Na mocy wyroku komunistycznego sądu z 19 marca 1946 r. w tzw. ,, Procesie dwudziestu trzech” – pierwszym ,,procesie'' pokazowym w komunistycznej Polsce, stracono 24 maja 1946r. siedmiu oficerów i żołnierzy podziemia niepodległościowego na Lubelszczyźnie. Większość z sądzonych należała do Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego oraz wchodzącego w skład jego struktur Pogotowia Akcji Specjalnej. Najwyższym stopniem z oskarżonych był mjr Zygmunt Roguski „Kacper” – szef sztabu Okręgu Lubelskiego NSZ i p.o. Komendanta Okręgu Podlasie, przedwojenny zawodowy oficer kawalerii. Oprócz niego przed sądem stanęli m.in. kpt. Władysław Żwirek „Wysoki”, kpt. Zygmunt Wolanin „Zenon”, ppor. W. Plusiński „Jakub”, ppor. J. Nowak „Racław”, ks. ppor. Kazimierz Łuszczyński „Rosa”, Władysław Ulanowski „Warta”, Roman Jaroszyński „Roman”, Stanisław Kaczmarczyk „Detal”.
Postawiono im zarzuty m.in. działania w nielegalnej organizacji, w ramach której mieli dokonać pacyfikacji zamieszkanej przez Ukraińców wsi Wierzchowiny na pograniczu powiatów Krasnystaw i Chełm 6 czerwca 1945 r. Jak się z czasem okazało, większość z oskarżonych nie była tam wtedy obecna. Prokuratorzy zażądali dla nich jedenastu wyroków śmierci oraz wielokrotnych kar więzienia. Ostatecznie karę śmierci utrzymano w stosunku do Romana Jaroszyńskiego, Stanisława Kaczmarczyka, Kazimierza Łuszczyńskiego, Zygmunta Roguskiego, Władysława Ulanowskiego, Zygmunta Wolanina, Władysława Żwirka.
Haniebny sfabrykowany przez czerwone ś**nie akt oskarżenia zawierał 28 stron fałszywych oskarżeń zaczynał się takim stwierdzeniem: „W okresie lat ciężkiej okupacji niemieckiej, gdy cały naród krwawił w nierównej walce z najeźdźcą niemieckim, znalazły się w Polsce elementy, które nie tylko tej walki nie pojęły a wprost przeciwnie, świadomie odrzuciły program walki z okupantem wysuwając hasło walki z ruchem wyzwoleńczym Narodu Polskiego, dążącym do wywalczenia Wolnej, Niepodległej i demokratycznej Polski”. Akt oskarżenia stwierdzał dalej, że "NSZ działając na rozkaz Rządu Emigracyjnego", tworzyły na Rzeszowszczyźnie bandy UPA "rekrutujące" się z "nacjonalistów ukraińskich", zaś na Pomorzu i Śląsku - bandy złożone z Niemców, członków NSDP.
24 maja 1946 roku od godz. 21.50 do 22.30. Z relacji świadków wynika, że "wprowadzono ich do świńskiego chlewa i każdego pozbawiono życia strzałem w tył głowy. Wszyscy mieli ręce związane do tyłu drutem"...
Ciała zawieziono na Pole Mokotowskie i tam zakopano. W miejscu mogił wybudowano bloki mieszkalne by ślad po nich zaginął.
Dokładne miejsce ich pochówku nie jest znane. 🙏😢
Post Zbyszek Dzięgielewski Wilk
#Polishholokaust #komunizm #KomunistyczneZbrodnie #NeverAgain #WeRememberTheFact #MBP #ŻydowskiAparatBezpieczeństwa #MorercyPolaków #PolskaNiePolin #Jewishmurdered #NewerForget #UB #SB #MO #Wyklęci #WyklętaPamięć #Niezłomni #Temida #WolneSądy #MordercyWTogach #CzerwoneParchy #SowieckaSwołocz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust