3 lutego 1946 r. zginął zastrzelony przez mieleckie UB 23-letni Żołnierz Wyklęty Roman Piotrowski, należący do oddziału legendarnego dowódcy Wojciecha Lisa "Mściciela".

 Quidquid Carissimi Erat Sub Hoc Tumulo Conditur - "Niezależnie od drogi powinien znaleźć się w grobie".

W tym miejscu na pograniczu miejscowości Sarnów i Czajkowa k. Mielca, wieczorem dnia 3 lutego 1946 r. zginął zastrzelony przez mieleckie UB 23-letni Żołnierz Wyklęty Roman Piotrowski, należący do oddziału legendarnego dowódcy Wojciecha Lisa "Mściciela". Jego śmierć ocaliła życie innym żołnierzom W. Lisa, samego "Mściciela" i Aleksandra Rusina "Olka"/”Rusala” - d-dcy innego oddziału. Roman Piotrowski stojąc na warcie ostrzegł partyzantów przed zbliżającą się obławą, został zastrzelony przez komunistycznych zbrodniarzy. Jego ciało ubecy wrzucili do rzeczki Babulówki. Przez wiele lat powszechnie uważano, że nie odnajdziemy szczątków Romana Piotrowskiego, którego ciało ukryło UB.

Prawda okazała zgoła się inna: dzięki Panu Romanowi Szumnemu, krewnemu zabitego żołnierza, udało się ustalić, że zwłoki wyciągnęła z rzeki i pochowała nocą rodzina, dzień po śmierci, z udziałem nieżyjącego już ks. Dominika Litwińskiego na cm. parafialnym w Ostrowach Tuszowskich.

W miejscu śmierci Romana stał do niedawna krzyż z pamiątkową tabliczką, odnowiony w 2017 r. Obecnie znajduje się tam piękny obelisk ufundowany przez IPN O/Rzeszów dzięki staraniom Wójta Gminy Tuszów Narodowy – pana Andrzeja Głaza..

PS. pamiętając z Andrzejem Zemmelem 

Cześć i Chwała Bohaterom❗🇵🇱

Post Romuald Rzeszutek