wtorek, 18 października 2022

❗️19 października 1926 r. we Lwowie w wyniku zamachu, został zamordowany Stanisław Sobiński - polski pedagog, społecznik, kurator okręgu szkolnego lwowskiego w latach 1921-1926. Bezpośrednimi wykonawcami byli Ukraińcy Bohdan Pidhajny i Roman Szuchewycz - studenci Politechniki Lwowskiej i członkowie UWO.



 ❗️19 października 1926 r. we Lwowie w wyniku zamachu, został zamordowany Stanisław Sobiński - polski pedagog, społecznik, kurator okręgu szkolnego lwowskiego w latach 1921-1926.


Zamachu na kuratora Sobińskiego dokonała Ukraińska Organizacja Wojskowa (UWO), a jego bezpośrednimi wykonawcami byli 19-latkowie: Bohdan Pidhajny i Roman Szuchewycz - studenci Politechniki Lwowskiej i członkowie UWO. Pierwszy ze zbrodniarzy zrobił później "karierę" w 14 Dywizji Grenadierów Waffen SS, drugi - jako komendant w Ukraińskiej Powstańczej Armii. Decyzję o zamordowaniu Stanisława Sobińskiego podjął Julian Hołowinśkyj - komendant krajowy UWO i były oficer Ukraińskiej Armii Ludowej, sojusznik Piłsudskiego podczas wojny 1920 roku.


✔️Następnego dnia po morderstwie, na pierwszej stronie "Gazety Lwowskiej" pojawiła się notatka pt. "Padł na posterunku!":


"Wczoraj około godziny 6:15 wieczorem padł z ręki skrytobójcy jeden z ludzi najzacniejszych, znakomity pedagog, wzorowy urzędnik, gorący patriota polski, kurator lwowskiego okręgu szkolnego, dr Stanisław Sobiński. Wracał do domu z żoną, ani przypuszczając, że za chwilę padnie ugodzony kulą rewolwerową w tył głowy. Człowiek w sile wieku (ur. 12 czerwca 1872 r. w Złoczowie), mógł jeszcze długie lata służyć wydatnie własnemu społeczeństwu i sprawie dobra publicznego. W ciągu swej kariery urzędniczej, czy to na stanowisku profesora szkół średnich, dyrektora gimnazjum, czy wreszcie kuratora, zdobył cześć i miłość powszechną. Zrównoważony, uczynny, podbijał wszystkich prostotą i szczerością w postępowaniu, więc i tragiczny, a niczym nieusprawiedliwiony zgon jego wywołał ogólny żal i oburzenie. Powołane czynniki wytężają wszystkie siły, by ująć zbrodniarzy. Nie wątpimy, że im się to uda i że poniosą oni za swój czyn odpowiednią karę".

-----------------------------------------------------------

Jaki był motyw zabójstwa Sobińskiego? Jak to ujął ukraiński, banderowski historyk-propagandysta, Petro Mirczuk - "atak polskiej władzy okupacyjnej na całe szkolnictwo ukraińskie". 


Sobiński jako kurator wprowadzał w podległym mu okręgu szkolnym postanowienia ustawy z 31 lipca 1924 r., regulującej zasady organizacji szkolnictwa dla mniejszości narodowych (tzw. ustawa Grabskiego). Przewidywała ona przekształcenie szkół ukraińskich, ale też i polskich - odziedziczonych w Małopolsce Wschodniej po zaborze austriackim - w dwujęzyczne: powstało ich 1793. Ponadto Sobiński zalecił również wprowadzenie języka polskiego w szkołach ukraińskich oraz zakazał używania w stosunku do nich określenia <ukraiński> i polecił zastąpić je słowem <rusiński>.


Choć był tylko urzędnikiem wykonującym decyzje władz z Warszawy, to jednak on zginął z rąk UWO, którym nie chodziło o prawdziwego "winnego", a o zwykły pretekst. W tym przypadku, jak i w wielu innych, wystarczyła narodowość ofiary.

-----------------------------

Dominująca w narodzie ukraińskim faszystowska, zbrodnicza ideologia, opisy zbrodni, wszelkiej maści artykuły ociekające brutalnością Ukraińców względem Polaków, zeznania świadków... To wszystko powinno być dedykowane kolejno każdej klasie politycznej - przede wszystkim Jarosławowi Kaczyńskiemu, który na kijowskim Majdanie wykrzykiwał banderowskie pozdrowienie "Sława Ukrainie" przy aplauzie neobanderowców ze "Swobody" i Prawego Sektora, byłemu ministrowi Witoldowi Waszczykowskiemu, który razem z Ukraińcami zamierzał szukać "właściwych sprawców" rzezi wołyńskiej, byłej podsekretarz stanu w MSZ Katarzynie Kacperczyk, wedle której - "nie można odmówić Ukrainie prawa do odwoływania się do przykładów patriotycznych postaw", a za gloryfikację UPA ponosi winę "obecna rosyjska propaganda", Adamowi Michnikowi, który wielokrotnie zamieszczał w "Gazecie Wyborczej" skandaliczne wywiady z Jurijem Szuchewyczem, synem ludobójcy Romana Szuchewycza, redaktorowi naczelnemu "Gazety Polskiej" Tomaszowi Sakiewiczowi, który uhonorowany został medalem Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, obecnemu prezydentowi Polski, który podczas październikowej wizyty na Ukrainie pozdrowił ukraińskich żołnierzy słowami "Sława Ukrainie!" Hasło to i odzew - "herojam sława!" - to organizacyjne pozdrowienie ludobójczej banderowskiej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, odpowiedzialnej za zamordowanie ponad 100 tys. Polaków. Do 1943 roku pozdrowienie to wiązało się z faszystowskim gestem podniesionej prawej ręki. Zostało spopularyzowane podczas protestów na kijowskim Majdanie, a w październiku 2018 roku stało się oficjalnym pozdrowieniem ukraińskiej armii i policji.


Można to dedykować tym tuzom polskiej polityki oraz wielu, wielu innym, którzy krzycząc każdego dnia o patriotyzmie i polskiej tożsamości odcinają się od polskiej historii.

Post Agnieszka Marciniuk 

#Barbarian #UkrainianBarbarian #ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust