20 kwietnia 1945r. Ponad 60 Polaków zostało zamordowanych we wsi Borownica w byłym powiecie dobromilskim województwa lwowskiego przez ukraińskich szowinistów z Samoobronych Kuszczowych Widdiłów (SKW), dowodzonych przez Mychajłę Dudę „Hromenkę” i Stepana Stebelskiego „Chrina”.
Atak na Borownicę rozpoczął się z opóźnieniem około godziny 4. Po sygnale rakiety wystrzelonej przez „Hromenkę”, grupa dowodzona przez „Chrina” ostrzelała przysiółek Czarny Potok z karabinów maszynowych i granatników. Od amunicji zapalającej ogniem zajęły się domy. Nacierający Ukraińcy zdobyli stanowiska polskich wartowników na skraju lasu, następnie cały przysiółek, łamiąc stawiany w niektórych miejscach opór samoobrony. Jeden z domów, którego mieszkańcy stawili szczególny opór, został spalony wraz z obrońcami. Ludność cywilna rzuciła się do ucieczki do lasu, do uciekających strzelano.
Widząc atak grupy „Chrina” „Hromenko” dał rozkaz do ataku swojej grupie, której celem był przysiółek Czechy i okolice kościoła. Kościół stojący na górce był miejscem prowadzenia ognia przez samoobronę i schronieniem dla ludności, która napływała z zaatakowanych miejsc. Atakujący banderowcy nie zdołali go zdobyć, jak i prawdopodobnie plebanii. Obrońców kościoła związano ogniem a w tym czasie napastnicy podpalali zabudowania i wyłapywali Polaków, którzy uciekli do lasu. Kilkudziesięciu Polakom, których złapano, oświadczono, że jest to odwet za ataki na Ukraińców, w tym za zbrodnię w Pawłokomie. Z rozkazu „Hromenki” mężczyzn oddzielono od kobiet i dzieci i rozstrzelano, jednak na liście ofiar znajduje się 17 kobiet i 9 dzieci. Ginęły one od strzałów na oślep i granatów, które wrzucano do piwnic, gdzie ukrywali się Polacy.
Po zbrodni Polacy pozostali przy życiu zebrali się przy kościele. Na plebanii udzielano pomocy rannym. Do Birczy wysłano gońców z wezwaniem pomocy, która nadeszła następnego dnia. Kilkudziesięciu milicjantów ewakuowało ocalałych Polaków do Birczy.
Część zabitych pochowano obok kościoła, niektórych rodziny pochowały w indywidualnych grobach. Pewna część ofiar zbrodni w ogóle nie została pochowana. „Chrin” wspominał o fetorze rozkładających się ciał w lesie borownickim latem 1945 roku.
Polacy powrócili do Borownicy w 1947 roku i odbudowali wieś.
14 czerwca 1996 na miejscu zbrodni postawiono pomnik (zdj 1,2), zdj 3. tablica ku czci pomordowanych, zdj 4. tablica z nazwiskami pomordowanych.
#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства
#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust