11 listopada 1939 roku na terenie byłej żwirowni w Paterku Niemcy rozstrzelali większość z ponad 100 osób aresztowanych poprzedniej nocy podczas wielkiej „akcji oczyszczającej” w Nakle nad Notecią.
W październiku 1939 roku niemiecki "Selbstschutz" przystąpił do eksterminacji „polskiej warstwy przywódczej” na obszarze powiatu wyrzyskiego. Na miejsce masowych egzekucji Niemcy wybrali kotlinę leżącą przy polnej drodze na terenie byłej żwirowni w miejscowości Paterek, oddalonej 5 kilometrów od Nakła. O wyborze miejsca przesądziły wygodne dla katów warunki – znajdowały się tam wyrobiska, doły po wybranym piasku, w których łatwo było zakopywać ciała pomordowanych.
Mordy w Paterku rozpoczęły się 4 października i trwały do 24 listopada. Wyroki śmierci zatwierdzała samozwańcza komisja złożona z członków nakielskiego Selbstschutzu – Rudolfa Öhlmanna (dyrektora cukrowni), Otto Lahmanna (mistrza stolarskiego), braci Johanna i Kurta Fritzów (kupiec i przemysłowiec), stolarza Finkego i urzędnika Prahla.
Polaków ze skrępowanymi z tyłu rękoma przywożono samochodami na miejsce zbrodni, a następnie rozstrzeliwano (zazwyczaj nocą). W Paterku zginęło w ten sposób ponad 200 Polaków i Żydów, których pochowano w 13 zbiorowych mogiłach. Najwięcej ofiar pochłonęły egzekucje z 28 i 31 października oraz 1 i 11 listopada (w tej ostatniej egzekucji zamordowano większość z ponad 100 osób aresztowanych poprzedniej nocy podczas wielkiej „akcji oczyszczającej” w Nakle). Paterek okazał się być największym (obok okolic Łobżenicy) miejscem kaźni ludności polskiej na terenie powiatu wyrzyskiego.
Najwięcej informacji zachowało się na temat egzekucji duchownych z Górki Klasztornej, do której doszło w nocy z 11 na 12 listopada 1939. Zamordowano wówczas 48 księży i zakonników (w tym dwie zakonnice z Zgromadzenia Sióstr Służebniczek). Rannych brutalnie dobijano, m.in. ciosami łopaty(!).
Po zakończonej egzekucji katom nakazano pojedynczo wracać do domu, aby ludność nie zwróciła uwagi, że nastąpił powrót z jakiejś akcji. Egzekucją kierował osobiście Harry Schulz.
"Była noc. Zajechaliśmy na miejsce, gdzie ludzie stali nad wykopanym grobem. Byli tam również członkowie Selbstschutzu z Chojnic i innych miejscowości. Ustawiliśmy się naprzeciwko ludności i kiedy padł nakaz strzelania wystrzeliłem dwa razy i ci padli. Musiało być dużo wypadków niedobicia, gdyż gestapowcy chodzili i dobijali" – zeznanie Harry’ego Schulza z 1953, złożone przed Sądem Najwyższym w Warszawie.
Wkrótce po zakończeniu działań wojennych (3–5 lipca 1945) dokonano ekshumacji ofiar zbrodni w Paterku, do udziału w której zmuszono niemieckich cywilów internowanych na terenie dawnego obozu przesiedleńczego w Potulicach. Wydobyto łącznie 218 zwłok, z których 137 udało się zidentyfikować. Ciała pomordowanych przeniesiono następnie na cmentarz w Nakle. Na miejscu zbrodni wzniesiono pomnik ku czci ofiar niemieckiego bestialstwa.
Po wojnie Harry Schulz ukrywał się pod zmienionym nazwiskiem w Szczecinie. Ożenił się z Polką i kreował się nawet na ofiarę faszyzmu. Przypadkowo rozpoznany został jednak aresztowany i skazany na karę śmierci przez powieszenie (1953). Wyrok wykonano 22 lutego 1954.
Werner Köpenick, dowódca "Selbstschutzu" w powiecie wyrzyskim, zamieszkał po wojnie w Niemczech Zachodnich. Nie został nigdy postawiony przed sądem...
Takich nierozliczonych niemieckich zbrodni na Polakach były tysiące.Niewielu oprawców dosięgła ludzka sprawiedliwość.
Większość cieszyła się szacunkiem swoich ziomków w zachodnich Niemczech i nigdy nie została pociągnięta do odpowiedzialności za zbrodnie na bezbronnej ludności okupowanej Polski..
Dzisiaj ich potomkowie usiłują narzucać Europie znów niemiecką wizję świata...pouczają głównie Polaków jak mamy żyć.
Pamiętajmy Rodacy, że Niemiec nigdy nie będzie Polakowi bratem.
Post Historia Wczoraj i dziś.
#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #Werhmacht #SS #derDeutschenKultur #Nakło #Paterek
Zdj 1 poglądowe, egzekucja w Bochni.
Zdj 2 i 3 pomnik pomordowanych w Paterku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust