27 lipca 1947r. Przodownik pracy Wincenty Pstrowski wezwał górników do podjęcia „współzawodnictwa pracy i przekraczania norm”.
27 lipca 1945 roku w „Trybunie Robotniczej” ukazał się apel przez niego podpisany.
,,Ja, Wincenty Pstrowski, przyjechałem do Polski w maju ubiegłego roku z Belgii, gdzie pracowałem jako górnik w Mons. Wróciłem do ojczyzny po 10 – letniej tułaczce za kawałkiem chleba u obcych. Wróciłem do niej, aby przyczynić się do jej odbudowy po tak strasznych zniszczeniach wojennych. Wiem, że ta Polska jest nową Polską, sprawiedliwą dla robotnika i chłopa, że jest ona Polską, której gospodarzem jest naród. Od maja ubiegłego roku pracuję jako rębacz na kopalni „Jadwiga” w Zabrzu. W lutym br. wykonałem normę 240%, wyrąbując 72,5 m chodnika. W kwietniu wykonałem normę 293%, wyrąbując 85 m chodnika. W maju dałem 270%, wyrąbując 78 m chodnika. Pracuję w chodniku o 2 – metrowej wysokości i 2,3 metra szerokości. Wzywam do współzawodnictwa towarzyszy rębaczy innych kopalń. Kto wyrąbie więcej ode mnie”.
W niecałe 9 miesięcy po słynnym apelu zachorował na białaczkę i zmarł w Krakowskim szpitalu.
Ludzie nie uwierzyli oczywiście w oficjalną przyczynę śmierci. Co o tym myślano obrazują te dwa wierszyki które krążyły po Śląsku.
“Wincenty Pstrowski, górnik ubogi, przekroczył normę, wyciągnął nogi!”
„Chcesz się udać na sąd boski, pracuj tak jak górnik Pstrowski”.
W kopalniach dochodziło do znacznego zawyżenia norm dla wszystkich górników, ogromnego wzrostu liczby wypadków i rabunkowej gospodarki wydobywanym węglem.
⬇️
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust