20 grudnia 1943 r. na zimowe kwatery odeszła ostatnia grupa żołnierzy ze Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej "Ponury". Każda miała wyznaczonego dowódcę. Podczas pożegnania Komendant Zgrupowań, cichociemny por. Jan Piwnik "Ponury" dawał im również kontakt na siebie oraz zapewniał, że na wiosnę znów ich powoła pod broń. Oprócz tego ostrzegał swych ludzi przed konfidentami i niemieckimi szpiclami. Przy Piwniku pozostało jedynie około 40 ludzi, którzy wspólnie mieli spędzić zimę 1943/1944‼️
Jedną z odchodzących grup dowodził st. strz. Franciszek Aleksanderek "Cichy" z III Zgrupowania, który wspominał: "Na Szczytniaku przykrył nas śnieg, brak żywności, okryć zimowych, a przede wszystkim pas przyfrontowy [autor relacji miał tu na myśli kolejną zimę - W.K.]. Tu ostatni raz widziałem "Ponurego". Przejąłem grupę kolegów udających się w rejon Skarżyska. To była odległość około 80 km, szliśmy dniem i nocą w zależności od rozpoznania terenu. Pod Skarżyskiem grupa się rozdzieliła. Ja zamelinowałem się w bunkrze w lasach majdowskich. Święta Bożego Narodzenia w bunkrze i na patrolach".🌲
[Wojciech Königsberg]
Wokół Ponurego
Na zdjęciu od lewej: Franciszek Aleksanderek "Cichy", Henryk Polak "Żmudzin", Marian Stopa "Piorun" (Fot. ze zbiorów Franciszka Aleksanderka)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust