15 listopada 1948 roku w komunistycznym Wojskowym Sądzie Rejonowym w Warszawie zakończył się proces mjr. Hieronima Dekutowskiego "Zapory" oraz jego siedmiu żołnierzy. Wyrokiem tego sądu legendarny dowódca Podziemia Niepodległościowego na Lubelszczyźnie został skazany na ... siedmiokrotną karę śmierci.
Major Dekutowski jako jeden z elitarnego grona "cichociemnych" został zrzucony do okupowanego kraju w nocy z 16 na 17 września 1943 roku.
Po okresie walki z okupantem niemieckim, kiedy był szefem Kedywu i dowódcą oddziału partyzanckiego Inspektoratu AK Lublin, kontynuował opór wobec sowieckiego komunistycznego zniewolenia. Na polecenie przełożonych z DSZ, a następnie WiN zdołał dwukrotnie w 1945 i 1946 roku zorganizować zgrupowania oddziałów liczących ponad 200 ludzi. Jego żołnierze wywodzący się z AK, NSZ oraz LWP przeprowadzili wiele spektakularnych akcji, w ramach których m.in. rozbijali wykazujące się okrucieństwem wobec ludności cywilnej i ludzi podziemia posterunki MO i PUBP. Mimo licznych obław i pościgów wielokrotnie liczniejszych wojsk sowieckich i oddziałów NKWD, UB, MO oraz KBW "Zapora" nigdy nie został pokonany!
Po ośmiu latach walki, którą rozpoczął jako ochotnik we wrześniu 1939 roku, sądząc, że realizuje wytyczne przełożonych, rozpoczął przygotowania do wyjazdu za granicę. W rzeczywistości była to prowokacja komunistów z MBP.
12 września 1947 roku mjr Dekutowski wydał swój ostatni rozkaz, a w liście do kpt. Zdzisława Brońskiego "Uskoka", wyznaczonego na dowódcę grup działających na północ od Lublina, napisał:
"Opiekuj się moimi ludźmi".
Kilka dni później dzięki informacjom dostarczonym przez ubeckich konfidentów, prawie dokładnie w czwartą rocznicę skoku do kraju, "Zapora" został aresztowany w Nysie wraz z adiutantem Jerzym Miatkowskim 'Zawadą".
W ręce komunistów wpadli również mający mu towarzyszyć w wyjeździe Władysław Siła-Nowicki "Stefan", Arkadiusz Wasilewski "Biały", Edmund Tudruj "Mundek", Stanisław Łukasik "Ryś", Roman Groński "Żbik" i Tadeusz Pelak "Junak".
Aresztowani zostali poddani intensywnym przesłuchaniom w PUBP w Będzinie, a następnie w osławionym więzieniu przy ul. Rakowieckiej. Dla jeszcze większego upokorzenia podczas procesu, w wyniku którego wszyscy z wyjątkiem Władysława Siły-Nowickiego zostali skazani na śmierć, musieli być przebrani w niemieckie mundury...
Mimo to, jak zapisał kpt. "Uskok": "Z jak najwyższym uznaniem należy ocenić postawę aresztowanych".
Był to bodajże jedyny z poważniejszych procesów, w którym nie udało się komunistom opluwać sądzonych przez samooskarżenie. Z tego powodu nie robili nawet rozgłosu z rozprawy. Niewątpliwie naszym bohaterom przez rok nie szczędzono prób zmierzających do zrobienia szmaty z człowieka, a jednak pozostali ludźmi.
7 marca 1949 roku, 31-letni mjr Hieronim Dekutowski oraz sześciu jego żołnierzy zostało zamordowanych w mokotowskim więzieniu...
Wieczna Chwała Polskim Bohaterom!
Na fot.: Odnalezione szczątki "Zapory".
Post Historia Wczoraj i dziś
#Polishholokaust #komunizm #KomunistyczneZbrodnie #NeverAgain #WeRememberTheFact #MBP #ŻydowskiAparatBezpieczeństwa #MorercyPolaków #PolskaNiePolin #Jewishmurdered #NewerForget #UB #SB #MO #Wyklęci #WyklętaPamięć #Niezłomni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust