18 grudnia 1944 r., w godzinach 20:45-22:00, doszło do najcięższego nalotu na Gdynię (niem. Gotenhafen), przeprowadzonego przez 236 bombowców Avro Lancaster z kilku eskadr wchodzących w skład brytyjskiej No. 5 Bomber Group (dowódca Air Vice Marshal Ralph A. Cochrane). Pierwsze, prowadzące samoloty (tzw. pathfindery) oświetliły rejon nalotu za pomocą flar zawieszonych na spadochronach („choinek”), a kolejne dodatkowo oznakowały cele bombami zapalającymi. Następnie główne siły, przybyłe od północnego zachodu, z wysokości ok. 4500 m zbombardowały wyznaczone rejony bombami burzącymi (łącznie zrzucono 824 tony bomb). Straty atakujących wyniosły 4 samoloty oraz 18 poległych, oprócz tego 10 lotników dostało się do niewoli. Do końca wojny nie wznowiono produkcji. Śmierć poniosło wielu inżynierów, bez których reaktywacja bazy była niemożliwa. Zniszczono koleje i drogi łączące port z miastem, dwa duże pływające doki produkcyjne i kilka mniejszych oraz hale produkcyjne, magazyny i warsztaty. Odtąd możliwe były naprawy tylko mało poważnych uszkodzeń statków i okrętów. Warto nadmienić, że w wyniku tej akcji pożar strawił pancernik „Schleswig-Holstein”, którego ostrzał Westerplatte uznaje się za rozpoczęcie wojny.
#Gdynia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust