wsi Uhnów pow. Tomaszów Lubelski Ukraińcy upowcy zamordowali 2 żołnierzy WP.

Nocą z 1 na 2 września 1942 roku

      W majątku Dobrużka na Lubelszczyźnie Ukraińcy zastrzelili jego właściciela, Polaka.

1 lub 2 września 1943 roku

      W miasteczku i wsi Lityń pow. Kowel Ukraińcy upowcy za pomocą różnych narzędzi zamordowali co najmniej 44 Polaków.

1 oraz 2 września 1943 roku

        We wsi Strutyn Wyższy pow. Dolina Ukraińcy obrabowali 3 rodziny polskie i zamordowali 2 Polaków, braci, a darowali życie ich żonom, Ukrainkom.

#PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

1 i 2 września 1939r . Niemcy, Żołnierze 19 Dywizji Piechoty Werhmachtu dokonali pacyfikacji i masakry ludności cywilnej w sąsiadujących ze sobą wsiach Zimnowoda i Parzymiechy nieopodal Kłobucka. Zamordowali około 145-170 osób. Ofiarami byli mężczyźni, kobiety, starcy i dzieci.



 1 i 2 września 1939r . Niemcy, Żołnierze 19 Dywizji Piechoty Werhmachtu dokonali pacyfikacji i masakry ludności cywilnej w sąsiadujących ze sobą wsiach Zimnowoda i Parzymiechy nieopodal Kłobucka. Zamordowali około 145-170 osób. Ofiarami byli mężczyźni, kobiety, starcy i dzieci. Prócz mordowania ludności niemieccy żołnierze spalili niemal w całości Zimnowodę i Parzymiechy.


Zdjęcie przedstawia wybudowany w 1965 przy ulicy Krzepickiej w Parzymiechach pomnik upamiętniający m. in. mieszkańców Parzymiech i Zimnowody zamordowanych w dniu 1 września 1939.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion  #IIWŚ #Parzymiechy #Zimnowoda #Werhmacht

1 września 1939r. Pierwszego dnia wojny dworzec kolejowy w Trzebini został zbombardowany przez niemieckie lotnictwo. Śmierć w wyniku nalotu poniosło około 9 osób a wiele zostało rannych.

 


1 września 1939r. Pierwszego dnia wojny dworzec kolejowy w Trzebini został zbombardowany przez niemieckie lotnictwo. Śmierć w wyniku nalotu poniosło około 9 osób a wiele zostało rannych.



Zdjęcia przedstawiają mogiłę osób które zginęły podczas bombardowania. Pomnik znajduje się w Trzebini na cmentarzu parafialnym przy ulicy Luzara.



#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion  #IIWŚ #Trzebinia #Luftwaffe 

1 września 1939r. Niemcy bombardują Wieluń. Ofiary wśród ludności cywilnej ocenia się na około 1500 ofiar. Miasto zostało zniszczone w około 70-75%. Jest to jeden z przykładów, kiedy niemieckie zgrupowania lotnictwa Luftwaffe w sposób zorganizowany bombardowali miasta, domy, szpitale, kościoły itp. nie oszczędzając bezbronnej ludności cywilnej.


 1 września 1939r. Niemcy bombardują Wieluń.




Ofiary wśród ludności cywilnej ocenia się na około 1500 ofiar. Miasto zostało zniszczone w około 70-75%. Jest to jeden z przykładów, kiedy niemieckie zgrupowania lotnictwa Luftwaffe w sposób zorganizowany bombardowali miasta, domy, szpitale, kościoły itp. nie oszczędzając bezbronnej ludności cywilnej.




Zdjęcia przedstawiają zniszczony Wieluń po nalocie niemieckich samolotów, oraz pomnik (usytuowany przy pozostałościach kościoła św. Michała) upamiętniający mieszkańców, którzy zginęli w dramatycznych okolicznościach pod gruzami swoich domów.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #PowstanieWarszawskie #PW #IIWŚ #Wieluń #Luftwaffe 

1 września 1939 r. o godz. 4.48, niemal jednocześnie z ostrzałem z pancernika Schleswig-Holstein polskiej składnicy wojskowej na Westerplatte, rozpoczął się niemiecki atak na główny polski urząd pocztowy w Gdańsku.



 1 września 1939 r. o godz. 4.48, niemal jednocześnie z ostrzałem z pancernika Schleswig-Holstein polskiej składnicy wojskowej na Westerplatte, rozpoczął się niemiecki atak na główny polski urząd pocztowy w Gdańsku. W placówce przebywało wówczas około 60 Polaków (historycy nie potrafią określić ich dokładnej liczby), którzy bronili się przez kilkanaście godzin. W walce zginęło ośmiu pocztowców, od ran i poparzeń (Niemcy podpalili pocztę) zmarło sześć osób.

38 obrońców stanęło przed niemieckim sądem wojennym, który - wbrew międzynarodowym konwencjom i lokalnemu prawu - skazał ich na śmierć za "działalność partyzancką". Zostali rozstrzelani 5 października 1939 r. w Gdańsku. Ciała pochowano w nieoznaczonym miejscu w pobliżu ówczesnego lotniska. W 1991 r. w czasie prac budowlanych na gdańskim osiedlu Zaspa natrafiono na zbiorową mogiłę, w której - jak się okazało po badaniach antropologicznych - pochowano rozstrzelanych pocztowców. 5 kwietnia 1992 r., w trakcie uroczystego pogrzebu, ich szczątki pochowano na Cmentarzu Ofiar Hitleryzmu w Gdańsku.

Zdj. 1 września 1979r. W Gdańsku odsłonięto Pomnik Obrońców Poczty Polskiej.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #ObronaPocztyPolskiej  #IIWŚ 

wtorek, 30 sierpnia 2022

❗31 sierpnia 1943 r. o świcie Ukraińcy dokonali napadu na wieś Swojczów pow. Włodzimierz Wołyński, mordujac co najmniej 96 Polaków. 

 Służba prawdzie jest najpiękniejszym, ale zarazem najtrudniejszym wyzwaniem stawianym człowiekowi w każdym pokoleniu, w każdej kulturze i pod każdą szerokością geograficzną...



❗31 sierpnia 1943 r. o świcie Ukraińcy dokonali napadu na wieś Swojczów pow. Włodzimierz Wołyński, mordujac co najmniej 96 Polaków. 


Józefa Rusieckiego i jego ciotecznego brata zastrzelił sąsiad Ukrainiec, zabrawszy im najpierw złote obrączki, zegarek i złote pięciorublówki (zwane "świnkami"), a na pytanie jak ma sumienie jako sąsiad ich zabijać, powiedział, że - "Ja teraz dla was nie sąsiad". Ukraińcy zniszczyli też przy pomocy dynamitu kościół parafialny pw. Narodzenia NMP z 1797 roku. 

-------------------------------------------------------

✔️Stanisława Sobczuk z d. Rusiecka miała wtedy zaledwie 11 lat kiedy wraz z rodzoną siostrą Jadwigą uciekały, próbując wydostać się z matni. W środku nocy obudził je ogromny huk, potężna eksplozja. Na początku nie wiedziały co się stało, ale po chwili wszyscy zobaczyli w oknie wielką łunę ognia i poznali, że to pali się ich Kościół. Niektórzy wybiegli na zewnątrz i zrobiło się małe zamieszanie, które szybko przerodziło się w panikę. Wspominają siostry - Stanisława i Jadwiga Rusieckie:


"Ja z siostrą Jadwigą weszłyśmy na strych domu Iwana i tam ukryłyśmy się. Siedziałyśmy tam cichutko, drżąc całe ze strachu, płakałyśmy i co chwilę nerwowo wyglądałyśmy przez szpary na podwórko i obserwowałyśmy okolicę. [...] Po pewnym czasie wydaje mi się, że to było już około południa, usłyszałyśmy zbliżających się ludzi, po głosach poznałyśmy, że to Ukraińcy i niemal od początku wiedziałyśmy, ze to rezuni, którzy właśnie wracają z pogromu, którego dokonali na naszych rodzinach. Zachowywali się bowiem bardzo głośno, a ich radosne okrzyki zlewały się w jedną całość. Rozgościli się w izbie pod nami, bowiem było to mieszkanie jednoizbowe. Przyjmował ich sam syn gospodarza Ukrainiec Wołodka. Zaczęli pić samogon i gościć się w najlepsze, dużo przy tym wykrzykiwali, wprost okazując radość z dokonanego właśnie mordu na ludności polskiej Swojczowa. Krzyczeli przy tym na cały głos takie oto zdania: ‘Aleśmy Lachom dali. Zabiliśmy wielu, a reszta uciekła! Vivat Samostijna Ukraina! ‘ Pamiętam również, że podczas tej pijackiej libacji, właściwie każdy z nich, jeden przez drugiego, przechwalali się nawzajem, jak osobiście mordowali swoje ofiary. Opisywali przy tym jak to robili, było to dla nas dzieci dość makabryczne doświadczenie. [...] Na skraju wsi mieszkała babcia mojej kuzynki Zosi. Dała nam wody i kazała się schować w fasolę tyczkową. W tym czasie, gdy nasza grupa chowała się, na podwórze wjechało czterech Ukraińców na koniach. Zaczęli wykrzykiwać: „Znajdziemy te polskie bachory!!” Jeden z Ukraińców zobaczył babcię, podjechał do niej na koniu i zastrzelił. Poszłyśmy do popa i udawałyśmy, że jesteśmy dziećmi ukraińskimi. Żeby popa w tym bardziej utwierdzić, wzięłam jego płaczące dziecko na ręce i zaczęłam śpiewać po ukraińsku. Batiuszka być może uwierzył, albo tylko udawał. Jego dom stał w jednym końcu wsi, a chlew ze świniami w drugim, w pobliżu cerkwi. Dwa razy woził swojej trzodzie jedzenie. Właśnie wtedy już miał wyruszyć furmanką. Poprosiłam, żeby nas wziął ze sobą i wysadził koło domu. Zgodził się. Pamiętam kiedy wiózł, na drodze stali czwórkami Ukraińcy, już po rzezi, a było tych czwórek co najmniej dwadzieścia. Na czele oddziału był nasz sołtys o nazwisku Cebula. Jechaliśmy wzdłuż tego szeregu mając dusze na ramieniu, a nasz sołtys, którego minęliśmy o metr, patrzył na nas uważnie bardzo długo, ale nic nie mówił. Zeszłyśmy z wozu, już niedaleko naszego domu i spotkałyśmy naszą babcię, wspólnie postanowiliśmy uciekać do Włodzimierza Wołyńskiego".

........................................

✔️Wspomnienia Petroneli Władygi, mieszkanki wsi Swojczów:


"Stog siana, w którym nas ukryli, stał zaraz za zabudowaniem, dlatego dobrze słyszałam, jak ‘ryzuny’ wpadli do domu, wyciągnęli Skosalasową i przebili ją bagnetem. Trzymali ją tak nadzianą na ostrze, aż skonała, a jej przeraźliwy krzyk do dziś dzwięczy mi w uszach. Jeszcze jakby dziś słyszę jej rozpaczliwe wołanie: ‘Zabijcie mnie już, a nie męczcie!’. Jej męża Skosalasa zarąbali siekierą w domu. Rzeź mieszkańców naszej wsi trwała całą noc i następny dzień, w tym czasie dochodziły do nas ogromne jęki mordowanych, męczonych i pokaleczonych ludzi, które mieszały się z różnymi wyzwiskami oprawców i innymi krzykami. Wieczorem Katia przysłała małą Haluszkę do stogu, niby to po siano dla bydła, a Haluszka przyniosła chleb i wodę. Trwało to kilka dni, ale dalsze ukrywanie nas było niemożliwe, ponieważ bandyci kłuli widłami stogi z sianem, wciąż szukając ukrywających się. Na szczęście my byliśmy ukryci dość głęboko i znów ocaleliśmy od pewnej śmierci. Jednak i to nie gwarantowało przeżycia, gdyż bandery podejrzane stogi palili, palili także całe polskie zabudowania.” Miała ciocia szczęście, że spotkała Ukraińców z ludzkim sercem. Zaczęli ją chować po zabudowaniach ukraińskich, aż do chwili kiedy to rezuni upewnili się, że: „Teper nie ma Lachiw!”. Przechowywali tak ciocię Zosię Hasiak z synkiem Rysiem, w piwnicach, na strychach, przebierali ją za Ukrainkę, zawsze była w chustce, głęboko zakrywając twarz, w bluzce, spódnicy i obowiązkowo z zapaską (fartuchem). Ciocia umiała mówić po ukraińsku, Rysiek nie umiał, więc udawał niemowę. Katia opowiadała, że przywiozła swoją kuzynkę Ukrainkę znad ruskiej granicy i dodawała znacząco: „Może to budit niwistka dla Laszuka.”. A miało to sens, gdyż ojciec Haluszki był wdowcem. Tak się stało, że postawili maszyny do szycia u Laszuka i tam przychodzili Ukraińcy, przynosząc ubrania zdobyte na Polakach, by im sprawnie przerabiać. Ciocia mi się wtedy z bólem zwierzała: „Szyłam z musu i często poznawałam, czyje są rzeczy, a gdy przynieśli kostium twojej babci Karoliny Rusieckiej, która mi w tych ciężkich czasach dużo pomogła, zaczęłam mimowolnie drżeć i cała trząść się. Ukrainka pyta mnie na to: ‘ Soniu co tobie? ’ . Bałam się i spiesznie odpowiedziałam: ‘Chora jestem i nie mogę tego zrobić.’”. Podczas tej naszej rozmowy stanęły jej też, przed oczyma różne przechwałki, jak to oni rezuni mordowali Polaków. Dla przykładu raz była w ukryciu za dużym piecem i słyszała, jak Ukrainiec Wołodia mówił: „Przybiegła do mnie moja sąsiadka, koleżanka do której zachodziłem czasem, wołając, błagając: ‘Wołodia ratuj!’, a za nią wpada druga dziewczyna, też Polka. A ja, jak chwycę je w ręce i głowami trzasnę jedna o drugą, to tylko krew się rozbryzła i po nich koniec.”. Opowiadali także rezuny, jak to małe dzieci zabijali i wyrzucali na śmietnisko, zasypując je byle czym, aby było mniej grzebania w ziemi. Innym razem przechwalali się jak to mordował i czym i z jakim skutkiem. Usłyszała jak zamordowali mojego dziadka Karola Rusieckiego, który po kilku dniach wyszedł z ukrycia, przyszedł na podwórze Jędrycha Rusieckiego. Mówiła mi tak: „Naśmiewali się z Karola, że żal mu było ‘chodoby’, aby czasem nie popalili zwierząt, tymczasem oni wszystko wypędzili z obory, a potem szukali zakopanych rzeczy i kosztowności. Kiedy go zobaczyli, zaraz pochwycili i bardzo się nad nim znęcali, tak okrutnie, aż dziadek nie wytrzymał i wyjawił im miejsce ukrytych rzeczy. Na te przechwałki wszedł inny ryzun, który nazywał się Korczak, a słysząc o czym tak raźno rozprawiają, mówi: „Patrzę, a to Rusieckiego Karola biją, a ja jak nie doskoczu i nie bachnę mu w brzuch, tak przeciąłem go na pół, tylko bebechy wypłynęły. Następnie wrzuciliśmy go do wody do sadzawki.” Ciocia mówiła, że słuchając tego wyobrażała sobie, że Korczak przeciął dziadka dużym nożem, skoro przechwalał się: „Zaszlachtowałem go!”. Posłyszała także i to, że moją babcię Karolinę Rusiecką zastrzelili, gdy była w ogrodzie, tam też została pochowana pod drzewem. Ciocia zwierzała mi się dalej serdecznie: „Ja to tylko gorąco modliłam się o śmierć, dla mnie i dla Rysia przez zastrzelenie, nawet nie przypuszczałam, że przeżyję 8,5 miesiąca w takim stresie i w takich warunkach".

Post Agnieszka Marciniuk 

#Barbarian #UkrainianBarbarian #ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

❗️W nocy z 30 na 31 sierpnia 1943 r. nastapił drugi atak Ukraińców z band UPA na Przebraże.

 Przebraże - bastion polskiej samoobrony na Wołyniu już na zawsze pozostanie symbolem zmagań w obronie polskości, wiary i godności ludzkiej w latach II wojny światowej.



❗️W nocy z 30 na 31 sierpnia 1943 r. nastapił drugi atak Ukraińców z band UPA na Przebraże. Wcześniej postawiono Polakom ultimatum - do 31 sierpnia załoga polskiej samoobrony miała złożyć broń i podporządkować się rozkazom UPA. Ze strony polskiej nie było nawet mowy o tym! UPA postawiła do walki około 6 tys.strzelców - 3 tys. żołnierzy z doborowych sotni i 3 tys. siekierników. Otoczyli Przebraże przed świtem, zabezpieczając nawet kwestię wywiezienia łupów, przygotowując w nieodległej Zofijówce zgrupowanie taborów.


Kiedy polscy oficerowie dowiedzieli się, że we wsi Gruszówka znajdują się znaczne siły przeciwnika, przygotowujące się do rozprawy z Zasmykami, ppor. Henryk Nadratowski "Znicz", por. Michał Fijałka "Sokół" i por. Władysław Czermiński "Jastrząb" - postanowili przeprowadzić atak wyprzedzający. 


☑️Jak wspominał po latach Henryk Cybulski, komendant samoobrony - dowództwo Przebraża postanowiło wykorzystać słynny fortel spod Zbaraża, znany z prozy Sienkiewicza, i wysłać swojego człowieka, by ściągnął odsiecz. Jeden z członków samoobrony postanowił zagrać rolę Skrzetuskiego i zgłosił się na ochotnika w celu porozumienia się z radzieckimi partyzantami Nikołaja Prokopiuka. Mężczyzna mimo osłabienia zdołał się przekraść przez bagna do ich obozu i poprosił o pomoc, przedstawiając sytuację. Radzieccy partyzanci zgodzili się zaatakować UPA i dotrzymali słowa. O 15.00 ruszyło generalne natarcie.


Na niektórych odcinkach wróg podchodził na odległość zaledwie pięćdziesięciu metrów do polskich pozycji, jednak obrońcom udawało się go powstrzymać. Grupa 120 członków samoobrony przekradła się przez bagna i razem z partyzantami pułkownika Prokopiuka zaatakowała UPA od tyłu. Ten manewr był dla Ukraińców kompletnym zaskoczeniem. Trwali bowiem w przekonaniu, że nikt nie przyjdzie twierdzy z pomocą. Wśród szturmujących Przebraże wywołało to panikę, a ich dowództwo i sztab zostały okrążone. Ukraińcy stracili orientację w sytuacji do tego stopnia, że gdzieniegdzie otwierali bratobójczy ogień.


Zdezorientowani banderowcy w wyniku polskiego fortelu zostali odparci, a ich wschodnie zgrupowanie kompletnie rozbite. W czasie ataku na twierdzę, straty po stronie ukraińskiej to około 400 zabitych i wielu rannych. Polacy pojmali 40 jeńców oraz zdobyli sporo broni, w tym 6 erkaemów i 17 cekaemów oraz 6 moździerzy. Jeszcze długo po zakończeniu walki samoobrona ścigała po lasach otaczających Przebraże niedobitki sił ukraińskich. W bitwie zginęło także wielu Polaków, jednak zwycięstwo było bezapelacyjne. 


☑️Po latach Mirosław Łoziński, 17-letni wówczas członek samoobrony, w książce Marka Koprowskiego wspomina:


"Puszczano wieści, że Polacy zgromadzili w Przebrażu ogromne dobra. Obiecywano wszystkim, którzy pójdą na Przebraże, że tam sobie wreszcie pohulają. Poza oddziałami zajadłych nacjonalistów na koncentrację pod Przebrażem szły też bandy pospolitych rzezimieszków i rabusiów".

-----------------------------------------------

"Gorzko wspominasz Przebraże

Jako klęski swojej znak

Znad walecznej tej osady

W górę wzleciał biały ptak

W górę wzleciał biały ptak!


Dzisiaj prawda bierze odwet

Wraca bohaterski czas

Dumnych ludzi wskrzesza duchy

Ich historia żyje w nas

Ich historia żyje w nas!"


Cześć Im I Chwała! 🇵🇱

Post Agnieszka Marciniuk 

#Barbarian #UkrainianBarbarian #ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

31 sierpnia 1891 w Suwałkach, urodził się płk. Adam Koc. Legionista, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, płk. dypl. piechoty WP, poseł, minister skarbu, redaktor naczelny Gazety Polskiej.



 31 sierpnia 1891 w Suwałkach, urodził się płk. Adam Koc. Legionista, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, płk. dypl. piechoty WP, poseł, minister skarbu, redaktor naczelny Gazety Polskiej.

Z zasobów Wojskowe Biuro Historyczne

Post Mirek Szponar. 

W nocy 31 sierpnia na 1 września 1943 r. 80-osobowy oddział zgrupowanie nr. 2 ppor. cc. Waldemara Szwieca ps. ,, Robot " zdobyli powiatowe miasto Końskie z prawie dwutysięcznym niemieckim garnizonem.

 


W nocy 31 sierpnia na 1 września 1943 r. 80-osobowy oddział zgrupowanie nr. 2 ppor. cc. Waldemara Szwieca ps. ,, Robot ", uzbrojony w 1 ckm, 6 rkm, 7 pm, 52 karabiny, 30 pistoletów i niespełna 60 granatów, ubezpieczany przez okoliczne placówki, zdobył powiatowe miasto z prawie dwutysięcznym niemieckim garnizonem. Po wykonaniu wyroków śmierci na konfidentach oraz przejęciu odzieży i towarów potrzebnych do przetrwania nadchodzącej zimy, wszyscy wycofali się bez strat. Niemcy pod silnym wrażeniem akcji twierdzili, że był to prawdopodobnie aliancki desant.

Z podzielonego zgrupowania partyzanckiego AK Ponurego pod dowództwem ppor. „Robota” znalazł się Pluton I „Wilka” oraz Pluton II Warszawski złożony z żołnierzy „spalonych” w stolicy. W ok. 60-osobowym składzie II Zgrupowanie przeszło w rejon Końskich. Bazą stały się lasy niekłańskie. Wydatną pomocą służyła tutejsza ludność oraz placówka AK Niekłań o kryptonimie „Niemen”. Dobre warunki bytu pozwoliły „Robotowi” na wykazanie swych zdolności dowódczych oraz podjęcie śmiałych działań wobec nieprzyjaciela. Jego działania wywołujące strach w Niemcach doprowadziły do nadania II Zgrupowaniu potocznej nazwy „Jakobbande” dodającej tylko polskiemu wojsku splendoru w zaistniałych okolicznościach.

To m.in. dzięki jego akcjom niemieccy okupanci nazwali Końskie mianem "Banditenstadt" - miastem bandytów.

                                             ⬇️

https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/2383603,Waldemar-Szwiec-ps-Robot-%e2%80%93-cichociemny-ktory-zalazl-Niemcom-za-skore

Na zdjęciu ppor. Waldemar Szwiec, „Robot”.

31 sierpnia 1920r. pod Komarowem polska kawaleria 1.Dywizja Jazdy płk Józefa Rómmla, licząca jedynie 1500 szabel pokonała kilkukrotnie (ponad 6000 szabel) liczniejszą konną armię Budionnego, ostatnią formację sowiecką zdolną do inicjatywy w 1920r.

 


31 sierpnia 1920 roku, krótko po odrzuceniu bolszewików spod Warszawy, w okolicach Komarowa koło Zamościa rozegrała się wielka bitwa kawaleryjska, jeden z największych bojów z udziałem jazdy w XX stuleciu. Po całodniowej walce Polacy pokonali kilkukrotnie liczniejszego przeciwnika, odbierając mu inicjatywę oraz zmuszając do odwrotu - jak się później okazało - aż za linię frontu. To był przysłowiowy „gwóźdź do trumny” 1 Armii Konnej Siemiona Budionnego, do niedawna siejącej postrach na wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej.

                                          ⬇️

https://dzieje.pl/artykuly-historyczne/boj-pod-komarowem-najwieksza-bitwa-kawaleryjska-wojny-polsko-bolszewickiej

31 sierpnia 1944r Niemcy wywieźli do KL Stutthof ponad 3100 więźniów obozu w Pruszkowie, wśród nich m.in powstańców warszawskich.

 


31 sierpnia 1944r Niemcy wywieźli do KL Stutthof ponad 3100 więźniów obozu w Pruszkowie, wśród nich m.in powstańców warszawskich.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #PowstanieWarszawskie #PW #IIWŚ #KLStutthof 

31 sierpnia 1939r. Prowokacja Gliwicka.

 


31 sierpnia 1939r. w leżących na terenie III Rzeszy Gliwicach niemieccy dywersanci udający Polaków napadli na radiostację nadając komunikat: "Uwaga, tu Gliwice. Radiostacja znajduje się w rękach polskich "; prowokacja gliwicka została wykorzystana przez Niemców do uzasadnienia agresji na Polskę.

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #Gliwice #Prowokacja #IIWŚ 

Od 31 sierpnia 1941r. do 3 września w Ponarach koło Wilna Niemcy zamordowali około 8 tys. Żydów; w sumie w latach 1941-1944 Niemcy oraz kolaboranci litewscy zamordowali w tym miejscu około 100 tys. ludzi, wśród nich 60-70 tys. Żydów, wiele tysięcy Polaków, a także Romów, Rosjan, Litwinów, Białorusinów oraz przedstawicieli innych narodowości.

 


Od 31 sierpnia 1941r. do 3 września w Ponarach koło Wilna Niemcy zamordowali około 8 tys. Żydów; w sumie w latach 1941-1944 Niemcy oraz kolaboranci litewscy zamordowali w tym miejscu około 100 tys. ludzi, wśród nich 60-70 tys. Żydów, wiele tysięcy Polaków, a także Romów, Rosjan, Litwinów, Białorusinów oraz przedstawicieli innych narodowości.

                                    ⬇️

https://polskaniepodlegla.pl/magazyn-patriotyczny/item/8361-jak-litwini-z-niemcami-mordowali-polakow-zbrodnia-w-ponarach

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #Ponary