Wpadka sekretarza stanu USA. Pochwalił stalinowskiego oprawcę
– Życie Franka
Blajchmana było świadectwem odporności polskiego narodu i amerykańskiego
ideału, że każdy kto ma duże marzenia, może wznieść się na wyżyny – bez
względu na to, od czego zaczynasz – powiedział na konferencji prasowej
sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Polityk opisał Blajchmana jako tego,
który przeciwstawiał się nazizmowi. Jednak był on również stalinowskim
oprawcą, którego IPN podejrzewa o mordowanie członków ruchu oporu.
Blajchman w książce opublikowanej przed śmiercią napisał, że Armia
Krajowa „była antysemicka, NSZ wykonywały rozkazy Niemców”.
Sekretarz stanu USA: Rosjanie mogą próbować otworzyć tu drugi front
– To, co
dzieje się na Ukrainie, otworzyło nam oczy, że Rosjanie mogą próbować
otworzyć tu drugi front – mówił sekretarz stanu USA Mike Pompeo...
zobacz więcej
Sekretarz stanu USA Mike Pompeo wziął udział
w konferencji prasowej przed konferencją nt. Bliskiego Wschodu w
Warszawie.
– Wzywam polskich kolegów, aby poczynili postępy w zakresie kompleksowego ustawodawstwa dotyczącego restytucji mienia prywatnego dla osób, które utraciły nieruchomości w dobie Holocaustu. (...) Chcemy również rozwiązać sprawy z przeszłości, tego, co wydarzyło się w czasie Holokaustu. Stany Zjednoczone nigdy nie zapomną niezłomnego ducha polskiego – mówił sekretarz stanu USA.
Po chwili Pompeo zaliczył wpadkę; wspomniał zmarłego przed kilkoma tygodniami Franka Blajchmana, który w historii zapisał się m.in. jako stalinowski oprawca. Blajchman po wojnie rozpoczął pracę w Urzędzie Bezpieczeństwa na stanowisku p.o. kierownika Wydziału Więzień i Obozów kieleckiego Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego.
– Życie Franka Blajchmana było świadectwem odporności polskiego narodu i amerykańskiego ideału, że każdy, kto ma duże marzenia, może wznieść się na wyżyny – mówił Pompeo. Dodał, że Blajchman był jednym z wielu „dzielnych żydowskich partyzantów w Polsce, którzy ryzykowali życie, stawiając opór nazistowskiej machinie wojennej”.
– Po wojnie został obywatelem USA. Bardzo dobrze funkcjonował jako deweloper w Nowym Jorku (…) Był ucieleśnieniem tego, o czym mówił prezydent Trump podczas swojej wizyty w Polsce w 2017 r. Polska żyje, Polska się rozwija, Polska zwycięża – mówił Pompeo.
– Wzywam polskich kolegów, aby poczynili postępy w zakresie kompleksowego ustawodawstwa dotyczącego restytucji mienia prywatnego dla osób, które utraciły nieruchomości w dobie Holocaustu. (...) Chcemy również rozwiązać sprawy z przeszłości, tego, co wydarzyło się w czasie Holokaustu. Stany Zjednoczone nigdy nie zapomną niezłomnego ducha polskiego – mówił sekretarz stanu USA.
Po chwili Pompeo zaliczył wpadkę; wspomniał zmarłego przed kilkoma tygodniami Franka Blajchmana, który w historii zapisał się m.in. jako stalinowski oprawca. Blajchman po wojnie rozpoczął pracę w Urzędzie Bezpieczeństwa na stanowisku p.o. kierownika Wydziału Więzień i Obozów kieleckiego Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego.
– Życie Franka Blajchmana było świadectwem odporności polskiego narodu i amerykańskiego ideału, że każdy, kto ma duże marzenia, może wznieść się na wyżyny – mówił Pompeo. Dodał, że Blajchman był jednym z wielu „dzielnych żydowskich partyzantów w Polsce, którzy ryzykowali życie, stawiając opór nazistowskiej machinie wojennej”.
– Po wojnie został obywatelem USA. Bardzo dobrze funkcjonował jako deweloper w Nowym Jorku (…) Był ucieleśnieniem tego, o czym mówił prezydent Trump podczas swojej wizyty w Polsce w 2017 r. Polska żyje, Polska się rozwija, Polska zwycięża – mówił Pompeo.
Dlaczego działanie z premedytacją rozgrzeszacie wpadką, buractwem etc?, macie ambicje robić dobre rzeczy ale w tym przypadku słabo Wam to wyszło. Zalecam więcej wiedzy mniej pisania, innymi słowy pisać tylko o tym czego jest się pewnym.
OdpowiedzUsuń