3 września 1939 oku podczas wojny obronnej zakończyła się bitwa pod Częstochową, w której to polska 7. DP odpierała ataki sześciu (!) dywizji niemieckich w tym dwóm pancernym (1 i 4 DPanc.).
Rejon Częstochowy miał być według polskich planów broniony przez 7. Dywizję Piechoty. Region był przygotowywany do obrony począwszy od marca 1939 roku, gdy zaczęto planować przebieg linii stałych i polowych umocnień.
Do momentu wybuchu wojny wybudowano 19 nowoczesnych żelbetowych schronów bojowych i obserwacyjnych w Częstochowie i 4 w Lublińcu, które wsparto schronami drewniano–ziemnymi, polami i zaporami minowymi, drutem kolczastym, rowami przeciwpancernymi, okopami, stanowiskami artylerii, broni przeciwpancernej i maszynowej i siecią telefoniczną. W całym regionie zaminowano także mosty i wiadukty.
Do 29 sierpnia dywizja zajęła przygotowane pozycje obronne.
1 września 1939 roku 7. DP została zaatakowana przez dwie niemieckie dywizje pancerne (1 DPanc, 4 DPanc) oraz cztery dywizje piechoty (4 DP, 14 DP, 31 DP, 46 DP). Po całodziennych walkach wysunięte przed główną linię obronną oddziały wydzielone wycofały się na linię główną pod Częstochowę.
Wieczorem 1 września, na pozycji głównej w Gnaszynie pod Częstochową, żołnierze 25. pułku piechoty w zasadzce zaatakowali niemiecki samochód sztabowy oraz motocykl, a na zabitych oficerach zdobyli mapy. Schwytanego do niewoli podpułkownika odesłano do szpitala polowego, a zdobyte mapy i pojazdy przesłano do sztabu dywizji (po przejściu frontu na Gnaszyn spadły brutalne represje, będące zemstą za to zdarzenie).
Od południa 2 września Niemcy rozpoczęli intensywny i nieskuteczny ostrzał artyleryjski w ramach rozpoznania. W tym dniu 7. bateria artylerii przeciwlotniczej zestrzeliła 6 niemieckich samolotów i uszkodziła kilkanaście kolejnych. 2 września Polacy stracili jedną maszynę (PZL.23 Karaś), w trakcie nalotu na niemiecką kolumnę na drodze Truskolasy–Wręczyca Wielka stracono jeden samolot z 64. eskadry bombowej, ale pilot zdołał doprowadzić samolot do własnych linii. 3 września został zestrzelony przez niemiecki myśliwiec samolot PZL.23 Karaś 22 eskadry bombowej, który rozbił się w Gnaszynie.
Około południa z rejonu Szarlejki ruszyło natarcie na rejon Lisińca. Wysunięte pododdziały wycofały się na główną linię obrony, gdzie natarcie niemieckie załamało się na skutek ognia polskich oddziałów. Niemcy stracili 5 czołgów. Ponadto w rejonie Czarnego Lasu strzelec wyborowy z karabinu przeciwpancernego "Ur" zniszczył 3 samochody pancerne, w których Polacy znaleźli m.in. mapy.
Późnym popołudniem na pozycje obronne pod Kiedrzynem, Lisińcem, Błesznem i Wrzosową został przeprowadzony zmasowany atak niemieckich czołgów i piechoty. Walki na Kiedrzynie pomiędzy naszym 27. pułkiem piechoty i 1. Dywizją Pancerną trwały od godziny 17:30 do 19:30. W sumie broniący się w schronach i na stanowiskach artyleryjskich Polacy zniszczyli ponad 40 niemieckich czołgów i samochodów pancernych!
W rejonie Błeszna i Wrzosowej część oddziałów 74. pułku piechoty została wyparta z zajmowanych stanowisk, ale po kontrataku Niemcy zostali odrzuceni do tyłu, tracąc wielu zabitych, rannych, 30 jeńców i kilka karabinów maszynowych. Kolejne ataki były skutecznie odpierane do wieczora.
Wobec silnego oporu polskiego w Częstochowie, Niemcy zdecydowali o okrążeniu miasta i broniącej go polskiej dywizji. Przeciwdziałając temu zagrożeniu sztab 7. Dywizji w nocy z 2 na 3 września wycofał dywizję z niedomkniętego jeszcze pierścienia na Janów.
Ostatnie pododdziały opuszczały miasto wczesnym rankiem 3 września, wysadzając mosty na Warcie.
Niestety, podczas odwrotu na Janów i Złoty Potok 7. Dywizja Piechoty została rozbita, jej dowódca, generał Janusz Gąsiorowski, trafił do niewoli, a w ręce niemieckie wpadły dokumenty sztabowe, w tym szyfry Wojska Polskiego.
W walkach o Częstochowę Niemcy stracili ponad 60 czołgów i samochodów pancernych, 6 samolotów, kilkadziesiąt samochodów i ciągników i kilka dział. Pewna ilość sprzętu została także zdobyta przez naszych żołnierzy.
Niemieckie straty w ludziach wyniosły ponad 250 zabitych, rannych i wziętych do niewoli, a polskie to około 50 rannych i zabitych.
Wieczna Chwała Obrońcom Ojczyzny!
Post Historia Wczoraj i dziś.
#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust