9 lipca 1952 r. w warszawskiej katowni na Mokotowie, ubecki zawodowy kat, łajdak Aleksander Drej odebrał życie Tadeuszowi Cieśli "Żbikowi", tuż przed jego 33 urodzinami.
✔To dramatyczna historia miłości braterskiej zakończona tragiczną śmiercią pochodzących z Podkarpacia braci: Tadeusza i młodszego Edwarda Cieśli.
Tadeusz Cieśla, pochodzący ze Studziana spod Przeworska, przemierzył szlak bojowy z 38 Pułkiem Piechoty we wrześniu 1939 r. Wpadł na węgierskiej granicy w łapy gestapo, w trakcie próby przedostania się do tworzonych we Francji polskich oddziałów. Jako nr 3715 trafił z tarnowskiego więzienia w 1940 r. do KL Auschwitz-Birkenau, a stamtąd przeniesiony w 1944 r. do KL Leitmeritz w Czechach, skąd udało mu się zbiec do Pragi a potem do Polski. W 1945 r. wraz z oddziałem legendarnego dowódcy AK Dragana Sotirovića "Draży", podczas brawurowej ucieczki kilkudziesięciu żołnierzy Podziemia Antykomunistycznego, przedostał się na Zachód, do wojsk gen. Andersa. Ucieczka mjr "Draży" ze swoimi kilkudziesięcioma podwładnymi, udającymi jeńców francuskich na lewych dokumentach to historia na film sensacyjny.
Tadeusz Cieśla podjął się, jako kurier i przewodnik, przeprowadzać przez zieloną granicę żołnierzy polskiego podziemia, zagrożonych aresztowaniem przez UB w Polsce. Kilkanaście razy przekraczał nielegalnie granicę. Kilka razy aresztowany, za każdym razem udawało mu się skutecznie uciec.
Gdy dowiedział się o aresztowaniu przez UB, młodszego o cztery lata brata Edwarda ps. "Zabawa"(zdjęcie 2), żołnierza AK/WIN, próbował przy pomocy oddziału NOW zorganizować ucieczkę z więzienia. Niestety Tadeusz Cieśla został aresztowany w Saksonii, w Zittau, przewieziony do Polski, do Warszawy. Więzienie MBP na Mokotowie, tortury, wyrok śmierci wydany przez komunistycznego zbrodniarza - towarzysza Mieczysława Widaja i śmierć 9 lipca 1952 r.
Prawdopodobnie pochowany w Kwaterze Ł na warszawskich Powązkach. Jego brat Edward przeżył tylko miesiąc dłużej, został zamordowany przez UB, w więzieniu w Opolu, 9 sierpnia 1952 roku.
Zwłoki Edwarda udało się odnaleźć, ekshumować i pochować w rodzinnym grobowcu. Na wiosnę 2016 r. bracia zostali uhonorowani tablicą pamiątkową w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku, uroczystość odbyła się z udziałem WP i rodziny zamordowanych Żołnierzy Niezłomnych.
Cześć i Chwała Bohaterom❗🇵🇱
Romuald Rzeszutek.
⬇️
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust