czwartek, 27 października 2022

2️⃣8️⃣ października 1943 roku podczas III obławy poległa w walce Ludmiła Stefanowska ps. „Zjawa”.

 


2️⃣8️⃣ października 1943 roku podczas III obławy poległa w walce Ludmiła Stefanowska ps. „Zjawa”.


Ludmiła Bożena Stefanowska urodziła się 10 sierpnia 1924 r. w miejscowości Maruna Sucha pow. Grodzisk Mazowiecki, niewielkiej posiadłości ziemskiej z rozparcelowanego majątku w Jaktorowie, którą zakupił w roku 1923 jej ojciec Władysław Stefanowski i matka Maria.


W 1927 przenosi się wraz z rodziną do Skarżyska Kamiennej, gdzie ojciec objął stanowisko zastępcy kierownika wydziału „Elaboracji” w Państwowej Fabryce Amunicji.

Po ukończeniu szkoły podstawowej im. Józefa Piłsudskiego rozpoczęła naukę w gimnazjum im. A. Witkowskiego w Skarżysku.

Decyzją ojca przenosi się do Warszawy, gdzie zamieszkała ze swoim starszym bratem kontynuując gimnazjalną naukę. Zarówno w Skarżysku, jak i w Warszawie aktywnie uczestniczy w organizacjach harcerskich. 


Ostatnie lata przed wojną poświęciła na przygotowanie się do funkcji instruktorki harcerskiej, z zamiłowaniem uprawiając pływanie, wioślarstwo, narciarstwo i jazdę konną.


W 1939 uczestniczyła w intensywnym szkoleniu przygotowawczym do Pomocniczej Służby Wojskowej. Na kilka dni przed wybuchem wojny podjęła pracę w pomocniczej służbie transportu kolejowego na dworcu PKP w Skarżysku. Wobec zbliżania się wojsk niemieckich rodzina wraz z mieszkańcami Skarżyska ewakuuje się w okolice Iłży, ale wkrótce powraca. Inżynier Stefanowski nie chcąc podjąć pracy w zakładzie zarządzanym przez Niemców i przeprowadza się z rodziną do wsi Hucisko k/Niekłania a później mieszka w Koprusie koło Stąporkowa w domu Telerów. 

Ludmiła w pierwszych miesiącach 1940 uzyskała formalne dokumenty o zatrudnieniu w Eisengisserei „Nieborów” k. Niekłania (odlewnia żeliwa), dzięki którym dysponowała względną swobodą poruszania się. Nawiązuje kontakt z podziemiem niepodległościowym i pod pseudonimem „Zjawa” pełni funkcje kurierki. Przewoziła w tym czasie detale maszyn drukarskich, produkowanych w odlewni „Nieborów” oraz Odlewni Metali Kolorowych Stanisława Scisłowicza w Skarżysku do punktów przekaźnikowych w Radomiu. Utrzymywała również bezpośrednią łączność z punktami kontaktowymi w Warszawie, do których także dostarczała detale do tajnych drukarni. W połowie 1941r. zaczyna działalność w siatce organizowanej przez jej brata Jerzego Stefanowskiego „Oskar”. Od czerwca 1943 jest łączniczką w oddziale partyzanckim utworzonym przez brata „Oskara”. 10 sierpnia 1943 razem z oddziałem brata, który zmienia pseudonim na „Habdank” dołącza w skład Zgrupowań Partyzanckich Jana Piwnika ps. „Ponury” w Zgrupowaniu I cc. Eugeniusza Kaszyńskiego ps. „Nurt”. W dalszym ciągu pełni funkcję łączniczki.


28 października 1943 partyzanckie obozowisko na Wykusie zostało zaatakowane przez niemiecką obławę (miejsce i czas ataku podał oficer Zgrupowań Jerzy Wojnowski ps. „Motor”, który okazał się niemieckim agentem.

Rano podczas powrotu z patrolu z okolic Źródła Langiewicza „Zjawa” wraz z " Habdankiem" i kilkoma partyzantami natknęła się stanowisko karabinu maszynowego formującej się obławy niemieckiej. Od serii pierwszych niemieckich pocisków padł "Kaptur" "Klumpiarz" Stanisław Dróżdż a Luda Stefanowska "Zjawa" została ranna w ramię. Niemcy nadbiegaja ze wszystkich stron, "Habdank" ostrzeliwuje się zabijając cekaemistę i strzelając w kierunku nadbiegających, odskakuje z dwójką pozostałych z patrolu w kierunku na Cmentarz Pogański. Słyszą kanonadę broni i wybuchy oraz obserwują niemieckie samoloty. Okrążają obławę od północnego wschodu i po ustaniu kanonady, po zapadnięciu zmroku wracają na miejsce obozowisk. Jak wynika z relacji naocznego świadka śmierci "Zjawy", gajowego Stefana Kapusty - ciężko ranną dziewczynę dopadł żołdak - żandarm, a widząc, że jeszcze żyje, kolbą karabinu rozbił jej czaszkę. Jej ciało zostało znalezione przez młodszego brata Władysława Stefanowskiego "Jawę" wśród poległych z oddziału "Inspektora Jacka".


Nocą 30/31 października, po zakończeniu pochówków żołnierzy z ochrony radiostacji bracia postanawiają pochować "Zjawę" osobno i wiozą jej ciało w kierunku Siekierna. Rezygnują z planowanego pochówku na cmentarzu i kopią mogiłę przy drodze w kierunku Siekierna około kilometr na południe od Wykusu, w miejscu, gdzie do dziś znajduje się symboliczna mogiła „Zjawy”. Wiosną w 1945r. prochy Ludmiły Bożeny Stefanowskiej zostały ekshumowane i przeniesione na Cmentarz Partyzancki w Kielcach.



Przygotowanie na podstawie Jolanta Stefanowska Dionizy Krawczyński

Post Wykus, Środowisko AK ,, Ponury "-,, Nurt". 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust