poniedziałek, 15 maja 2023

❗️16 maja 1943 r., zaraz po napadzie na kolonię Aleksandrówka w powiecie łuckim, Ukraińcy należący do bandy UPA i policjanci ukraińscy wtargnęli do wsi Wsiewołodówka pow. Łuck i zastrzelili 3 osoby z rodziny Zytowieckich w ich własnym domu.

 


❗️16 maja 1943 r., zaraz po napadzie na kolonię Aleksandrówka w powiecie łuckim, Ukraińcy należący do bandy UPA i policjanci ukraińscy wtargnęli do wsi Wsiewołodówka pow. Łuck i zastrzelili 3 osoby z rodziny Zytowieckich w ich własnym domu.


➡️ Organ informacyjny UPA głosił:


"Naród ukraiński wstąpił na drogę zdecydowanej rozprawy zbrojnej z cudzoziemcami i nie zejdzie z niej, dopóki ostatniego cudzoziemca nie przepędzi do jego kraju albo do mogiły".


➡️ Wszelkie wątpliwości rozwiewał rozkaz OUN:


"Wyrżnąć Lachów aż do siódmego pokolenia, nie wyłączając tych, którzy nie mówią już po polsku".

---------------------------

☑️Relacja Konstantego Jeżyńskiego, która wpłynęła do Środowiska Żołnierzy 27 Wolyńskiej Dywizji Piechoty AK w 1985 r. Obecnie znajduje się w Archiwum Glównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu-Instytutu Pamięci Narodowej: nr 638 księgi nabytków, sygn. AGK27WDAK, Vl53:


"Na drugi dzień nadeszła wiadomość z sąsiedniej wsi Wsiewołodówka (gmina Kniahininek, powiat Łuck, woj. wołyńskie), że policja ukraińska przyjechała w dzień z Łucka do Wsiełowodówki i zastrzeliła bez podania powodów w ich własnym mieszkaniu rodzinę Zytowieckich: ojca, syna Bolesława, córkę Helenę – matkę puścili żywą, powiedzieli jej, że ma chodzić po Polakach i mówić, żeby się wynosili z Ukrainy.


Nadmieniam, iż bardzo dobrze znałem rodzinę Zytowieckich. Nadmieniam, iż w tym czasie zaczęły nadchodzić do nas słuchy z innych dalszych miejscowości polskich, że zostawały wyrzynane całe wsie polskie.


(...) Późniejsze moje losy związały się [z partyzantką], jako żołnierza 27 Dywizji AK na Wołyniu, którego [przeżyć] tu nie opisuję. Po wyzwoleniu Wołynia i mojej miejscowości przez Armię Radziecką, znów zaczęły się prześladowania Polaków na Wołyniu. Na skutek fałszywych donosów przez Ukraińców do władz ZSRR aresztowano komendanta placówki Antonówka Małochę i wywieziono go z zasądzeniem na wiele lat tajgów Syberii za to tylko, że był obrońcą swego życia i życia swych braci Polaków. Z opowiadań moich sąsiadów z Aleksandrówki dowiedziałem się, że komendant, obrońca placówki Antonówka wrócił z dalekiej Syberii po 5 latach piechotą do ukochanej ojczyzny (...)".

Post Agnieszka Marciniuk 

#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства #NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust