"Idżcie do boju i wracajcie jako zwycięzcy".
Tymi słowami, 4 lipca 1943 r. na stadionie sportowym w Przemyślu, w asyście ks. Hrynyka i ks. Kaczmara, biskup przemyski - Jozafat Kocyłowski - kończył uroczyste nabożeństwo polowe dla ochotników do 14 Dywizji Grenadierów SS Galizien, która okryła się licznymi zbrodniami wobec ludności polskiej.
Podczas tego nabożeństwa udzielał im błogosławieństwa, a w czasie wygłoszonego tam kazania zagrzewał do walki. Biskup Kocyłowski nie był we wszystkim wierny Bogu i Stolicy Apostolskiej. Angażując się antypolskie działania nie usłuchał napomnień Ojca Świętego. W 1923 r. Pius XI nakazywał Kocyłowskiemu jak i metropolicie Szeptyckiemu - "by polityką się nie zajmowali, by ich zachowywanie się lojalne wobec państwa polskiego i rządu było bez zarzutu, i by w tym duchu wpływali na kler". Ponadto biskup Kocyłowski złamał, podobnie jak metropolita Andrzej Szeptycki i wielu innych ukraińskich wyższych duchownych, przysięgę złożoną w okresie międzywojennym na ręce Prezydenta RP, a także Konkordat, który zatwierdził rotę przysięgi.
Wobec powyższego - biskup Kocyłowski stanął moralnie i politycznie po stronie śmiertelnego wroga Polski, który w tym czasie dokonywał ludobójstwa na polskich obywatelach.
----------------------------------------
Nadmienić trzeba, iż 10 lipca 1941 r. wziął udział w powitaniu wkraczających do Przemyśla wojsk niemieckich. Wcześniej - 7 lipca 1941 w swoim liście pasterskim pisał między innymi: "Sława wielkiemu fuhrerowi Adolfowi Hitlerowi, wyzwolicielowi i najlepszemu przyjacielowi ukraińskiego narodu",uprzednio wydając bankiet na cześć oficerów niemieckich.
------------------------------------------
W liście arcybiskupa Bolesława Twardowskiego do arcybiskupa Szeptyckiego i biskupa Kocyłowskiego z 30 lipca 1943 roku Twardowski pisał o nastrojach ukraińskich i o głoszeniu haseł wyniszczenia polskiego żywiołu zamieszkującego w Małopolsce Wschodniej. List ten pozostał bez odpowiedzi odnośnie problemu. Na list biskupa Franciszka Bardy do biskupa Kocyłowskiego, skierowany 15 grudnia 1944 r. w sprawie panujących w diecezji przemyskiej stosunków, otrzymał odpowiedź, w której biskup Kocyłowski użalał się tylko, że księża greckokatoliccy są prześladowani przez ludność polską.
Biskup Kocyłowski był szowinistą ukraińskim, tolerował działalność księży w OUN/UPA i ich antypolskie wystąpienia. Dosyć często cerkiew służyła za punkt wyjścia antypolskim akcjom, podejmowano w niej także naukę pieśni, jak np. "Ne pora Lachom i Moskalom służyły". Kocyłowski wiedział o poczynaniach swych kapłanów, lecz nie starał się im zapobiegać, a nawet bronił kapłanów występujących przeciwko państwu polskiemu i Polakom.
❗️Niepojętym i kontrowersyjnym jest fakt, iż 27 czerwca 2001 r. papież Jan Paweł II, podczas pielgrzymki na Ukrainę zaliczył Jozafata Kocyłowskiego w poczet błogosławionych, jako męczennika komunistycznych prześladowań.
Tyle lat po wojnie, a dzisiaj próbuje się relatywizować historię i czynić z ofiar - katów, a z katów - bohaterów❗️
Post Agnieszka Marciniuk.
#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства
#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust