❗12/13 maja 1943 r. w kol. Stachówka pow. Sarny, w walce z Ukraińcami należącymi do bandy UPA zginęło 32 Polaków z samoobrony. 18 osób zostało zamordowanych siekierami i spalonych żywcem. Łącznie śmierć w straszliwy sposób poniosło 50 Polaków.
☑️Fragment opracowania Zygmunta Bukowskiego "Poroda":
"Polska kolonia Stachówka liczyła 72 zagrody. W kwietniu 1943 r. ludność polska sąsiednich wsi postanowiła się bronić. Jako miejsce obronne wybrano Stachówkę, gdzie wybudowano schron dla kobiet i dzieci. Cała wieś otoczona była strażami. Samoobrona dostała trochę broni od Niemców. Wobec coraz to groźniejszych zapowiedzi, ludność polska z kolonii: Brzezina, Czajków, Karczemka, Mosty (wszystkie w gm. Włodzimierzec), i wsi: Jezioro, Kanonicze (obie w gm. Włodzimierzec) zjechała do Stachówki już przed Zielonymi Świętami. Wywiad sowieckiej partyzantki z maja 1943 r. donosił, że samoobroną kierował nauczyciel.
12 maja 1943 r. na wieś napadli upowcy, którzy byli uzbrojeni w karabiny maszynowe i automatyczną broń ręczną. Polacy dysponowali kilkoma ręcznymi karabinami, które uzyskali od Niemców i, mimo przeważających sił napastnika, atak odparli. Po stronie polskiej straty wyniosły 32 zabitych, u przeciwnika - prawdopodobnie kilkunastu. W boju zginęli: Stanisław Bułgajewski 1. 20; Marcin Bułgajewski; Bronisław Brodnicki 1. 32; Stanisław Łoś 1. 37; Edward Pinecki 1. 36; Zygmunt Wilczyński 1. 30, mężczyzna ze wsi Czajków, l. ok. 19.
Ponadto z ludzi nie uczestniczących w walce zostali zamordowani m. in.: Stanisław Andrzejewski (zarąbany siekierą); Gruszkowski (zwłoki zastrzelonego upowcy porąbali, gdy znaleźli przy nich karabin), jego syn Franciszek (zarąbany siekierą); Albina Bułgajewska (zastrzelona i następnie spalona); Dominik Makarewicz 1. 25 (zamordowany przez rozprucie brzucha bagnetem); Szczęsny Makarewicz (zastrzelony); Michalina Makarcwicz (zastrzelona podczas ucieczki w pole); Gustaw Makarewicz l. 5 (zabity kijami); członkowie rodziny Pierzeckich; Wiktorowicz (zarąbany siekierą). Ofiar pośród ludności nie uczestniczącej w walce nie byłoby, gdyby nie panika, która powstała wśród przebywających w schronach (zwanych też okopami), gdy upowcy podpalili domy znajdujące się na peryferiach. Wtedy niektórzy opuścili schrony i rzucili się do ucieczki w pola. Podczas tej ucieczki byli wyłapywani i mordowani. Wiele domów zostało spalonych.
Po tym napadzie Niemcy stacjonujący we Włodzimiercu dali samoobronie 3 rakiety, które miała wystrzelić, dając im w ten sposób znać o napadzie.
15 maja 1943 r. upowcy napadli ponownie, lecz mniejszymi siłami i szybko zostali odparci. Po stronie polskiej zginęło kilka osób, które w tym czasie znajdowały się poza obrębem kolonii, pasąc krowy (5 dzieci zakłuto widłami) i pracując w polu. Jedna z napadniętych kobiet uratowała się. lecz miała obciętą jedną pierś (drugą karmiła niemowlę). Na pomoc przybyła -grupa samoobrony z kolonii Parośla II (gm. Antonówka) oraz zaalarmowani Niemcy, którzy ujęli trzech upowców i powiesili ich we Włodzimiercu na bramie cerkiewnej. Następnie Niemcy zebrali kilkunastu Polaków, dali im broń i wzięli ze sobą do pacyfikacji ukraińskich wsi, z których organizowane były napady.
Po drugim napadzie część rodzin ewakuowała się do gm. Antonówka. Spośród przebywających w kolonii około 22 maja 1943 r. kilka osób zostało zamordowanych przez upowców podczas pracy w polu".
Post Agnieszka Marciniuk
#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства
#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust