❗️29 stycznia 1943 r. we wsi Sumin pow. Zamość, esesmani ukraińscy zamordowali 119 osób.
W niektórych relacjach świadków, jako sprawcy zbrodni pojawiają się Niemcy. Niemniej jednak, wielu świadków twierdzi, iż nie byli to Niemcy, ale SS "Galizien". Oprawcy komunikowali się między sobą nienagannym językiem ukraińskim.
Wieś została spacyfikowana, po egzekucji większość zabudowań zostało rozebranych, wiele też spalono (łącznie ze zwłokami). W lipcu 1958 roku zwłoki ofiar ekshumowano i pochowano na cmentarzu we wspólnej mogile w Tarnawatce, a pomordowanym wzniesiono w hołdzie pomnik.
W liczbie 119 zamordowanych znajdują się byli mieszkańcy wsi Sumin i Tarnawatki, a także część osób wyznania prawosławnego, a nawet kilka ofiar narodowości ukraińskiej. Dziś już, po upływie tylu lat od opisywanego zdarzenia nie sposób jest ustalić ich byłego miejsca zamieszkania i wyznania.
------------------------
✔️GKBZH w Polsce, OKL/Ds. 136/68
Protokół przesłuchania świadka Jana Okoniewskiego d. 10.03.1969 r.:
"W dniu 29 stycznia 1943 roku do wsi Sumin przyjechali Niemcy dwoma samochodami od strony Zamościa. Niemcy ci należeli do tzw. żandarmerii polowej, gdyż na piersiach nosili blachy. Było ich około 50. Skąd ci Niemcy pochodzili nie wiem i nie wiem kto był ich dowódcą. Samochody ich zatrzymały się na szosie Zamość-Tomaszów Lubelski na wysokości drogi prowadzącej do wsi Sumin. Niemcy podzielili się na trzy grupy w ten sposób, że jedna szła poza budynkami leżącymi po prawej, druga poza budynkami leżącymi po lewej stronie drogi, zaś trzecia szła drogą przez wieś i kogo napotkali, do tego strzelali. We wsi Sumin mieszkali zarówno Polacy jak i Ukraińcy, z tym że większość ludności była pochodzenia ukraińskiego. Większość ludzi Niemcy wypędzili z mieszkań i rozstrzelali przed domami, a dzieci rozstrzeliwali nawet w kołyskach. Nie m ogę powiedzieć, za co Niemcy strzelali do tych ludzi. We wsi Sumin było 27 gospodarstw, zaś ludności było około 100 osób. Nie mogę powiedzieć, za co Niemcy dokonali tej egzekucji. Nie mogę także podać dokładnego stanu ilościowego i osobowego oddziału przeprowadzającego egzekucję, ani też skąd ten oddział przybył i dokładnie do jakiej formacji należał. Z egzekucji tej około 3 osoby wyszły cało i obecnie m ieszkają na terenie Związku Radzieckiego. Niemcy do rozbiórki domów posłużyli się swoimi robotnikami z folwarku w Tarnawatce. Nie wiem na czyj rozkaz budynki te rozebrano, a materiał z tych domów wywieziono do folwarków w Tarnawatce i Pucharkach. Rozebrano wtedy wszystkie budynki we wsi Sumin. W tym 27 budynków mieszkalnych.
Nadmieniam, że w tej akcji zginęła moja 24-letnia żona Franciszka i córka Janina w wieku 1 roku i dlatego po akcji spisałem sobie na kartce nazwiska wszystkich osób, które wtedy zostały rozstrzelane i ich prżybliżony wiek. W 1960 roku przyjechała do Sumina ekipa wojskowa, która ekshumowała wszystkie zwłoki i zwłoki te zostały pochowane na cmentarzyku w Tarnawatce. N a miejscu, gdzie po raz pierwszy zwłoki te zostały zakopane, nie m a żadnego pomnika ani też tablicy upamiętniającej to zdarzenie".
✔️AGKBZH w P, OKL/Ds, 136/68
Protokół przesłuchania świadka Ireneusza Kołodzieja d. 17.4.1969:
"W dniu 29 stycznia 1943 roku, około godziny 14.30 do wsi Sumin przyjechało na samochodach kilkudziesięciu Niemców. Niemcy ci przybyli od strony Zamościa, do jakiej formacji należeli, kto był ich dowódcą, skąd konkretnie przyjechali i jaki był ich skład osobowy, tego stwierdzić nie mogę.
Niemcy ci otoczyli wieś Sumin od strony południowej poza łąkami oraz od strony północnej. Trzecia grupa Niemców szła przez wieś i wypędzała mieszkańców wsi Sumin z mieszkań i każdego z nich przy własnym mieszkaniu rozstrzeliwali. Niemcy rozstrzeliwali wszystkich, nie szczędząc nawet niemowląt (...). Wszyscy rozstrzelani byli Polakami, z tym że część była wyznania prawosławnego. Gdy zrobił się już zmierzch i Niemcy odeszli, to my wtedy stwierdziliśmy, kto z mieszkańców nie żyje. Między innymi nie żyła również moja babka Jadwiga Wiertelska.
W nocy z 26 na 27 stycznia jakiś oddział partyzancki napadł na majątek w Tarnawatce, skąd partyzanci zabrali część żywności. Kiedy wycofali się w stronę wsi Sumin, napotkali na posiłki żandarmerii niemieckiej, zdążającej na pomoc załodze majątku w Tarnawatce. Wtedy wywiązała się między partyzantami a Niemcami strzelanina. Część wycofała się w stronę wsi Sumin i w związku z tym przypuszczam, że w odwet za to Niemcy dokonali egzekucji na m ieszkańcach wsi Sumin. Na drugi dzień Niemcy znów przyjechali do Sumina i wtedy zostali przez nich zabici Olga Smoląg i W ładysław Smoląg oraz ranna Katarzyna Dej. Niemcy zabrali inwentarz żywy oraz mienie mieszkańców i wywieźli do majątku w Tarnawatce. Budynki mieszkalne i gospodarcze zostały rozebrane i także wywiezione do Tarnawatki, a później zużyto je w majątku na opał względnie budulec. Zwłoki osób pomordowanych zostały pogrzebane przez mieszkańców wsi Tarnawatka, spędzonych specjalnie przez Niemców, na polu należącym wówczas do Józefa Szumskiego. W lipcu 1958 r. zwłoki osób pomordowanych zostały ekshumowane, przewiezione na cmentarz parafialny w Tarnawatce i złożone w jednej mogile".
Post Agnieszka Marciniuk
#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства #SSGalizien
#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust