piątek, 9 września 2022

10 września 1946 r. z wyroku podziemia niepodległościowego🇵🇱 wyjechał na zawsze z Tarnowa do piekła łotr, morderca i kanalia – rosyjski „sowietnik” szkolący po fachu swoich towarzyszy z polskiego UB jak skutecznie torturować i robić to z przyjemnością – towarzysz kpt. Lew Sobolew, oficer NKWD, doradca UB, sowietnik kształcący polską kadrę „kujbyszewiaków” czyli polskiego NKWD.



 10 września 1946 r. z wyroku podziemia niepodległościowego🇵🇱 wyjechał na zawsze z Tarnowa do piekła łotr, morderca i kanalia – rosyjski „sowietnik” szkolący po fachu swoich towarzyszy z polskiego UB jak skutecznie torturować i robić to z przyjemnością – towarzysz kpt. Lew Sobolew, oficer NKWD, doradca UB, sowietnik kształcący polską kadrę „kujbyszewiaków” czyli polskiego NKWD.



Sobolew-kanalia ”przesłuchiwał” polskich żołnierzy przy pomocy przyklejonych do ciała drutów elektrycznych, pod prądem, wiązał więźniom jądra grubym sznurem, skręcając go coraz bardziej i bił po nich bykowcem. Kazał wieszać do sufitu za wykręcone ręce, „przesłuchiwanych” Żołnierzy Niezłomnych, podstawiając pod stopy miednicę z benzyną, którą podpalano – tak wydobyto informacje od Wiesława Budzika ps. „Roland” na temat siatki WIN oraz NZW w Tarnowie, Mielcu, Dębicy. 

Po informacjach, o metodach „pracy” tarnowskiego UB, które uzyskało dowództwo WIN Okręgu Kraków, zapadła decyzja o likwidacji sowieckiej kanalii. Dowództwo akcji zostało powierzone Janowi Jandzisiowi „Sośnie”, temu samemu, który skutecznie dowodził akcją likwidacyjną kilka miesięcy wcześniej 28 marca 1946 ubeckiego łotra Juliana Świątka słynącego z okrucieństwa.



Po pierwszej, nieudanej próbie z 4 września, żołnierze podjęli drugą 10 września 1946 r. w godzinach popołudniowych na Placu Św. Ducha czyli popularnym tarnowskim placu targowym tzw. Burku, gdzie Sobolew udał się wraz z żoną na zakupy owoców. Został zastrzelony gdy wysiadał z samochodu, przez Mieczysława Cielocha ps. „Sprytny” ubezpieczanego przez Stanisława Zauchę ps. „Olsza” – obaj rodem z Woli Rzędzińskiej k. Tarnowa. Jakie były losy zamachowców? Jan Jandziś przeżył, został aresztowany w 1951, przesiedział 5 lat, Stanisław Zaucha także nie uniknął aresztowania, po „śledztwie” na UB poszedł na współpracę, którą ostatecznie zerwał informując publicznie w kościele o swoich problemach., Mieczysław Cieloch został aresztowany zupełnie przypadkowo w noc sylwestrową z 1946 na 1947, rozpoznany jako wykonawca wyroku na Sobolewie-kanalii, skazany w pokazowym procesie w Tarnowie i zamordowany 7 lutego 1947 roku.





Pamiętajmy o Bohaterach i ich prześladowcach.


PS. zdj.1 trzech łotrów – od lewej: szef WUBP Michał Korga, jego zastępca Julian Świątek i Lew Sobolew, zdj.2 w trumnie Sobolew, zdj. 3 dowódca akcji Jan Jandziś, zdj. 4 Stanisław Zaucha (źr.1-4 a/IPN), zdj. 5 grób zamordowanego przez UB Mieczysława Cielocha (źr.sieć) zdj.6 miejsce śmierci Sobolewa – Burek (źr. Moje Miasto Tarnów)

Post Romuald Rzeszutek. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust