6 września 1946r. w największej prowokacji UB, wyruszył na śmierć pierwszy transport żołnierzy NSZ Henryka Flamego "Bartka".
167 osób zniknęło bez śladu. (masowe mordy miały miejsce w lasach w okolicach wsi Barut oraz okolicach lotniska w Starym Grodkowie) Ostatni transport nie wyruszył, ponieważ jedyny ocalały z rzezi żołnierz "Jędrek", dotarł do "Bartka" ze strasznymi wiadomościami.
Do skrytobójczego zamachu na samego Flamego doszło 1 grudnia 1947 w Zabrzegu pod Czechowicami. Zamachowcem był miejscowy milicjant Rudolf Dadak, który nigdy nie został osądzony za swoją zbrodnię, tak samo jak inspiratorzy zamachu. "Bartek" zginął zastrzelony w gospodzie.
Prowokatorem był "kapitan Lawina" (Henryk Wendrowski, UBek), były żołnierz AK. Zmarł w 1997r. jako płk.SB.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust