IPN ustalił (sygn. akt S 48/01/Zi), że napad był 28 marca 1944 roku. Wśród napastników rozpoznano kilku miejscowych Ukraińców. Sprawcy dokonali także masowego rabunku mienia, po czym spalili polskie domostwa. Napad trwał około czterech godzin. Dzięki Ignacemu Muszyńskiemu, który wyrwał się oprawcom i biegł z krzykiem przez wieś, udało się ostrzec wiele osób, które opuściły domy i ukryły się. Część Polaków uzyskała pomoc od sąsiadów-Ukraińców. Ofiarami napadu byli także Ukraińcy Pryhodowie z mieszanych rodzin, których zabito wraz z żonami narodowości polskiej. Piotrowi Iwaśce zamordowano żonę-Polkę i dzieci, jego samego zaś pozostawiono przy życiu.
O przypadkach pomocy udzielanej Polakom przez niektórych miejscowych Ukraińców piszą Jan Rybaczyk i Maria Majcher-Tarniowa, której list Rybaczyk przytacza. Trzy osoby z rodziny Tarniowej zginęłyby, „gdyby nie interwencja jednego z sąsiadów Ukraińców, Mykiety, który kazał swoim współnapastnikom pozostawić ofiary w spokoju. […] Pięcioosobowa rodzina Karola Błaszkowa i trzyosobowa rodzina Antoniego Muszyńskiego zostały ukryte przez przyjaznych sąsiadów Ukraińców w ich domach i dzięki temu ocalały. Banderowcy podczas napadu nie oszczędzili też niektórych Ukraińców. Zamordowali wtedy cztery rodziny. Już po napadzie w rodzinie Mykoły Wełysznego zamordowali trzy osoby: męża, żonę i ich córkę. […] Jedną z przyczyn tego zabójstwa była pomoc Polakom i współczucie wyrażane głośno przez córkę po napadzie”.
Źródło: J. Rybaczyk, Byłem świadkiem, „Na rubieży” 1996, nr 16, s. 24.
IPN podaje liczbę 70 ofiar.
Tablica Pomnika ofiar zbrodni dokonanej na obywatelach polskich przez OUN-UPA wymieniająca Płauczę Wielką
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust