4 lipca 1943r. w katastrofie lotniczej (samolot Liberator II AL523) koło Gibraltaru wraz z córką i grupą współpracowników zginął gen. Władysław Sikorski, Naczelny Wódz i premier rządu RP na uchodźstwie.
Śmierć generała Władysława Sikorskiego stanowi dla wielu jedną z największych zagadek II wojny światowej. Do katastrofy na Gibraltarze wojskowego Liberatora z Naczelnym Wodzem na pokładzie miały doprowadzić, według różnych teorii, działania brytyjskich, sowiecki, polskich lub wszystkich jednocześnie tych służb specjalnych oraz polską opozycję wobec Sikorskiego.
Wokół tej śmierci rzeczywiście krąży wiele tajemnic. Do dzisiaj nie znamy przyczyn "katastrofy" a raczej bardzo prawdopodobnego zamachu - oficjalna, brytyjska wersja mówiła o zablokowanym sterze.
Według oficjalnej wersji, przedstawionej w raporcie brytyjskiej komisji badającej wypadek w 1943 r., przyczyną katastrofy było zablokowanie steru wysokości. Niektórzy uważają jednak, że był to zamach.
"To był prawdopodobnie najdziwniejszy wypadek lotniczy w dziejach świata. Samolot, na przekór prawom fizyki, miał wystartować z uszkodzonym sterem wysokościowym, po czym wodować kilkaset metrów od brzegu. Zanim zatonął, miał utrzymywać się na wodzie ponad 6 minut, by następnie, kapotując, miękko osiąść na dnie. Zaskakujące jest to, że drobne przedmioty znalezione po katastrofie na dnie morza nosiły ślady uszkodzeń charakterystycznych jedynie dla eksplozji” - Dariusz Baliszewski.
W listopadzie 2008 r., w ramach śledztwa IPN ekshumowano szczątki gen. Sikorskiego z trumny w katedrze na Wawelu. Badania ustaliły, że generał zginął w wyniku obrażeń wielu narządów, typowych dla ofiar katastrof komunikacyjnych.
⬇️
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust