środa, 20 lipca 2022

21 lipca 1943r. Niemcy dokonali pacyfikacji wsi Wnory-Wandy w powiecie wysokomazowieckim, wymordowali ludność cywilną, co najmniej 27 mieszkańców, w tym 19 kobiet i dzieci, ograbili i zniszczyli mienie. 

 


21 lipca 1943r. Niemcy dokonali pacyfikacji wsi Wnory-Wandy w powiecie wysokomazowieckim, wymordowali ludność cywilną, co najmniej 27 mieszkańców, w tym 19 kobiet i dzieci, ograbili i zniszczyli mienie. 


Wieś spacyfikowano w odwecie za zabicie przez polskich partyzantów komisarza rolnego z Kuleszy Kościelnych.


Wczesnym rankiem 21 lipca Wnory zostały otoczone przez niemiecką ekspedycję karną. Mając w pamięci przeprowadzoną tydzień wcześniej pacyfikację sąsiednich Sikor-Tomkowiąt, ludność obawiała się niemieckich represji, stąd większość mieszkańców nocowała na okolicznych polach i łąkach. Spośród tych, którzy przebywali we wsi, część zaalarmowana warkotem niemieckich silników zdołała zawczasu uciec. Niemcom udało się jednak ująć kilkadziesiąt osób. 


Zatrzymanych mieszkańców wyprowadzono z domów i spędzono do stodoły Józefa Wnorowskiego. Kilku mężczyznom polecono wykopać masową mogiłę. Gdy po pewnym czasie odmówili dalszej pracy, dokończyli ją za nich chłopi sprowadzeni z sąsiednich wsi.

W międzyczasie z gospodarstw wynoszono inwentarz żywy oraz majątek ruchomy.

Po wykopaniu mogiły rozpoczęła się egzekucja. Ofiary prowadzono nad krawędź dołu i rozstrzeliwano ogniem broni maszynowej. Po zakończeniu masakry Niemcy podłożyli ogień pod zabudowania.

W płomieniach zginęło wtedy sześcioro Polaków. Zrabowane dobra zawieziono do siedziby komisarza gminnego w Kuleszach Kościelnych. 


Trudności budzi ustalenie liczby zamordowanych. W aktach śledztwa prowadzonego przez Okręgową Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Białymstoku widnieją nazwiska 27 ofiar. Napis na pomniku wzniesionym we Wnorach informuje o 28 ofiarach; liczbę tę można także znaleźć w niektórych opracowaniach.

Z kolei Rejestr miejsc i faktów zbrodni popełnionych przez okupanta hitlerowskiego na ziemiach polskich w latach 1939–1945 wymienia 29 nazwisk, przy czym z niejasnych przyczyn dwa się powtarzają.

Inne źródła informują o 32 ofiarach.

Z dokumentów OKBZH w Białymstoku wynika, że w gronie ofiar znalazło się trzynaście kobiet i sześcioro dzieci. Najmłodsza ofiara liczyła jeden miesiąc, najstarsza 71 lat.

Wieś całkowicie spalono.

Niemcy zrabowali m.in. 47 koni, 200 krów, ok. 100 owiec i ok. 150 sztuk trzody chlewnej. 


Zbrodni dokonali niemieccy żandarmi z posterunków w Kuleszach Kościelnych, Kobylinie i Rutkach, wsparci przez ekspedycję karną z Białegostoku. Według Jerzego Smurzyńskiego kluczową rolę w akcji pacyfikacyjnej odegrali esesmani ze specjalnej jednostki Kommando „Müller”, odpowiedzialnej za wiele innych zbrodni popełnionych w tym okresie na ziemi łomżyńskiej. Z dokumentów OKBZH w Białymstoku wynika, że w pacyfikacji uczestniczyli m.in. komisarz gminny w Kuleszach Kościelnych – Litzman, komisarz rolny w Kuleszach – Karl Wasch, komendant żandarmerii w Kuleszach – Neumann, jego zastępca – Bezirk, a także żandarmi Borunk (Borünek), Zimmermann, Alojzy Fraszek (Frascheck), Hetke (Hetkie), Muzon i Baumann.


Zdj. Krzyż upamiętniający ofiary pacyfikacji. 

#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust