środa, 21 września 2022

22 września 1939r. gen. Władysław Langner poddaje Lwów na świetnych warunkach. Sowieci łamią je natychmiast po zajęciu miasta. Razem z nimi wkracza terror. Większość oficerów, obrońców Lwowa, znalazła się w obozie w Starobielsku, a następnie została zamordowana w Charkowie. 

 


22 września 1939r. gen. Władysław Langner poddaje Lwów na świetnych warunkach. Sowieci łamią je natychmiast po zajęciu miasta. Razem z nimi wkracza terror. Większość oficerów, obrońców Lwowa, znalazła się w obozie w Starobielsku, a następnie została zamordowana w Charkowie. 

Karolina Lanckorońska wspomina pierwsze tygodnie okupacji sowieckiej. 


„W nocy 22 września 1939 r. armia sowiecka zajęła Lwów.

Rano wyszłam na zakupy. W małych grupach kręcili się po ulicach żołnierze Armii Czerwonej, która już od paru godzin była w mieście. Widzieliśmy ludzi źle umundurowanych, o wyglądzie ziemistym, wyraźnie zaniepokojonych, prawie wystraszonych. Byli jakby ostrożni i ogromnie zdziwieni. Stawali długo przed wystawami, w których widniały resztki towarów. Dopiero po paru dniach zaczęli wchodzić do sklepów. Tam byli nawet bardzo ożywieni. W mojej obecności oficer kupował grzechotkę. Przykładał ją do ucha towarzyszowi, a gdy grzechotała, podskakiwali obaj wśród okrzyków radości. Wreszcie ją nabyli i wyszli uszczęśliwieni. Osłupiały właściciel sklepu po chwili milczenia zwrócił się do mnie i zapytał bezradny: „Jakże to będzie, proszę pani? Przecież to są oficerowie”. 

(…)

Bolszewików zjeżdżało tymczasem coraz więcej, mężczyzn i niezwykle brzydkich kobiet. Kupowali wszystko, co im podpadało pod rękę. W każdym sklepie było ich pełno. Wyżej opisana scena z grzechotką powtarzała się wiele razy dziennie. Ponieważ zaś przeznaczenie wielu przedmiotów nie zawsze było im znane, przeżywali i pewne niepowodzenia, jak np. ukazanie się towarzyszek w teatrze w powłóczystych jedwabnych koszulach nocnych, nabywanie hegarów do podlewania kwiatów itd. Z ich zachłannością w zdobywaniu towarów dziwnie nie licowało ciągłe opowiadanie o zasobności Rosji, o tym, że w Sowietach jest wszystko, czego dusza zapragnie. Na zapytanie lwowian: A czy Kopenhaga jest? zapewniali, że jest, i to milionami. A pomarańcze są? Jeszcze i ile! Zawsze było dużo, ale teraz, gdyśmy zbudowali tyle nowych fabryk, to jeszcze więcej!”.


Cytat wspomnień Karoliny Lanckorońskiej Referat Analiz i Informacji. 

#Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #sowieckieZbrodnie #NKWD #SovietInvasion #ArmiaCzerwona #komunizm #NewerForget #RedArmy #Stalin #Beria #Katyń #Ostaszków #Miednoje #Kozielsk #Starobielsk #ZbrodniaKatyńska #Charków #laskatyński #Bykownia #GolgotaWschodu #sybir #deportacje #NaNieludzkiejziemi #17września1939 #Нацисты #Россия #ПамятаємоПравду #краснаяармия #Убийцыполяков #светскиесволочи #Lwów #PolskiLwów #SemperFidelis 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust