… Niemcy to naród kulturalny.
11 kwietnia 1940r. niemiecka żandarmeria, SS i Gestapo w odwecie za działania oddziału mjr. Henryka Dobrzańskiego "Hubala" dokonały pacyfikacji położonych w pobliżu Szydłowca Skłobów oraz innych okolicznych wsi; w czasie przeprowadzonej akcji Niemcy zamordowali 265 osób.
Nocą z 10 na 11 kwietnia 1940 r. Niemcy rozlokowali ekspedycję karną wokół Skłobów, otaczając szczelnie wieś kordonem. Tylko nielicznym mieszkańcom udało się zbiec i uniknąć aresztowania. Z wielu domów wyprowadzano po dwóch, trzech, a nawet więcej mężczyzn. Mężczyzn w wieku od 15 do 60 lat gromadzono w grupy po 30 osób. Ze Stefankowa przewieziono ich do szkoły w Chlewiskach. Kazano im stać twarzą do ściany, a w razie jakiekolwiek poruszenia się – bito. Każdego mężczyznę przesłuchiwano. Pytano o imię i nazwisko, wiek oraz miejsce pracy. Mężczyźni, którzy mieli mniej niż 14 i więcej niż 65 lat przechodzili na prawą stronę, ci zaś, którzy mieli więcej niż 15 i więcej lat, a mniej niż 65 szli na lewą. Niektórym z zatrzymanym udało się przeżyć dzięki tłumaczom pochodzącym prawdopodobnie z Selbstchutzu. Ojciec Anieli Sobczak, Feliks Musiołek, który miał 59 lat, opowiadał, że jeden z niemieckich funkcjonariuszy prosił, żeby starsi mężczyźni podawali, że mają ponad sześćdziesiąt lat, chłopcy zaś mniej niż czternaście. Po zakończeniu przesłuchań mężczyzn wyprowadzano do samochodów ciężarowych, którymi przetransportowano ich lasu rzucowskiego. Ze szkoły wychodzili po dziesięć osób, eskortowało ich czterech żandarmów. Egzekucje odbywały się w odległości 300 metrów w głąb lasu. Zaznaczyć należy, że doły na ciała ofiar wykopano w lesie rzucowskim już 10 kwietnia 1940 r. Do wykonania tej czynności okupant niemiecki zmusił miejscowych Żydów.W
W wyniku chwilowej nieuwagi Niemców, czterem Polakom udało się zbiec i uniknąć egzekucji. Byli to: Jan Głuch, Michał Duda, Antoni Piec oraz Jan Pietras. Pod wpływem powyższych zdarzeń oprawcy podjęli dodatkowe środki ostrożności. Więźniom zakładano na ręce kajdanki oraz zawiązywano oczy. Jeżeli ktoś miał szalik, zawiązywano mu nim oczy, w innym wypadku naciągano na oczy czapkę. Rannych dobijano bagnetami, do mogił wrzucano również granaty. Egzekucje trwały aż do zmierzchu.
Bez wątpienia pacyfikacja w Skłobach była najkrwawszą pacyfikacją „hubalowską”. Po aresztowaniu mężczyzn, Niemcy podpalili budynki mieszkalne, obory, stajnie oraz szopy. Okupant zabronił kobietom wynoszenia dobytku oraz ratowania bydła. Zniszczeniu uległo 400 budynków. Skłoby po pacyfikacji nazywano „wsią wdów”. Wobec kobiet i dzieci zastosowano terror psychiczny. Co prawda darowano im życie, ale skazano je na dalszą egzystencję nie tylko w biedzie, ale również i w cierpieniu po stracie najbliższych, przede wszystkim mężów oraz ojców, będących głównymi żywicielami rodziny.
Zdj. Członkowie SS na tle spacyfikowanych Skłobów. Fot. ze zbiorów Tomasza Kalety
⬇️
#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #Werhmacht #SS #derDeutschenKultur #Skłoby #Gałki #SzałasStary #Hucisko #Firlej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust