10 kwietnia
- 1943 roku:
We wsi Dermanka pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 2 Polaków: 14-letniego chłopca oraz 15-letnią dziewczynkę (była to Janina Polewa), której obcięli piersi i przecięli ją piłą na pół (Siemaszko..., s. 588).
W kol. Hołodnica pow. Łuck Ukraińcy zastrzelili 1 Polaka.
We wsi Horodyszcze pow. Łuck zakatowali w lesie pałami 2 Polaków: 13-letniego chłopca i jego 75-letniego dziadka.
WE wsi Józefówka pow. Równe zamordowali 1 Polaka (“Na Rubieży” nr 46/2000).
W kol. Radowicze pow. Kowel zamordowali 3 Polaków: podoficera WP i jego 2 synów.
W miasteczku Stepań pow. Kostopol zamordowali 7 Polaków (w tym 4 kobiety i kilkumiesięczne dziecko) oraz Rosjankę, żonę Polaka.
W kol. Taraż pow. Łuck zamordowali ponad 26 Polaków ( w tym Baltazar Gala, lat 33, został porżnięty i odarty ze skóry), ograbili i spalili ich zagrody.
W futorze Trudy pow. Kostopol zamordowali 20-letnią Polkę w zaawansowanej ciąży i jej męża, Rosjanina
- 1944 roku (Poniedziałek Wielkanocny):
We wsi Aurelin pow. Hrubieszów Ukraińcy z Niemcami zabili na Brusieńcu 2 Polaków.
We wsiach Busieniec. Buśno i Putnowice Kolonia pow. Chełm: „Śledztwo w sprawie zbrodni ludobójstwa, dokonanych w dniu 10 kwietnia 1944 r. w miejscowości Busieniec, Buśno, i Putnowice Kolonia, powiat Chełm, województwa lubelskiego, polegających na zabójstwie Józefa Sz., rodziny o nazwisku W. i innych osób spośród ludności cywilnej zamieszkałej w tych miejscowościach, w nieustalony bliżej sposób, przez nacjonalistów ukraińskich, którzy dopuszczając się tych czynów działali w celu wyniszczenia polskiej grupy narodowościowej. ( S. 13/10/Zi ). W toku prowadzonego postępowania przygotowawczego wyjaśniano wszystkie okoliczności faktyczne czynów, których dopuścili się nacjonaliści ukraińscy współdziałający z niemieckimi okupantami na polskiej ludności cywilnej zamieszkującej wsie powiatu hrubieszowskiego, w tym czyny polegające na: zabójstwie Józefa Sz., do którego doszło w dniu 10 kwietnia 1944 r. w miejscowości Busieniec; zabójstwach Jana i Tacjany, małżonków W. oraz ich dzieci: Stanisława, Stefanii, Mariana i Anieli oraz Wacława B., do których doszło w dniu 10 kwietnia 1944 r. w miejscowości Busieniec; zabójstwach Stanisława Z., Wiktora B., Antoniego O., Stanisława T. i Stanisława Ch., do których doszło w dniu 10 kwietnia 1944 r. w miejscowości Kolonia Putnowice; zabójstwie pochodzącego z miejscowości Grabowiec Bronisława R., do którego doszło w dniu 10 kwietnia 1944 r. w miejscowości Kolonia Putnowice; zabójstwach Stanisława i Anastazji małżonków F., Kazimierza i Leokadii małżonków Ł., ich syna Bogdana oraz Marii Z. i Zbigniewa N.; zabójstwie Jana P., do którego doszło w dniu 10 lub 14 kwietnia 1944 r. w miejscowości Buśno lub Kurmanów; zabójstwach nieustalonej bliżej liczbie osób, najprawdopodobniej 5 lub 6, do których doszło w dniu 10 kwietnia 1944 r. w miejscowości Maziarnia.” ( IPN Lublin; S. 13/10/Zi ).
We wsi Ćwierć koło Narajowa pow. Brzeżany: „Władysław Nowakowski był bratem mej babci Katarzyny z domu Nowakowska. Z informacji uzyskanych od rodziny wiem ,że śmierć Władysława nastąpiła dokładnie w 2-gi dzień Wielkanocy 1944 r. tj.10/o4/1944. Został on zabrany przez dwóch Ukraińców (na jednego z nich mówiono Tatar), z domu w Ćwierciach /obecnie część Narajowa) w dniu 09/04/1944 r. - następnego dnia został znaleziony w sadzie swego ojca. Musiał bardzo cierpieć przed śmiercią ,bo miał pogryzione palce rąk a paznokcie pełne ziemi. Nie wiem ,gdzie jest pochowany. W tym dniu tj.10/04/1944 spalono na Ćwierciach tylko dom moich dziadków i pradziadków. Jednemu z Ukraińców który trzymał pod karabinem rodzinę mej babci, za karę ,że wygadał się iż będą spaleni obcięto język. /…/ Nadmieniam ,że w 1943 roku został zabity przez nieznanych sprawców na drodze z Narajowa do Ćwierci Piotr Nowakowski - brat Władysława. (Lucyna 22.03.2011; w: www.stankiewicze.com/ludobojstwo.pl); Komański i Siekierka nie wymieniają tych morderstw.
We wsi Jasna pow. Przemyślany „Dn. 10 kwietnia zamordowano we wsi Jasna 3 osoby” („Wiadomości z Ziem Wschodnich” nr 6, w: http://koris.com.ua/other/14728/index. html?page=185)
We wsi Kimirz pow. Przemyślany Ukraińcy banderowcy zamordowali 3 Polaków, mężczyzn.
We wsi Kopań pow. Przemyślany zamordowali 3 Polaków, w tym 6-letnią dziewczynkę (następne mordy: 13, 14 i 17 kwietnia).
We wsi Sławna pow. Zborów zamordowali 14 Polaków z 3 rodzin.
We wsi Stołpin pow. Radziechów zamordowali w okrutny sposób 4-osobową rodzinę polską: 44-letnią Marię Chrzan, jej 2-letnią córkę Romanę, 4-letnią córkę Kazimierę oraz 8-letniego syna Jana. Jej męża, 43-letniego Mikołaja, wraz z innym Polakiem, zamordowali 7 kwietnia 1944 r. W drugiej połowie kwietnia zamordowali tutaj matkę o nazwisku Dziadura oraz jej 6-cioro dzieci.
- 1945 roku:
We wsi Dębiny pow. Lubaczów Ukraińcy upowcy zamordowali 1 Polaka.
We wsi Mołodycz pow Jarosław Ukraińcy z UPA zamordowała 5 Polaków; byli to: Maczuga Piotr, Podpiórka Paweł, Pietrzyna Jan, Pietrzyna Stanisław, Popieluch Antoni (Mieczysław Samborski: Wiązownica pamięta; s. 26 – 27; w: http://www.mieczyslawgolba.pl/biuletyn.pdf).
We wsi Zaradawa pow. Jarosław Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
- 1946 roku:
We wsi Osławica pow. Sanok Ukraińcy upowcy zamordowali 1 Polaka.
Około Wielkanocy 1944 roku:
W miejscowości Olesk pow. Złoczów: „Klasztor w Olesku spalony, zakonnicy wymordowani, z Żydów, których tam umieściliśmy ubiegłej jesieni, uratował się zaledwie jeden” (Franciszek Sikorski: Iwa zielona; s. 237); „(...) a potem jak zobaczyłem na wpół zwęglonych ojców, wuja Micheasza, ciotecznego brata Aarona, którego powiesili w kruchcie na krzyżu, gwoździami przybili ręce i nogi, a bok przedziurawili, klęczącego furtiana, podpartego z przodu i z tyłu ławkami i trzymającego w złożonych jak do modlitwy pacierza rękach własną głowę, Dawida bez rąk i nóg” (s. 239); „(...) to hiwisi wspólnie z wyrostkami z Zatorzec, wśród których był syn popa, spalili klasztor. Podobno pop wyklął syna i przypłacił to życiem. Hiwisi powiesili go w ogrodzie” (s. 243).
W nocy z 10 na 11 kwietnia
- 1943 roku:
We wsi Radowicze pow. Kowel: “Pierwsze bolesne ofiary poniosła rodzina Leśniewskich. W nocy z 10 na 11 kwietnia 1943 Ukraińcy upowcy zamordowali ojca Marcelego i jego dwóch synów Eugeniusza i Antoniego. Sprawcą mordu był Fedor Szabatura, komendant policji ukraińskiej w Kowlu, tylko co zbiegłej do UPA, by rozprawić się z Lachami. Szabatura był absolwentem szkoły policyjnej w Trawnikach, przygotowującej strażników do obozów śmierci w Sobiborze, Treblince i innych. Eugeniusz jeszcze tego dnia wieczorem odwiedził ciężko chorą Władzię, córkę Adama Bartoszewskiego, która gdzieś po północy usłyszała strzały. To ginęli Leśniewscy”. (Feliks Budzisz: Chwała Wam i pamięć; w: http://wolyn.org/index.php/publikacje/871-chwaa-wam-i-pami.html).
- 1944 roku:
W przysiółku Zady należącym do wsi Wołoszcza pow. Drohobycz ukraińscy bojówkarze OUN spalili wszystkie 52 gospodarstwa polskie, szkołę, urząd wiejski i zamordowali 35 Polaków oraz „nieznana liczba mężczyzn spaliła się w ogniu” (Motyka..., s. 387; Ukraińska…). Komański i Siekierka datują napad upowców i chłopów ukraińskich ze wsi okolicznych na 10/11 kwietnia podając liczbę 40 zamordowanych Polaków (we wsi Wołoszcza). Pod koniec kwietnia banderowcy uprowadzili dalszych 20 Polaków, którzy nie opuścili swoich domów – i wszyscy zaginęli bez wieści. „18-letnią Eugenię Badecką, piękną dziewczynę, córkę kierownika szkoły w Zadach spalono żywcem w jej domu, tam tez spłonęli staruszkowie Franciszek i Marcela Badeccy. Nie byli to dziadkowie Eugenii. Z opowiadań wiem, że banderowcy żywcem ukrzyżowali na ścianie domu 14-15-letniego Ludwika Gabrysza, a następnie podpalili budynek” (Franciszek Rygiel; w: Siekierka..., s. 200; lwowskie). „Ciotka opowiadała, że zaraz po mordzie w Zadach, w Majniczu został zamordowany jej syn. Było to tak, że w nocy do domu ciotki przyszło kilku banderowców i kazali jej synowi Franciszkowi Badeckiemu wstać z łóżka i pokazać drogę. Wyprowadzili go z domu a jego ciało zostało znalezione na drugi dzień zatopione w torfowisku. Ciało miało skręcone drutem kolczastym ręce do tyłu i także usta miały przebite wargi i skręcone drutem kolczastym” (Grzegorz Nieczypor; w: Siekierka..., s. 197; lwowskie). „Druga część tragedii rozegrała się z Marią Badecką i jej synkiem. Przyszli banderowcy i oboje zabrali. Zgwałcili ją, obcięli piersi i zastrzelili, a dziecko przywiązali do dwóch ugiętych drzew, które prostując się, rozerwały je. Scenę tę oglądał z ukrycia parobek” (Jadwiga Badecka; w: Siekierka..., s. 188. lwowskie). Mord miał miejsce 29 kwietnia we wsi Łąka pow. Sambor, dokąd uciekła z synem z przysiółka Zady po rzezi 10/11 kwietnia.
10 – 11 kwietnia
- 1945 roku:
We wsi Maćkowice e pow. Przemyśl: „Dnia 10-11 IV 1945 r. banda Ukraińców z UPA dokonała napadu na wieś Maćkowce pow. Przemyśl, podpalono 11 domów mieszkalnych, zamordowano 30 osób narodowości polskiej, zabrano bydło i konie” (Prus..., s. 263).
#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства
#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust