poniedziałek, 27 lutego 2023

❗Korościatyn - obok Huty Pieniackiej miejsce, w którym w tym samym dniu, 28 lutego 1944 r. i dnia następnego, Ukraińcy dokonali zbrodni mordując Polaków w specyficzny dla siebie, okrutny sposób.

 


❗Korościatyn - obok Huty Pieniackiej miejsce, w którym w tym samym dniu, 28 lutego 1944 r. i dnia następnego, Ukraińcy dokonali zbrodni mordując Polaków w specyficzny dla siebie, okrutny sposób.


Korościatyn, obecnie Krynycia to wieś w byłym województwie tarnopolskim na Podolu. W roku 1939 w Korościatynie żyło 900 Polaków (około 206 rodzin) i tylko kilkunastu Ukraińców. Ludność ukraińska przeważała natomiast w okolicznych wsiach.


28 lutego 1944 r., około godz.18.00, gdy warty dopiero obsadzały posterunki, do Korościatyna równocześnie z trzech stron nadciągnęły oddziały UPA, wspierane przez okoliczną ludność ukraińską, łącznie ok. 600 osób. Napastnicy wjechali do wioski podstępem, posługując się obowiązującym hasłem i podając się za polskich partyzantów, czym zmylili samoobronę.


Korzystając z zaskoczenia zajęli stację kolejową, gdzie przecięli druty telegraficzne, po czym przystąpili do mordowania pracowników stacji oraz podróżnych oczekujących na pociąg. Następnie oddział podzielił się na trzy grupy - pierwsza za pomocą siekier, kos, wideł oraz broni palnej mordowała polską ludność, druga zajmowała się rabunkiem mienia i żywego inwentarza, trzecia zaś podpalała splądrowane domostwa.


Część ofiar przed śmiercią była torturowana. Rzeź trwała do rana, kiedy to z oddalonych o kilkanaście kilometrów Puźnik przybył wraz z odsieczą polski oddział partyzancki. Zamordowano łącznie 156 osób, w tym kilkanaścioro dzieci w wieku od 4 do 12 lat. Udało się ustalić tożsamość jedynie 117 ofiar. Cała wieś została spalona, ocalała jedynie plebania i kościół.


1 marca przybyli na miejsce zbrodni Niemcy sfilmowali zgliszcza wsi i wykonali zdjęcia ofiar. Następnego dnia większość z nich pochowano we wspólnej mogile na cmentarzu w Korościatynie. Polacy, którzy ocaleli z rzezi, przenieśli się do Monasterzysk. Część z nich jesienią 1945 r. wywieziono na Ziemie Zachodnie, głównie w okolice Strzelina i Legnicy.

--------------------

✔️Ojciec ks. Isakowicza-Zaleskiego, Jan Zaleski - w swojej "Kronice życia" pisze:


"W nocy z 28 na 29 lutego 1944 r. banderowcy rozpoczęli rzeź mieszkańców Korościatyna. Rozpoczęli „żniwo” równocześnie z trzech stron, trzech wylotowych dróg, od Wyczółek, od Zadarowa (ukraińskiej wsi) i od Komarówki. Działały trzy wyspecjalizowane grupy: pierwsza „pracowała” toporami, druga rabowała, trzecia paliła systematycznie domostwo po domostwie. Rzeź trwała niemal przez całą noc. Słyszeliśmy przerażające jęki, ryk palącego się żywcem bydła, strzelaninę. Wydawało się, że sam Antychryst rozpoczął swą działalność!


(...)Rano rodzice udali się na zgliszcza Korościatyna i opowiadali potem rzeczy, od których włosy się jeżyły. Np. bandyci wpadli do mieszkania Nowickich w dawnej karczmie. P. Nowicki, przedwojenny sprzedawca w sklepie Kółek Rolniczych, zdążył w ostatniej chwili wymknąć się za dom. Żonę pochyloną nad łóżeczkiem kilkumiesięcznego dziecka banderowiec ściął toporem, rozpłatał też toporem głowę kilkuletniej córki Basi. Tenże Nowicki dostał po tym wszystkim pomieszania zmysłów i chodził z ocalałym niemowlęciem na ręku, ciągle mówiąc coś o ukochanej Basi. Sąsiedzi dożywiali go wraz z dzieckiem".

Post Agnieszka Marciniuk 

#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust