czwartek, 16 lutego 2023

17 lutego Ukraińcy zamordowali...

 


17 lutego

- 1943 roku:

    Na stacji kolejowej Polska Góra pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 1 Polaka.

- 1944 roku:

    We wsi Gniłowody pow. Podhajce Ukraińcy banderowcy zarąbali siekierami 7 Polaków. „ Uzbrojeni mężczyźni przybyli pod dom Piotra i Paranii Lasków. Na ich widok mężczyzna uciekł na strych, zaciągając za sobą drabinę. Brzemienna kobieta została przy małym dziecku. Nie znalazłszy jej męża, upowcy przywiedli do sieni schwytanego wcześniej 30-letniego Władysława Laskę, ok. 40-letniego Mateusza Olszewskiego i 28-letniego Franciszka Laskę. Postanowiono mężczyzn zarąbać siekierami. Pojmani nie mogli liczyć na litość ukraińskich siepaczy. Okrucieństwu banderowców towarzyszył niespotykany cynizm. Od schwytanych co rusz żądali, aby nieco inaczej układali głowy na drewnianym progu domostwa. Przykładali siekierę do ich szyi, przymierzając się do zadania śmiertelnego uderzenia. Mężczyźni, sparaliżowani strachem, czy też może przeświadczeni, że – wobec niemożliwości uwolnienia się – najlepszym dla nich rozwiązaniem będzie skrócenie czasu egzekucji, posłusznie wykonywali polecenia oprawców. Wreszcie siekiera grzęzła w karkach ofiar. Krew szerokimi strumieniami zalewała podłogę. Po jakimś czasie banderowcy odeszli, pozostawiając ciała pomordowanych. Wkrótce po tym zdarzeniu Parania powiła dziecko. Urodziło się ono karłowate. W tragiczny wieczór banderowcy zabili siekierami jeszcze czterech innych mężczyzn” (Maria Jazownik, Leszek Jazownik: „Gniłowody mają żal”; w: http://ljazownik.cwahi.net/index.php? option=com_content&view=article&id=76:gniowody-maj-al&catid=48:pami-kresow-yca&Itemid=77 ).

     We wsi Horoszczyce pow. Hrubieszów Ukraińcy upowcy z udziałem policjantów ukraińskich zamordowali 4 Polaków.

    W miasteczku Korzec pow. Równe Ukraińcy upowcy zamordowali 26-letniego Polaka.

    We wsi Mitulin pow. Złoczów zamordowali 19 Polaków z 5 gospodarstw, które obrabowali i spalili. Bronisława Kwiatkowska, lat 21, została pobita do nieprzytomności i wrzucona do płonącego budynku. Po odzyskaniu przytomności wyczołgała się na zewnątrz, ale na skutek ciężkich poparzeń zmarła po kilku dniach (Komański..., s. 504 oraz prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie..., jw.)

    We wsi Połonice pow. Przemyślany zamordowali 4 Polaków, w tym małżeństwo.

    We wsi Przedrzymichy Małe pow. Żółkiew zamordowali 4 młodych Polaków.

- 1945 roku:

    We wsi Grabowa pow. Kamionka Strumiłowa zamordowali 3 Polaków, w tym nauczycielkę z mężem.

    We wsi Jazienica Ruska pow. Kamionka Strumiłowa zgięli z rąk UPA: Naczas Konstanty, jego żona Maria oraz Polityło Katarzyna (Kubów..., jw.).

    We wsi Klimkowce pow. Zbaraż: „17.02.1945 r. zostały zam. 3 osoby, Polacy NN”. (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie..., jw.)

    We wsi Młyniska pow. Trembowla podczas drugiego napadu Ukraińców banderowców zamordowanych zostało 20 Polaków i 30 rannych oraz spalona większość budynków. Inni: „17.02.1945 r. był wielki napad, spłonęło około 100 domów i budynków gospodarczych, zabitych zostało około 70 osób a rannych było ponad 100 osób. Ludność broniła się, ale ulegla przewadze. Upowcy też ponieśli duże straty – ok. 50-60 zabitych” (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie..., jw.)

    We wsi Olchowczyk pow. Kopyczyńce Ukraińcy uprowadzili 3 Polaków: 38-letnią Marię Paszkowską, 42-letnią Rozalię Zdebiak i jej 14-letniego syna Kazimierza. „Dzięki informacji znajomego Ukraińca, dotarliśmy do leśniczówki, gdzie w pobliskiej, niezbyt głębokiej studni, znaleźliśmy zwłoki pomordowanych. Oględziny zwłok wykazały ślady tortur: np. Maria i Rozalia miały wydłubane oczy, zdartą skórę z piersi, a 14-letni Kazio miał na piersi, w okolicy serca, aż siedem ran kłutych nożem lub bagnetem. Nie ulegało wątpliwości, że cała trójka zginęła męczeńską śmiercią” (Wiktoria Zdebiak; w: Komański..., s. 757).

Nocą z 17 na 18 lutego

- 1944 roku:

    We wsi Ludwikówka pow. Rohatyn Ukraińcy upowcy zamordowali ponad 200 Polaków a 27 poranili, obrabowali i spalili ponad 180 gospodarstw, wieś przestała istnieć. „Mordowali ludzi w straszliwy sposób. Małe dzieci nadziewali na widły i żywcem wrzucali do ognia, a ludzi dorosłych palili w ich własnych domach albo wpędzali do stodoły i tam podpalali” (Helena Alicja Dul; w: Siekierka..., s. 426; stanisławowskie). „Ciała zabitych pochowano w trzech dużych dołach w rogu cmentarza. Z biegiem lat ziemia nad zwłokami zapadła się. Wklęśnięcia ziemi są teraz śladem po mogiłach tych ludzi. Dziś nie ma tam już na mogiłach krzyża, znaku ich wiary. Na miejscu wioski jest tylko zaorane pole” (Emilia Krupska; w: Siekierka..., s. 438; stanisławowskie).

    We wsi Dziedziłów pow. Kamionka Strumiłowa: „17/18.02.1944 r. został uprowadzony Wardowski – księgowy.” (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie..., jw.)

#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust