Karkoć i inni. Ukraińska zbrodnia przeciw ludzkości ( kwalifikacja prawna prokuratury IPN) dokonana w Chłaniowie i Władysławinie 23 lipca 1944r. Zeznanie z 1948 r. Władysławy Mróz z domu Monik o zbrodni dokonanej przez ukraińską nastolatkę. Pisownia oryginalna.
Protokół Nr ……
Przesłuchania świadka w sprawie zbrodni popełnionych przez hitlerowskich okupantów w Polsce.
Turobin dnia 20 stycznia 1948 r.
Adwokat Franciszek Grodzki, przy udziale protokólanta Stanisława Kuryłowicza rejestratora Sądu Grodzkiego w Turobinie działając jako członek Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Lublinie, ma mocy art. 4 Dekretu z dnia 10 listopada 19+45 r. ( Dz. Ust. R. P. N. 51 poz. 239 ) przesłuchał w charakterze świadka w trybie art. 107 KPK niżej nazwanego, który uprzedzony o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznanie i art 106 K.P.K. zeznał co następuje:
Nazwisko i Imię: Monik Władysława
Data i miejsce urodzenia: 24 listopada 1911 roku
Imiona Rodziców: Ignacy Wiktoria
Wyznanie i narodowość: Rz – Kat, polska
Zawód: rolniczka
Miejsce zamieszkania: kol. Chłaniów gm- Żółkiewka pow. Krasnystaw.
Dnia 22 lipca 1944 roku w kol. Chłaniów po spaleniu taksówki niemieckiej powstał we wsi popłoch i ja również uciekłam wtedy z dzieckiem do sąsiedniej wsi Majdan Wierzchowski. Następnego dnia widziałam pożar Chłaniowa i słyszałam strzały. Wieczorem w niedzielę 23 lipca 1944 roku powróciłam do domu i zastałam mego ojca Ignacego Monika zabitego na ogrodzie, a matkę moją Wiktorię Monik leżącą na podwórzu z raną postrzałową skroni. Matka nie odzyskawszy przytomności zmarła następnego dnia. W niedziele 23 lipca w domu naszym pozostali rodzice, brat Stanisław Monik i dziadek mój Wincenty Monik. Brat opowiadał że nie widział mordowania swoich rodziców, a tylko już po fakcie jakiś niemiec a właściwie czech w niemieckim mundurze zawołał go i pokazał mu jego rodziców. Brat mój w tym czasie się schował, gdy niemcy mordowali ludzi i dlatego nic nie widział. Dziadek mój Wincenty Monik, który zmarł w międzyczasie opowiadał mi, że śmierci ojca nie widział. W pewnej chwili, gdy matka moja wyszła na próg domu, jakaś dziewczyna lat około 14 stojąca przy wrotach zawołała na matkę, żeby jej otworzyła, a gdy matka poszła i otworzyła jej wrota, strzeliła do matki z rewolweru i podeszła do dziadka, który stał koło stodoły, strzeliła do niego, a właściwie chciała strzelić ale rewolwer się zaciął i nie wypalił. Dziadek uciekł wtedy do stodoły i zamknął wrota za sobą, a dziewczyna strzeliła przez wrota, ale nie trafiła dziadka i potem odeszła. Według opowiadania dziadka dziewczyna ta wołała matkę po polsku, czy była w mundurze, czy po cywilnemu dziadek nie mówił, ani nie mówił jak wyglądała. Była to pewnie ukrainka, bo w tym czasie przechodził oddział ukraiński S.S. w czarnych mundurach. Dodaję, że ojciec mój miał wyrwaną cała połowę twarzy widocznie od kuli wybuchającej. Więcej nic o tej sprawie nie wiem. Odczytano. Świadek: Władysława Mróz członek komisji: [podpis nieczytelny] protokólant: [podpis nieczytelny]
Post Lech Dziedzic.
#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland
#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust