23 grudnia 1944 roku w Ochotnicy Dolnej w Gorcach wojska niemieckie z ukraińskimi dokonały krwawej pacyfikacji miejscowej ludności. To tragiczne wydarzenie przeszło do historii pod nazwą "krwawej wigilii".
Lesiste i rozłożyste stoki Gorców podczas II wojny światowej, a także przez pierwsze lata po jej zakończeniu, stanowiły zaplecze dla polskich oddziałów partyzanckich. Dodatkowo od II połowy 1944 roku kwaterowali tam operujący na tyłach partyzanci sowieccy. Z tego powodu położona pośrodku Gorców, trudno dostępna wieś Ochotnica była dla niemieckiego okupanta terenem niebezpiecznym, a górale nazywali ją "Wolną Republiką Ochotnicką".
Mimo to tuż przed świętami Bożego narodzenia do Ochotnicy Dolnej wjechała grupa esesmanów dowodzonych przez SS-Unterscharführera Bruna Kocha ze specjalnego oddziału SS Matingena. Była to druga niemiecka akcja tego miesiąca polegająca na masowej grabieży żywności. Mieszkańcy powiadomili o tym zajściu przebywających w osiedlu Młynne partyzantów sowieckich. Ci, będąc częściowo pod wpływem alkoholu, zaatakowali Niemców. W wyniku wszczętej walki zginęło dwóch partyzantów oraz dwóch esesmanów, w tym ich dowódca. Niemcy uchodzący z Ochotnicy, zabili w zemście jednego mieszkańca sąsiedniej wsi, Tylmanowa. Następnie jeszcze tego samego dnia wieczorem zamordowali kolejnych 10 osób na terenie Tylmanowej Rzeki. O wszystkich tych zajściach został poinformowany operujący w tym rejonie dowódca IV batalionu 1. Pułku Strzelców Podhalańskich AK kpt. Julian Zapała "Lampart". Niestety, ze względu na to, że większość podległych mu partyzantów przebywała w terenie, nie zdecydował się na zabezpieczenie Ochotnicy przed możliwym odwetem niemieckim.
Następnego dnia, kiedy wyjątkowo wcześniej miano obchodzić Wigilię, ponieważ 24 grudnia wypadał w niedzielę, do opuszczonej przez sowiecką i polską partyzantkę wtargnęło około 200 esesmanów. Pod dowództwem SS-Untersturmführera Albrechta Matingena rozpoczęli trwającą ponad dwie godziny masakrę ludności...
W jej trakcie zamordowano ok. 50 osób. Przebieg tej tragedii opisano później w meldunku AK:
"Spalono (...) 31 gospodarstw z zabudowaniami. W sposób barbarzyński, przy użyciu kul dum-dum wymordowano 51 osób osób cywilnych, większość kobiet i dzieci. Zwłoki wrzucano do płonących domów, ranni również zginęli żywcem w płomieniach".
Wieczna Pamięć Pomordowanym Polakom!
Na zdjęciu drugim ofiary niemieckiej pacyfikacji w Ochotnicy Dolnej.
Post Historia Wczoraj i dziś
#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #Werhmacht #SS #derDeutschenKultur #UkraińskieLudobójstwo #Barbarian #UkrainianBarbarian #ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства #NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust