Strony

czwartek, 23 sierpnia 2018

Ludobójcy przed wkroczeniem do Polski mieli dokładne listy Polaków, wytypowanych do mordowania w pierwszej kolejności




Zanim wybuchło powstanie ludność Warszawy była masowo mordowana. Szczególnie inteligencja. Powstało po to takie coś jakKL Warschau (…) Niemcy i Rosjanie przed wkroczeniem do Polski mieli dokładne listy osób, do mordowania w pierwszej kolejności. Te spisy uzgadniali między sobą. 

To jest wielka manipulacja. Taka sama jak rola pani “Prostynos” czy Lejby Kohne w strajkach gdańskich. Zanim wybuchło powstanie ludność Warszawy była masowo mordowana. Szczególnie inteligencja. Powstało po to takie coś jak KL Warschau. Niemcy mieli w planie wymordowanie całej ludności Warszawy przed przybyciem Rosjan. Powstanie temu zapobiegło.






Informacje o istnieniu KL Warschau były skrzętnie utajniane po wojnie aż do czasów końca PRL. Było by dalej tajemnicą gdyby nie to że Niemcy w trakcie inwentaryzacji obozów koncentracyjnych z czasów wojny zwrócili się do Polski z prośbą o udostępnienie danych z tego obozu.
Polska nie chciała się przyznać do tego że taki obóz w ogóle istniał. Dlaczego? Ponieważ ten obóz istniał dalej. Po wojnie nie został zlikwidowany. Zmienili się tylko zarządzający – z Niemców na Rosjan.
I w tym obozie mordowano dalej przez długie lata po nastaniu nowej rosyjskiej niepodległości po 1945 roku polskich patriotów i inteligencję. Można to znaleźć m.in. w publikacjach prof. Nowaka oraz na google hasło “KL Warschau”. Tutaj jest uzupełnienie obrazu sytuacji którą opisuję 


http://kl-warschau.blogspot.com/2011/05/pan-doktor-jan-zaryn-pusci-baka-w.html

Chodzi o to żeby obarczyć Polaków winą za zabijanie ludzi. Rosjanie i Niemcy chcieli tylko dobrze, tylko wstrętni Polacy im to uniemożliwili. Tak jak w Jedwabnym Niemcy chcieli ratować Żydów, tylko wstrętni Polacy im w tym przeszkodzili. To wpisuje się w ciąg zdarzeń dokładnie zsynchronizowanych, aby Polacy wstydzili się tego że są Polakami, np. takich jak to, że dowódca Westerplatte był umysłowo chory i dlatego nie chciał się poddać. Terroryzował swoich żołnierzy którzy nie chcieli walczyć.
Wszystkie działania są dokładnie zaplanowane. Niemcy i Rosjanie przed wkroczeniem do Polski mieli dokładne listy osób, do mordowania w pierwszej kolejności. Te spisy uzgadniali między sobą. I tak na listach rosyjskich były osoby biorące udział w powstaniach śląskich, a na listach niemieckich weterani wojny ze Związkiem Radzieckim z 1920. 

Listy te są stale uaktualniane do dzisiaj
. Patrz np. zbieranie, przez Rosjan, danych o rodzinach ofiar katastrofy – morderstwa w Smoleńsku, przesłuchiwania uczestników wycieczek do Smoleńska po katastrofie, itd.


Przykład znany mi osobiście: Rok 1980, rodzina wyjeżdża na stałe do Niemiec, sprzedają dom, likwidują wszystko i otrzymują w Niemczech mieszkanie i pracę. Nagle zmiana. Okazuje się że nie mogą mieszkać w Niemczech, ponieważ ich przodkowie brali udział w Powstaniu Śląskim. Następuje deportacja do Polski,  gdzie już nie mają nic. Zostają bez niczego.
Za czasów prezydentury Sztolcmana, kiedy aktualna była sprawa Jedwabnego, pewien muzyk odbierał nagrodę w Izraelu. Była tam jakaś uroczystość na której przemawiał Sztolcman. Muzyk wrócił wzburzony, opowiadał jak Sztolcman mówił do obecnych tam Polaków – cytat z pamięci:  

“Jedwabne to dopiero początek. Mamy więcej takich spraw nad którymi pracujemy. Jeszcze się zdziwicie jak się dowiecie co robili Polacy w czasie wojny”

http://kl-warschau.blogspot.com/2011/05/pan-doktor-jan-zaryn-pusci-baka-w.html


I tu muszę zrobić małą dygresję, otóż będąc i w Polsce i w USA, od 76 roku w Waszyngtonie, a obecnie Chicago, zaobserwowałam, że od jakiegoś czasu Polonię odwiedzają jacyś podejrzani często “emisariusze” uwiarygodniający się przed Polonią swoimi badaniami i to nie byle nad kim, ale nad samymi “ubekami”.
Wytropiłam już paru takich. Jaki jest ich schemat działania?
Serwują nam przedawnioną lipę, ale nigdy nie ważą się mówić o prawdziwych decydentach, natomiast bardzo szczodrze i rozlegle rozwodzą się na temat nie żyjących, szczególnie etnicznych Polaków, nawet dawnych, lubianych i szanowanych liderów Polonii, byłych akowców lub też patriotów polskich znanych ze swoich prawicowych, czy też konserwatywnych przekonań. Ci właśnie starzy, patriotyczni Polacy najczęściej w oparciu o najnowsze odkrycia owych podejrzanych “mesjaszy”, prezentowani są jako współpracownicy bezpieki.


Ale nigdy nie usłyszymy od nich, ani o Bermanie, ani o Bierucie, ani o Lunie Brystygierowej, ani o bratanku Bermana Marku B., ani o Cyrankiewiczu, Różańskim, czy też Światle.
Nigdy nie wiedziałam, że dr. Żaryn badał “ubeków” – zawsze myślałam, że był to “badacz chrześcijaństwa”, a tu tymczasem i on zaczyna chałturzyć o “ubekach”, pewnie niewiele o nich wiedząc jeśli sam… [cenzura, M.P.].  Na dodatek reprezentuje jeszcze patriotyczne stowarzyszenie “Polska jest najważniejsza”.
Czy ci, którzy obmyślają tę propagandę myślą, że Polacy są takimi głupcami, “dziećmi Disneylandu”? Przecież pan, panie Żaryn, w odpowiedzi na pytanie testowe, na temat KL-Warschau udowodnił, iż reprezentuje pan wrogą Polsce rację stanu. Wsparł pan swoim wstępem książkę, która powstała na zamówienie niemieckie i jest wyrazem wdzięczności Żydów roszczeniowców za czterokrotnie wypłacane (jak twierdzą eksperci) kompensacje tytułem Holokaustu.
W tym momencie interes żydowskich rozczeniowców, póki co zbiega się z interesem niemieckim: “tam, gdzie cierpieli Polacy, to właśnie nie cierpieli”, “a tam gdzie ginęli to właśnie nie ginęli, bo ginęli w masowych zagładach tylko Żydzi i cierpieli tylko Żydzi”.
Jednym słowem to i dr. Żaryn załapał się na holokaustowy biznes – wstyd. 

http://kl-warschau.blogspot.com/2011/05/pan-doktor-jan-zaryn-pusci-baka-w.html
 

 Pozdrawiam, G. PS.

Przecież to stara metoda siania fermentu – żołnierze dobrzy dowódcy źli. Nie słuchaj swoich dowódców bo zginiesz. Najlepiej zabij swojego dowódcę i sam wszystkim kieruj. Zabij Pana będziesz miał lepiej to już rewolucja francuska. Zabij właściciela fabryki to rewolucja rosyjska, ale zawsze oddziel naród od przywódców – inteligencji – i ją zlikwiduj, to wtedy z narodem możesz zrobić co zechcesz. 

monitorpolski: Za treść odpowiada autor, którego danych nie upubliczniam. Mam jednak zastrzeżenie co do określenia “Rosjanie” jeśli chodzi o oprawców Polski. Od kilku lat gromadzę nagrania osób, które przeszły gehennę zesłań – na Syberię, do Kazachstanu, itp. Cały czas słyszę, że Rosjanie byli takimi samymi ofiarami jak Polacy! Co ciekawe, podobnie mówi się o Żydach. Nazywajmy więc poprawnie te bestie, które mordowały Polaków, Rosjan, Żydów, Ukraińców, Białorusinów, itd, sowietami.

Powstanie Warszawskie przerwało czasowo działalność KL Warschau i ocaliło setki tysięcy polaków od masowej zagłady.
Po wkroczeniu nowych okupantów z Rosji metody mordowania Polaków pozostały jednak takie same, aż do śmierci Stalina. Jedynym wyjątkiem było zaprzestanie wykorzystywania komór gazowych jako masowych mordów na Polakach, ale KL Warschau działał dalej pod nadzorem NKWD 





 KL WARSCHAU

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust