19 lutego 1947 roku z wyroku komunistycznego sądu został zamordowany w Łodzi, na trzy dni przed ogłoszeniem "amnestii" kpt. Stanisław Sojczyński "Warszyc"(ur. 30 marca 1910 r. w Rzejowcach) - żołnierz września, organizator i dowódca Konspiracyjnego Wojska Polskiego, Żołnierz Niezłomny, awansowany pośmiertnie do stopnia generał brygady.Po wybuchu wojny stawił się do punktu mobilizacyjnego w Łodzi.
Walczył w wojnie obronnej, jako podporucznik w okolicach Hrubieszowa w składzie Grupy „Kowel” dowodzonej przez płk. dypl. Leona Koca. Po niepowodzeniach w walkach koło Janowa Lubelskiego został rozbrojony przez żołnierzy Armii Czerwonej. Uniknął jednak niewoli i pod koniec września 1939 r. próbował przedrzeć się do Warszawy, aby wziąć udział w jej obronie, jednak bezskutecznie. Po upadku stolicy wrócił do rodzinnych Rzejowic, gdzie szybko włączył się do pracy konspiracyjnej wciągnięty przez swojego nauczyciela ze szkoły powszechnej Aleksandra Stasińskiego „Kruka”. Jesienią 1939 r. został członkiem Służby Zwycięstwu Polski pod pseudonimem „Wojnar” (później używał także pseudonimów „Zbigniew” i „Warszyc”). Przystąpił wówczas do organizowania Podobwodu SZP, a następnie ZWZ Rzejowice, który wkrótce stał się jednym z najlepiej zorganizowanych rejonów konspiracyjnych. Jako sprawny organizator przyciągał wielu chętnych do podziemia zbrojnego. Z tego powodu jeszcze w 1939 r. porucznik Sojczyński został komendantem Podobwodu Rzejowice AK, a od października 1942 r. pełnił także funkcję zastępcy komendanta Obwodu Radomsko AK, będąc jednocześnie szefem Kierownictwa Dywersji (Kedywu) w Obwodzie. Szybko okazało się, że ma duże zdolności dowódcze. Do jego największych osiągnięć należało zaatakowanie w nocy z 7 na 8 sierpnia 1943 niemieckiego więzienia w Radomsku. W wyniku przeprowadzonej akcji uwolniono około 50 osób, w tym 12 członków lub współpracowników AK, a oddział zdołał się wycofać z miasta z minimalnymi stratami. Podwładni Sojczyńskiego przeprowadzili także udany zamach na szefa radomszczańskiego Gestapo. Za tę akcję porucznik Stanisław Sojczyński został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari.
Wkrótce utworzył pierwszy na terenie obwodu oddział partyzancki, którym dowodził do listopada roku 1943. W czasie akcji „Burza” dowodził I batalionem 27. pułku piechoty AK, staczając na terenie powiatu Radomsko, wchodzącego w skład Inspektoratu Częstochowskiego AK, wiele potyczek z Niemcami.
Podczas pochodu Armii Czerwonej na Berlin, kapitan Stanisław Sojczyński nie złożył broni. Poszukiwany przez sowiecki aparat bezpieczeństwa, który zaraz po wkroczeniu Armii Czerwonej zaczął aresztowania dowódców AK, poczuł się on odpowiedzialny za losy swoich byłych podwładnych. Jego lojalna postawa wobec podwładnych z czasów AK sprawiła, że nie miał problemów z ponownym sformowaniem oddziału. Już wiosną 1945 roku zaczął ponownie zbierać swoich dawnych żołnierzy, nawiązał także kontakty z innymi oddziałami zbrojnymi, stawiającymi opór bolszewikom z PPR.
3 kwietnia 1945 roku wydał rozkaz, w którym nakazał byłym podkomendnym wznowienie działalności konspiracyjnej. Na bazie dowodzonego przez siebie podczas wojny I batalionu 27. Pułku Piechoty AK w maju 1945 w Radomsku utworzył konspiracyjną organizację, która początkowo nosiła kryptonim „Manewr”, następnie „Walka z Bezprawiem”, a od 8 stycznia 1946 roku przyjęła nazwę „Samodzielna Grupa Konspiracyjnego Wojska Polskiego” o kryptonimie „Lasy”, „Bory”. Organizacja ta, licząca ok. 4 tysięcy członków, działała w województwach: łódzkim, częściowo kieleckim, śląskim oraz poznańskim. Przekształcenie organizacyjne wynikało z rozwoju stanu liczebnego szeregów KWP.
Kpt. Sojczyński rozbudowywał wywiad KWP, którego zadaniem miało być dokumentowanie przestępstw nowych prosowieckich władz oraz funkcjonariuszy sowieckich służb i Armii Czerwonej. Jego informatorzy działali m.in. w Głównym Zarządzie Informacji ludowego Wojska Polskiego, wśród milicjantów i ubeków. Dzięki sieci współpracowników początkowo unikał obław i uwalniał aresztowanych partyzantów, a przez pewien czas ukrywał się w mieszkaniu ... szefa częstochowskiej bezpieki Stanisława Korola. Oddział Sojczyńskiego gromadził informacje nt. informatorów, ruchów wojsk, dezercji i mordów politycznych. „Warszyc” prowadził ożywioną działalność wydawniczą: kolportował ulotki i gazetki, zawierające patriotyczne wiersze, informacje z nasłuchu radiowego i odezwy polityczne.
W dniu 12 sierpnia 1945 kpt. Sojczyński wydał „List otwarty” do pułkownika Jana Mazurkiewicza ps. „Radosław”, w którym uznał jego apel o wychodzenie z konspiracji za zdradę i apelował o dalszą walkę przeciwko komunistom. Natomiast w dniu 16 sierpnia 1945 roku wydał rozkaz określający zadania KWP w zakresie walki z przestępczą działalnością władz komunistycznych i ochrony społeczeństwa oraz żołnierzy Podziemia Niepodległościowego przed terrorem organów bezpieczeństwa. Równocześnie podkreślał, że przynależność do PPR sama w sobie nie może być powodem do piętnowania, przed wydaniem wyroku śmierci każdy posądzony dostawał wezwanie do poprawy, a przestępcze działania musiały być dobrze udokumentowane. Pierwszą osobą, która zginęła z jego rozkazu, był Jakub Cukierman, kierownik sekcji śledczej Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Radomsku. W listopadzie 1945 r. oddział 300 partyzantów przemaszerował przez Radomsko, czemu nie byli w stanie przeciwstawić się miejscowi milicjanci.
W rok później, także w Radomsku, miała miejsce jedna z najgłośniejszych akcji Konspiracyjnego WP. W nocy z 19 na 20 kwietnia 1946 roku do miasta weszło 167 partyzantów, którymi dowodził Jan Rogulka ps. „Grot”. Celem akcji było uwolnienie więźniów przetrzymywanych w budynku PUBP oraz w budynku miejscowego więzienia PUBP, a także likwidacja członków PPR, na których dowództwo Konspiracyjnego WP wydało wyroki śmierci. Akcja udała się częściowo. Zdobyto miejscowe więzienie PUBP, z którego uwolniono 57 aresztowanych. Nie udało się jednak opanować budynku PUBP, nie zdołano również odnaleźć wszystkich przeznaczonych do likwidacji członków PPR. Po około dwóch godzinach od momentu opanowania miasta dowodzący akcją por. „Grot” zarządził odwrót. W czasie odwrotu rozbito trzykrotnie liczniejszy oddział KBW; 16 żołnierzy funkcjonariuszy KBW, w tym 5 oficerów, a także 8 schwytanych wówczas przez partyzantów żołnierzy sowieckich. Chociaż już wcześniej kapitan Sojczyński był postrachem bezpieki, po tej akcji władza ludowa uznała go za wroga publicznego numer jeden. Nasilające się represje komunistyczne sprawiły, że rozkazem z 28 marca 1946 nakazał zintensyfikowanie działań zbrojnych.
Do aresztowania Stanisława Sojczyńskiego doszło 27 czerwca 1946 roku w Częstochowie. Wraz z dowódcą ludzie Moczara pojmali też jego sekretarkę, Halinę Pikulską „Ewunię”. W chwili rozbicia w KWP działało dwóch agentów i sześciu informatorów UB!
Następnego dnia MBP zatrzymało adiutanta „Warszyca”, por. Ksawerego Błasiaka „Alberta”, potem szefa wywiadu KWP, Stanisława Żelanowskiego „Nałęcza”. Dzięki przejętym archiwom KWP funkcjonariusze MBP zdołali dotrzeć do komendantów obwodów w Łodzi, Częstochowie, Łasku, Sieradzu i rozbić w dużym stopniu całą organizację. Niedobitki organizacji rozpracował w ciągu kolejnych kilku tygodni Zygmunt Lercel, któremu UB przygotowało dokumenty przedstawiające go jako następcę Sojczyńskiego.
Stanisław Sojczyński wraz z podkomendnymi sądzony był w procesie dowództwa KWP w dniach 9 grudnia – 17 grudnia 1946 roku przez komunistyczny Wojskowy Sąd Rejonowy w Łodzi. Przewodniczył sędzia płk Bronisław Ochnio (w całej swojej "karierze sędziowskiej" skazał na śmierć co najmniej 64 osoby, na fali tzw. „odwilży” został przeniesiony do rezerwy, pracował jednak w ... Sądzie Najwyższym), oskarżali prokuratorzy mjr Czesław Łapiński (był prokuratorem w procesie pokazowym rtm. Witolda Pileckiego. 13 marca, dwa dni przed zażądaniem wyroku śmierci dla rotmistrza Witolda Pileckiego, został zwerbowany jako agent „Łukowski” przez wojskową bezpiekę – Główny Zarząd Informacji. Hakiem na Łapińskiego była jego mroczna przeszłość jako ... agenta gestapo z al. Szucha!) i mjr Kazimierz Graff (syn kupca Maurycego Graffa i nauczycielki Gustawy z domu Simonberg. komunista ideowiec, oskarżał wielu żołnierzy AK i NSZ, pochowany na ...Powązkach w 2012 r.! Podobnie jak Łapiński nigdy nie odpowiedział za swą działalność...). Zapadł wyrok śmierci na dowódcę i jego ośmiu najbliższych żołnierzy KWP[
Kpt. Stanisława Sojczyńskiego i jego 5 podwładnych zamordowano 19 lutego 1947 w Łodzi. Nie wiadomo, gdzie został pochowany.
Cześć Jego Pamięci!
Post Historia Wczoraj i dziś
#Polishholokaust #komunizm #KomunistyczneZbrodnie #NeverAgain #WeRememberTheFact #MBP #ŻydowskiAparatBezpieczeństwa #MorercyPolaków #PolskaNiePolin #Jewishmurdered #NewerForget #UB #SB #MO #Wyklęci #WyklętaPamięć #Niezłomni #Temida #WolneSądy #MordercyWTogach #CzerwoneParchy #SowieckaSwołocz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust