środa, 3 października 2018

1 października 1999 roku św. Edyta Stein została ogłoszona patronką Europy.




Doświadczenie kobiety  która musiała stawić czoło wyzwaniom naszego burzliwego stulecia  staje się dla nas wzorem - mówił Jan Paweł II podczas kanonizacji bł. Edyty Stein w 1987r. Jej życie to gotowy scenariusz na film. Urodziła się w 1891 roku we Wrocławiu, w żydowskiej rodzinie. Jako 14-latka oznajmiła bliskim, że jest ateistką. Była wybitnie zdolna, studiowała filozofię, historię i germanistykę. Miała 31 lat, gdy przeszła na katolicyzm, a 10 lat później wstąpiła do zakonu karmelitanek. Przybrała imię Teresa Benedykta od Krzyża. Mówiła :,, Bóg daje się znaleźć tym  którzy go szukają ". Po nocy kryształowej (7 listopada 1938) i pogromie Żydów stało się jasne, że życie Edyty Stein w Karmelu kolońskim jest zagrożone, a jej obecność może na klasztor sprowadzić represje. Przełożeni postanowili przesiedlić ją do Holandii, do Karmelu w Echt, będącego fundacją Karmelu kolońskiego. Wyjazd nastąpił 31 grudnia 1938 r.Wkrótce potem przełożeni zlecają s. Teresie Benedykcie opracowanie studium o św. Janie od Krzyża z okazji czterechsetlecia jego urodzin. Książka Wiedza krzyża powstawała w wielkim trudzie twórczym, przy nieustannej detonacji dział i drżeniu szyb od przelatujących angielskich i niemieckich bombowców.Ostatni rozdział Wiedzy krzyża urywa się na wizji św. Jana od Krzyża odchodzącego w wieczną światłość. Przy tej pracy, w dniu 2 sierpnia 1942 r., aresztowano ją wraz z jej rodzoną siostrą Różą i wywieziono do Roermond, a później do zbiorczego obozu w Amersfoort, wreszcie do Westerbork, skąd pochodzi jej ostatni list do przeoryszy w Echt, datowany 6 sierpnia 1942. “Jutro wcześnie idzie pierwszy transport (na Śląsk albo do Czechosłowacji?). Prosiłabym o następną część brewiarza (do tej pory mogłam się wspaniale modlić)…” Przesyłkę otrzymała. Do paczek dołączono obrazek znaleziony w jej celi, na którego odwrocie napisała akt ofiarowania życia za nawrócenie Żydów. Za eufemistyczną nazwą Śląsk lub Czechosłowacja krył się obóz zagłady w Oświęcimiu lub żydowskie getto w Terezinie. Deportacja odbywała się w najgorszych warunkach sanitarnych, o głodzie, w zamkniętych wagonach, których zasuwy otwarto dopiero w Brzezince, na rampie kolejowej pod krematorium. Skazani musieli rozebrać się w brzezińskim lasku – rzekomo dla kąpieli – i szli na zagazowanie do przerobionych na ten cel domków gospodarczych “białego” i “czerwonego”. Badania pozwalają ustalić, że było to 9 sierpnia 1942 r.
Jej życie pozwala ufać, że w komorze gazowej osiągnęła szczyt czystej miłości i doskonałego zawierzenia Bogu. Poszukiwanie i realizowanie prawdy przez miłość znalazło swoje uwieńczenie w “oddaniu własnego istnienia Umiłowanemu i w zjednoczeniu z Nim”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust