W nocy z 22 na 23 kwietnia 1943 r., w czasie ataku bandytów z UPA na Janową Dolinę zginęło 600 osób, zamordowanych w tradycyjny dla Ukraińców okrutny sposób. Dziś we wsi stoi upowski pomnik mówiący o… „likwidacji polsko-niemieckich okupantów Wołynia”.
Wspomina Anna Budzińska:
"Niestety zaczęły się pogromy ludności polskiej. Szczególnie nocami. Babcia nie miała żadnej męskiej opieki i dlatego każdej nocy chodziła z dziećmi spać do sąsiadów- razem raźniej. Było to jednak stresujące i bardzo męczące na dłuższą metę- spać byle gdzie w tłoku u kogoś. W końcu którejś nocy babcia miała dość- powiedziała sobie: - tu, czy gdzie indziej, co ma być to będzie- i nie poszły spać do sąsiadów. I wtedy właśnie przyszli Ukraińcy. Babcia zdążyła tylko z dziećmi uciec do piwnicy. Mama opowiadała, że widziała wszystko przez okienko piwniczne. Siedziały skulone, przytulone do siebie w kącie piwnicy. Serce mamie kołatało, nie mogła oddychać ze strachu. Pierwsze co zobaczyła w okienku to dziesiątki nóg przebiegających obok. Choć potem widziała rzeczy o wiele straszniejsze to w nocnych koszmarach najczęściej wracał ten tupot, a raczej szmer biegnących nóg. Mamy pierwszy wizerunek wroga i śmierci to te nogi bez butów. To byli obdarci, nędzni chłopi, ziejący szałem zabijania i nienawiścią. Na nogach zamiast butów mieli pozawijane szmaty, oplecione rzemieniami. Poruszali się po cichu, z jakimś przerażającym szmerem. Do tego dochodziły przerażające krzyki ludzi. Okazało się, że podpalili co drugi dom, wiedząc, że drewniane domy i tak się zajmą ogniem wszystkie.. Oni stali obok i siekierami rąbali wszystkich, którzy chcieli uciec z płonących domów. Okazało się, że podpalili właśnie ten sąsiedni dom, gdzie babcia z dziećmi chodziły spać, a ich to był ten co drugi, nie podpalony. Siedziały zdrętwiałe, bez ruchu, zahipnotyzowane rzezią, która widziały przez maleńkie piwniczne okienko. Tylko mała Renia (Teresa) wtuliła się w swoją mamę i nie patrzyła. Bała się ognia. Zaczęła wołać: - Nie chcę spalić, wole rosscelać. Babcia zakryła jej buzię, uspokoiła i potem nawet już nie zapłakała. I to je ocaliło. Doczekały bez ruchu do rana, potem jeszcze bały się wychodzić. Ukraińcy odeszli zostawiając spalona wieś i pomordowanych mieszkańców- niewielu ocalało. Na szczęście dom babci Broni nie całkiem się spalił i w końcu, ostrożnie babcia wychyliła się z kryjówki. Nic ze wsi nie zostało. Dokumenty mówią, że działo się to w Wielki Piątek przed Wielkanocą, 23.04.1943r. Zginęło wtedy 600 osób w tej wsi"
⬇️
https://prawy.pl/69875-dzieci-wbijano-na-pal-zbrodnia-upa-w-janowej-dolinie-2
#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства
#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust